Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Korona Kielce

1 sierpnia 2013, 19:34 | Autor:

W zupełnie odmiennych nastrojach przystąpią do sobotniego meczu jedenastki Widzewa i Korony. Gospodarze, po szczęśliwej wygranej z Zawiszą, będą z pewnością bardziej rozochoceni i pewni siebie. Kielczanie natomiast przyjadą do Łodzi wściekli na samych siebie za utratę punktów w meczu z Wisłą.

IMG_9473

Widzewiakom przed spotkaniem z Zawiszą ciążył wynik z inauguracji sezonu, kiedy to polegli na Łazienkowskiej aż 1:5. Drużyna pozbierała się jednak i mimo słabiej pierwszej połowy piątkowego starcia, w drugiej pokazała charakter wyrywając beniaminkowi komplet punktów. W ekipie Mroczkowskiego szczególnie błysnął debiutujący w polskiej lidze Eduards Visnakovs, strzelec obu bramek. W końcu dobre zawody rozegrał też Marcin Kaczmarek. Bardzo pozytywnie łódzkiej publiczności zaprezentowali się także: młody Patryk Stępiński, który zastąpił na boisku kontuzjowanego Michała Płotkę oraz Tomasz Kowalski, który po wejściu prezentował niezłą grę i wiele chęci do walki. Kto wie, czy obaj nie wywalczą sobie tym meczem na dłużej miejsca w pierwszej jedenastce.
Wydaje się więc, że tym razem trenerzy nie zmodyfikują linii obronnej i Widzew zagra tą samą czwórką, co z Zawiszą. Na środku defensywy i tak nie ma wyboru. Kontuzjowany wciąż jest Hachem Abbes, a zawieszony między pierwszą a drugą drużyną Thomas Phibel. Na lewej stronie zapewne znów zobaczymy Lewona Hajrapetiana.

Największą zagadką pozostaje to, kto zastąpi wypożyczonego do Malagi Bartłomieja Pawłowskiego. Wydaje się, że największe szanse na występ na lewym skrzydle będzie mieć Marcin Kaczmarek, który zaliczył asystę przy drugim golu Visnakovsa.
Ciekawe jest też, czy Radosław Mroczkowski zdecyduje się ponownie zacząć mecz w ustawieniu z dwójką napastników, czy poprzestanie na Visnakovsie zagęszczając środek pola. Być może tak, jak w piątek, będzie się to zmieniać w zależności od wyniku.

W zespole Korony pauzować będzie tylko jeden zawodnik, ale za to jaki! Maciej Korzym wciąż przechodzi rehabilitację po kwietniowym złamaniu nogi i jego nieobecność mocno wpływa na dyspozycję drużyny Leszka Ojrzyńskiego. Ten po meczu z Wisłą ma o czym myśleć, bowiem Korona prowadziła z „Białą Gwiazdą”, a skończyła bez punktu. Zwycięski gol dla gości padł z rzutu karnego, którego niechlubnym autorem był Pavol Stano. Trudno jednak przypuszczać, żeby szkoleniowiec kielczan odstawił nieocenionego przy stałych fragmentach gry stopera.

Przy Piłsudskiego nie zobaczymy eks-widzewiaka, Tomasza Lisowskiego, który doznał kontuzji. Być może do pierwszego składu wskoczy za to wypożyczony niegdyś do Widzewa, a obecnie jeden z liderów Korony, Kamil Kuzera.

Korona do meczu przystąpi z bagażem aż dziewięciu spotkań bez wygranej nad Widzewem. Ostatnio zwyciężyli w 2007 roku, również w Łodzi. A jeszcze do niedawna to łodzianie nie mogli zwalczyć niemocy w grach przeciwko „złocisto-krwistym”. Goście są też jednym z dziewięciu zespołów, które w tym sezonie jeszcze nie zaznały smaku zwycięstwa. Na dodatek w poprzednich rozgrywkach na wyjeździe nie wygrali ani razu!

Przewidywane jedenastki:

Widzew:
Mielcarz – Stępiński, Augustyniak, Mroziński, Hajrapetian – Rybicki (Alex Bruno), Okachi, Kasprzak, Kowalski (Staroń), Kaczmarek – Visnakovs

Pauzują: Abbes, Płotka, Jonczyk (kontuzje), Phibel (poza kadrą)

Korona:
Małkowski – Golański, Stano, Malarczyk, Sylwestrzak – Janota, Lenartowski, Jovanovic, Sobolewski, Kiełb – Gołębiewski

Pauzują: Lisowski (kontuzja), Korzym (rehabilitacja)