Oceny widzewiaków po meczu z Włókniarzem
20 sierpnia 2015, 16:45 | Autor: RyanJak na razie piłkarze Widzewa nie grają porywająco, ale niezwykle skutecznie. Odnieśli dwa zwycięstwa, nie tracąc przy tym ani jednego gola. Kilku zawodników po spotkaniu z Włókniarzem otrzymało od nas wysokie noty. Tylko jeden piłkarz zdaniem WTM zasłużył na notę gorzą od przeciętnej.
Igor Sokołowicz:
Już w Pajęcznie dawał sygnały, że może być pewnym punktem drużyny w IV-ligowych rozgrywkach. Wczoraj jeszcze to potwierdził, zachowując po raz drugi czyste konto. Sokołowicz był bardzo skuteczny w swoich interwencjach, wychodził do dośrodkowań, odbijał piłki i co ważne w bramkarskim fachu – dopisywało mu szczęście. Rywale głównie strzelali albo obok słupka, albo w środek bramki, ułatwiając widzewiakowi obronę. Trzymamy kciuki, by seria bez straconego gola trwała jak najdłużej!
Ocena: 8
Michał Pietras:
Zagrał w Zelowie nieco bardziej asekurancko, niż w sobotę. Być może wynikało to z faktu, że Widzew po kwadransie już prowadził i nie było potrzeby, by prawy obrońca grał tak bardzo ofensywnie. Pietras coraz lepiej uzupełnia się z Adrianem Budką, a ich współpraca z każdym meczem powinna być jeszcze efektywniejsza. W obronie ciężko zarzucić mu większe pomyłki, choć jedna się zdarzyła – potknął się i stracił piłkę we własnym polu karnym. Na szczęście rywale tego nie wykorzystali.
Ocena: 6
Damian Dudała:
Bardzo dobry występ Dudały, który zagrał niczym profesor. Był nie do przejścia na ziemi, wygrywał wszystkie pojedynki główkowe. W wieku 18 lat dobrze dyryguje grą całej formacji, to świetnie rokuje. Stoper znów był bliski wpisania się na listę strzelców. W Pajęcznie gola zabrała mu dobra interwencja bramkarza, w środę defensorowi na przeszkodzie stanął słupek. „Dudi” znalazł się w trójce najwyżej ocenionych przez nas graczy.
Ocena: 8
Daniem Maczurek:
Partner Dudały ze środka obrony zagrał nieco słabiej od niego. Nie był tak efektowny w swoich interwencjach i mało widać było go przy ofensywnych stałych fragmentach gry. Niemniej trudno zarzucić mu, że zagrał słabe spotkanie. Dobrze uzupełniał się z drugim stoperem i skutecznie czyścił widzewskie przedpole. Większych błędów nie popełniał, raz dobrze wrócił za uciekającym Bednarkiem i przerwał bardzo groźną akcję.
Ocena: 7
Łukasz Fornalczyk:
Drugi pozytywny występ Fornalczyka. Podoba nam się jego spokój w grze i nieustępliwość. Lewy obrońca nie pokazuje fajerwerków, ale jest bardzo skuteczny. Pod swoją bramką radzi sobie bez zarzutów i dobrze eliminuje z gry skrzydłowych rywali, w akcjach ofensywnych także potrafi dobrze włączyć się swoją stroną i groźnie dośrodkować. Pewny punkt drużyny.
Ocena: 7
Adrian Budka:
W każdym jego zagraniu widać kunszt i doświadczenie, wyniesione z boisk Ekstraklasy. Budka był wczoraj bardzo aktywny, często zmieniał pozycje, schodząc do środka lub ustawiając się na lewej flance. Cały czas był pod grą i podpowiadał młodszym kolegom, jak mają się ustawiać i kiedy wyjść do pressingu. Najważniejszym zagraniem 35-latka było to z 15 minuty, gdy dostrzegł wbiegającego na przedpole Mariusza Rachubińskiego i zaliczył asystę przy otwierającym golu. Zastanawialiśmy się nad ósemką, ale ostatecznie z tego pomysłu odstąpiliśmy, bo wiemy, że stać go na jeszcze więcej.
Ocena: 7
Mariusz Rachubiński (piłkarz meczu):
Pomysł z ustawieniem go w środku pola znów wypalił. Rachubiński świetnie rozumiał się z Okachim, z którym dzielił i rządził na boisku. Do tego – ja na kapitana przystało – dawał z siebie maksa w walce z rywalami. Jeździł na tyłku, atakował wślizgami, szalał na całej długości i szerokości boiska. Dawał tym samym dobry przykład pozostałym zawodnikiem. Ukoronowaniem jego bardzo dobrego występu była bramka otwierająca ten mecz. Miejmy nadzieję, że otworzy ona również worek z bramkami doświadczonego pomocnika.
Ocena: 8
Princewill Okachi:
Chwaliliśmy go po starciu z Zawiszą, po którym otrzymał tytuł piłkarza meczu. Wczoraj zagrał słabiej, ale mimo to kilkoma zagraniami pokazał klasę. Zwłaszcza, gdy pressingiem odbierał piłkę rywalom. Obniżyliśmy mu jednak ocenę z dwóch powodów: po pierwsze spartolił doskonałą okazję do podwyższenia wyniku, po drugie miał zbyt wiele niecelnych podań w drugiej połowie. Okachiego stać na dużo, dużo więcej.
Ocena: 6
Igor Świątkiewicz:
Zaczął na lewym skrzydle, ale z biegiem spotkania często zmieniał się pozycjami z Michałem Czaplarskim. Bohater z Pajęczna spisał się nieco słabiej. Przede wszystkim piłka nie chciała go szukać w polu karnym. Większość ataków przeprowadzana była przez Widzew prawą stroną, więc Świątkiewicz wyłączony był z wielu akcji ofensywnych. Gdy już dostał dobre podanie w szesnastkę, nie zdołał głową skierować piłki do bramki. Przeciętne spotkanie, na plus dla Igora, że włożył w nie dużo serca i nie odpuszczał twardo grającym rywalom.
Ocena: 6
Michał Czaplarski:
Witold Obarek miał obawy, czy wystawiać go do gry w pierwszym składzie. Ambitny Czaplarski nalegał jednak, więc dostał szansę od pierwszych minut. Nie był to dobry pomysł, bo boisko brutalnie go zweryfikowało. Mało było dynamiki w jego grze, zagrywał głównie do najbliższego kolegi, wyraźnie było widać, że brakuje mu wytrenowania. Gdy na dobre zapomni o kontuzji stawu skokowego i wejdzie w rytm meczowy, będzie dawał zespołowi dużo więcej. Notę ratuje mu fakt, że to on dobrym podaniem do Budki rozpoczął bramkową akcję w 15 minucie.
Ocena: 6
Nikodem Kasperczak:
Drugi blady występ młodego napastnika. W przeciwieństwie do spotkania z Zawiszą przynajmniej umiał urwać się obrońcom i znaleźć w dobrej sytuacji strzeleckiej. W najważniejszych momentach brakowało mu jednak instynktu snajpera i piłka nie chciała wpaść do bramki. Wyraźnie widać, że Kasperczakowi brakuje nieco warunków fizycznych, by skutecznie rozpychać się w walce z twardo grającymi obrońcami. Musi się przełamać i strzelić jednego gola. Później ciśnienie z niego zejdzie i będzie z górki.
Ocena: 5
Zmiany
Kamil Bartos:
Po raz drugi wszedł z ławki rezerwowych i tym razem zagrał nieco lepiej. Skupił się głównie na pomaganiu kolegom w obronie, ale kilka razy groźniej zaatakował lewą stroną boiska. Miejmy nadzieję, że jego największy atut, czyli szybkość, wkrótce pozwoli mu na bycie jeszcze bardziej niebezpiecznym zawodnikiem niż Bartos jest w tej chwili.
Ocena: 6
Damian Gilarski:
Dostał więcej czasu, niż w Pajęcznie i wykorzystał go wzorowo. Dobrze podłączał się do akcji ofensywnych, a zwieńczeniem udanej zmiany był gol strzelony w 77 minucie. Gilarski zaatakował obrońcę, który źle przyjął piłkę, zobaczył jak ustawiony jest bramkarz i płaskim strzałem zdobył debiutanckiego gola. Kto wie, czy tym trafieniem młodzieżowiec nie zapewni sobie miejsca w pierwszym składzie na mecz w Rzgowie, kosztem Kasperczaka.
Ocena: 7






Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Radomiak Radom
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska