S. Zieleniecki: „Premia? Najpierw musimy zrealizować cel”
9 marca 2018, 18:32 | Autor: Ryan
Nie tylko Franciszek Smuda miał wczoraj pracowity dzień. Na konferencji prasowej z okazji startu rundy wiosennej, a potem w programie „Piłsudskiego 138” pojawił się także kapitan Widzewa – Sebastian Zieleniecki. Co środkowy obrońca miał do powiedzenia?
O współpracy z Damianem Kostkowskim
Zarówno na boisku, jak i poza nim, dobrze dogadujemy się z Damianem. Fajnie, że będziemy mogli grać ze sobą w lidze. Miejmy nadzieję, że tak będzie. Wiadomo, że na tej pozycji musimy dobrze współpracować, bo na naszym stadionie nie zawsze wszystko da się usłyszeć. Komunikacja jest dla nas ważna.
O atmosferze w szatni
Dużo nam daje fakt, że jesteśmy codziennie na miejscu. Nie musimy jeździć do Gutowa Małego, tylko trenujemy na Łodziance, możemy być w swojej szatni. Daje nam to możliwość wcześniejszego przyjazdu, żeby pobyć dłużej ze sobą, wypić wspólnie kawę i pośmiać się. Drugi ważny aspekt to radość z gry, która przekłada się na wyniki w sparingach. To buduje zespół.
O rywalizacji w drużynie
Mamy czwórkę bardzo podobnych zawodników na tej pozycji i z każdym gra mi się dobrze. Trener wpaja nam, że grać będzie ten, który będzie popełniał najmniej błędów. Ja się z takim podejściem w 100% zgadzam.
O trudnych przygotowaniach u Smudy
Inaczej organizm przechodzi przez takie przygotowania, gdy w przeszłości człowiek już się z nimi spotka. Ja wiedziałem, czego się spodziewać, dlatego dobrze to zniosłem. Jeśli ktoś wcześniej tak nie pracował, było mu trudniej. Dzisiaj jesteśmy jednak na równym poziomie, bo każdy grał tyle samo w sparingach. Łapiemy świeżość i jesteśmy gotowi na top.
O emocjach związanych z grą przy Piłsudskiego
Chłopaki zdają sobie sprawę, że na stadionie jest gorąco. Atmosfera na meczach u siebie nas buduje. Już wychodząc na rozgrzewkę widzimy pełną połowę stadionu, a na gwizdek trybuny są już pełne. Nic tylko wyjść na boisko i cieszyć się grą. Ostatnio Robert Demjan pokazywał mi w Internecie film z któregoś meczu w Łodzi i pytał się, czy naprawdę tak to jest.
O relacjach z Michałem Sapotą
Prezes Sapota jest bardzo wyluzowanym człowiek. Ma do tego wszystkie spokojne podejście, ale przy tym podchodzi do prowadzenia klubu bardzo profesjonalnie. Pojawia się na treningach i sparingach. Potrafi podejść i porozmawiać z piłkarzami. Zapytać, czy czegoś nam nie potrzeba. Dla nas to jest bardzo ważne.
O premiach za awans do II ligi
Wydaje mi się, że najpierw trzeba zrealizować del. Najpierw robota, a dopiero później przyjemności. Wrócimy do tego potem.





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Cracovia
Korona Kielce
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Raków Częstochowa
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Widzew Łódź
Arka Gdynia
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Broń Radom
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Lechia Tomaszów Maz.
Widzew II Łódź
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Olimpia Elbląg
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska