Trzeci rekord tego lata! Przepych w pałacu i gratulacje od konsula
9 września 2025, 21:22 | Autor: RyanZakup Andiego Zeqiriego do Widzewa, ogłoszony w poniedziałkowy wieczór, to nowy rekord klubu, jeśli chodzi o kwotę odstępnego. Łodzianie ustanowili go po raz trzeci tego lata, śrubując też łączny wynik wydatków w jednym oknie transferowym.
Według nieoficjalnych informacji, przeprowadzka Szwajcara na Piłsudskiego kosztowała równe 2 miliony euro. Jak podawał portal Goal.pl, negocjacje z KRC Genk rozpoczęły się od sumy 3 milionów euro, żądanych przez Belgów, ale czerwono-biało-czerwoni nie zamierzali tyle płacić za 26-latka. W trakcie rozmów udało się zbić cenę najpierw do 2,5 miliona euro, a później obniżyć ją jeszcze o 500 tysięcy euro. Było to możliwe ze względu na fakt, iż Zeqiri nie znajdował się już w planach trenera zespołu, więc działacze Genku chcieli sprzedać niepotrzebnego zawodnika, zanim skończy się jego umowa i ten odejdzie za darmo.
Ponieważ okno transferowe w wielu krajach zamknęło się wcześniej, kontrahentowi nie zostało już wiele opcji, więc można było twardo walczyć o jak najniższy wydatek. Może on być ostatecznie nieco wyższy, jeśli dojdzie do kolejnej zmiany barw przez napastnika. W grę ma wchodzić 20% od przyszłej ewentualnej transakcji z jego udziałem.
Bez względu na to, czy do tego dojdzie, Zeqiri już został najdroższym piłkarzem, sprowadzonym przez RTS w XXI wieku, a może nawet w całych swoich dziejach. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć bowiem o przypadku Dariusza Dziekanowskiego, za którego w 1983 roku zapłacono Gwardii Warszawa 21 milionów ówczesnych złotych, co na tamte czasy było kwotą wręcz niebotyczną. Biorąc jednak pod uwagę zmianę ustroju czy denominację waluty, nie sposób jednoznacznie określić, czy to właśnie nie „Dziekan” wciąż dzierży tytuł najdroższego widzewiaka w historii czy też może został wyprzedzony.
Na wszelki wypadek, nowego snajpera przywitano w iście królewskim stylu, wynajmując na sesję filmowo-zdjęciową łódzki Pałac Poznańskiego. Wcześniej przetransportowano go do kraju prywatnym samolotem, a negocjacje z Belgami finalizował osobiście właściciel klubu Robert Dobrzycki. 26-laetni atakujący przyznał, że miało to dla niego naprawdę duże znaczenie. Echa transakcji były tak duże, że klubowi pogratulował nawet szef misji Konsulatu Generalnego Kosowa w Warszawie! Piłkarz ma bowiem kosowskie korzenie.
Congratulations, President @michal_rydz! I’m very happy to see @RTS_Widzew_Lodz’s ambition on and off the pitch! #AndiZeqiri of Switzerland is also a great pride of Kosova, his country of origin. I can’t wait to come to a game soon to support Widzew, and especially Gallapeni 🇽🇰… https://t.co/bMQhGWaAvx
— Drilon S. Gashi (@DSGashiRKS) September 9, 2025
Dla klubu to już trzeci rekord transferowy, osiągnięty tego lata. Zaczęło się od zapłacenia 750 tysięcy euro za Samuela Akere, ale szybko pobił go Mariusz Fornalczyk. Aby go pozyskać, aktywowano specjalną klauzulę w kontrakcie, wynoszącą półtora miliona euro, a więc dwa razy więcej niż przy kwocie za Nigeryjczyka. Bliski pobicia ten wyniku był Stelios Andreou, ale ostatecznie cena bez bonusów miała wynieść 1,3 miliona euro. Teraz nie ma to i tak znaczenia, ponieważ Andi Zeqiri wyprzedził wszystkich w historycznej klasyfikacji. Wśród kibiców nie brakuje teorii, że dzięki temu z barków Fornalczyka zejdzie presja związana z jego wartością.
Przyglądając się poniższej liście, nie sposób nie zauważyć, że spośród jedenastu najkosztowniejszych piłkarzy, jacy trafiali do Łodzi, aż siedmiu pozyskano tego lata! Przed otwarciem minionego okna transferowego zestawienie otwierał Marcin Robak, kupiony za pół miliona euro w 2008 roku. Jego rekord utrzymał się więc aż przez siedemnaście lat!
Najdroższe transfery przychodzące w Widzewie Łódź:
1. Andi Zeqiri (KRC Genk – Belgia) – 2 mln euro
2. Mariusz Fornalczyk (Korona Kielce) – 1,5 mln euro
3. Stelios Andreou (Charleroi SC – Belgia) – 1,3 mln euro
4. Samuel Akere (Botew Płowdiw – Bułgaria) – 0,75 mln euro
5. Veljko Ilić (Backa Topola – Serbia) – 0,5 mln euro
Marcin Robak (Korona Kielce) – 0,5 mln euro
7. Ricardo Visus (Real Betis – Hiszpania) – 0,425 mln euro
8. Souheil Ben Radhia (ES Sahel – Tunezja) – 0,3 mln euro
Hilary Gong (AS Trenczyn – Słowacja) – 0,3 mln euro
Maciej Kikolski (Legia Warszawa) – 0,3 mln euro
Riku Riski (Turun Palloseura – Finlandia) – 0,3 mln euro
(dane za Transfermarkt)
Foto: widzew.com
Uzupełniając. 20 mln w tamtym czasie było warte
218 tys 293 dolary (kurs dolara w tamtym czasie 91.62 zł) czyli Dziekanowski plasował by się pod koniec listy…..
Jeżeli już coś porównujemy, musimy wziąć pod uwagę wartość nabywczą. Można przyjąć, że 1 dolar z 1983 roku jest dziś wart około 3,24 dolara. Czyli wychodzi 742.632 dolary – z grubsza tyle co za Akere.
Dziekanowski – 21 milionów złotych – 1450 ówczesnych miesięcznych pensji.
Zeqiri – 8,5 miliona złotych – 971 obecnych miesięcznych pensji
Oczywiście tych liczb nie da się porównać 1 do 1, ale podaję je jako ciekawostkę.
Gong pierwsza dziesiatka. Ja się dziwię, że tuza polskiego myślenia trenerskiego Pan Myśliwiec nadal beż klubu. A gdy znajdzie 1 transfer TP Gong