Widzew Łódź – KS Kutno 6:0 (2:0)
7 marca 2018, 15:34 | Autor: Ryan
Udany finisz sparingowych potyczek. W ostatniej grze kontrolnej, na trzy dni przed pierwszym ligowym spotkaniem piłkarze Widzewa rozbili IV-ligowy KS Kutno aż 6:0! W końcu łodzianie zaprezentowali wysoką skuteczność, co pozwala ze spokojem czekać na sobotę.
Choć wydawało się, że w dzisiejszym spotkaniu ujrzymy głównie dublerów, wyjściowa jedenastka nie różni się niczym od tej, która wystąpiła w sobotę przeciwko Broni Radom. Wygląda więc na to, że dla widzewiaków będzie to ostateczny sprawdzian przed graniem o punkty.
Od samego początku meczu Widzew osiągnął sporą przewagę, jednak brakowało mu dokładności w budowaniu akcji ofensywnych. Pierwszą konkretną bramkową okazję udało się uzyskać w 20. minucie, ale Robert Demjan z pięciu metrów nie trafił w piłkę. Kilka chwil później futbolówka już wpadła do siatki. I to dwukrotnie! Najpierw ładną indywidualną akcją popisał się Marcin Pieńkowski, pokonując bramkarza strzałem lewą nogą, a trzy minuty później na 2:0 trafił Demjan.
Na drugą połowę łodzianie wyszli z ośmioma zmianami w składzie, ale gra wciąż wyglądała dobrze dla oka. Dobre okazje mieli między innymi Daniel Mąka czy Maciej Kazimierowicz, ale obu zabrakło skuteczności. W 53. minucie przypomniał o sobie Michał Miller, który po raz pierwszy od dłuższego czasu wystąpił w linii pomocy. Widzewiak zdobył bardzo ładną bramkę, podwyższając wynik na 3:0.
Mimo trzybramkowego prowadzenia piłkarze Smudy cały czas dążyli do zdobycia kolejnych goli. Bliski tego był Kacper Falon, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek! W 64. minucie było już jednak 4:0! Przy strzale Michała Przybylskiego gospodarze mieli trochę szczęścia, bo to rykoszet pomógł pokonać bramkarza z Kutna. Im bliżej było końcowego gwizdka, tym przewaga widzewiaków rosła. W ostatnich minutach udało im się przełożyć ją na koleje gole. Najpierw do siatki trafił Mateusz Michalski, a po chwili jego podanie na szóstego gola zamienił Damian Kostkowski!
Na trzy dni przed startem rundy wiosennej drużyna Widzewa pokazała niezłą grę i kibice ze spokojem mogą oczekiwać starcia o punkty. Trzeba jednak pamiętać, że średniak IV ligi nie postawił łodzianom takiego oporu, jakiego można spodziewać się po Victorii Sulejówek.
Widzew Łódź – KS Kutno 6:0 (2:0)
24′ Pieńkowski, 27′ Demjan, 53′ Miller, 64′ Przybylski, 86′ Michalski, 88′ Kostkowski
Widzew (I połowa):
Wolański – Kozłowski, Kostkowski, Zieleniecki, Pigiel – Mąka, Kazimierowicz, Kristo, Zuziak – Pieńkowski, Demjan
Widzew (II połowa):
Humerski – Kozłowski (70′ Jasiński), Kostkowski, Zieleniecki, Niedziela – Michalski, Kwiek, Przybylski, Miller – Falon, Stanek





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Cracovia
Zagłębie Lubin
Lech Poznań
Korona Kielce
Arka Gdynia
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Warta Sieradz
Ząbkovia Ząbki
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Broń Radom
Świt Nowy Dwór Maz.
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Oceniajac 1 połowę mozna rzec ,że ciekawie zapowiada się mecz sobotni bo na podstawie sparingów z 4 ligowcami trudno wyciagać jednoznaczne wnioski i opinie.3 ligowcy z pewnoscią zawieszą poprzeczkę znacznie wyzej niz ci z nizszych klas a poza tym walka o cos to zupełnie inne warunki gry (zaangazowanie , agresja , nieustepliwosc).W takich warunkach łatwiej ocenić przygotowanie zespołu do rogrywek i faktyczną wartosc poszczegolnych zawodników. P.S.W mojej opinii- kilkakrotnie o tym pisałem- forsowanie Millera na pozycji srodkowego obroncy jest marnowaniem potencjału tego zawodnika.Dzisiejszy jego występ i strzelona bramka (PRZEPIĘKNA)potwierdziły jego naprawdę duze kreatywne mozliwosci i wartosc dodaną jaka występowi na… Czytaj więcej »
A nie martwi Cię że znów graliśmy dwiema jedenastkami? Jak będzie wyglądała gra i wynik gdy trzeba będzie zasuwać 90 min. z trzema korektami?
Cieszą bramki bo one dają pewność w poczynaniach drużyny … ale pytań i zmartwień mnóstwo …
Niech ten wynik powtórzy się w pierwszym meczu i podobnie będzie w kolejnych trzech …
Miller za Zuziaka do I składu natychmiast!
Tak trzymać do końca
Tak jak pisałem przed meczem – miejsce Millera jest na skrzydle w pierwszej „11”. Trzymanie go na obronie a już to bardziej na ławce rezerwowych to jakieś nieporozumienie.
Chyba ciebie pajacu!
Jebać twoją matkę kałesiaku
Nie wiem kto i za kogo jeśli chodzi o całokształt, ale nie wyobrażam sobie pierwszego składu bez Millera.
Przypomnijcie mi Pieńkowski to ten chłopak z Wysp Owczych ? Bo chciałem wiedzieć kto jest bliżej pierwszego składu.
Dziwne że Smuda do ataku wpuszcza Falona (Chociaż pewnie jako OPŚ) a nie Millera.
Z wysp owczych to jest Przybylski. Pieńkowski to nasz wychowanek
Miller i Niedziela od 1 minuty na Sulejówek.
Niestety Smuda na siłę forsuje do pierwszego składu Kozłowskiego,a nie Niedzielę. Sprowadzamy piłkarzy,a są nie wykorzystywani.
Admin usun ten komentarz niejakiego Winiu