Zupełnie inna przerwa reprezentacyjna

Po czterech niedzielnych spotkaniach w Ekstraklasie nastała druga tej jesieni przerwa związana z meczami reprezentacji narodowych. Drużyna Widzewa spędzi ją zdecydowanie inaczej niż poprzednią, gdy i tak kiepskie nastroje jeszcze bardziej popsuła „afera weselna”.

We wrześniową pauzę łodzianie wchodzili w złej kondycji mentalnej. Wyjazdowa porażka z Lechem Poznań była trzecią z rzędu, więc trudno było o uśmiech na ustach. Przynajmniej u kibiców, bo część piłkarzy dobrze się bawiła. Niektórzy skorzystali z faktu, że dostali dłuższe wolne, ruszając na zwiedzanie świata. Z mediów społecznościowych można było dowiedzieć się, że czerwono-biało-czerwoni w trakcie sezonu ligowego odpoczywają w Grecji, Dubaju czy Hiszpanii. Obrazki te mocno irytowały fanów, którzy liczyli na znaczny progres po letnim oknie transferowym, w trakcie którego tylko na wzmocnienia gotówkowe wydano ponad 7 milionów euro!

Miarka przebrała się, gdy wyszło na jaw, że w tym samym czasie zaplanowano ślub i wesele byłego już wiceprezesa Macieja Szymańskiego, na które wybrał się także m.in. trener Patryk Czubak. O ile sam jego wyjazd do Grecji można byłoby zrozumieć, o tyle ciężko było zaakceptować fakt, iż równolegle wysłano piłkarzy do domów, dając im jedynie indywidualne rozpiski treningowe, a także odwołano zaplanowany sparing z Polonią Warszawa. Zamiast zgrywać kompletnie przebudowany zespół, zostawiono po sobie wrażenie, jakby nikomu nie zależało na poprawie sytuacji, nieudolnie tłumacząc to sześciotygodniowymi interwałami treningowymi.

Temat błyskawicznie podchwyciły wszystkie ogólnopolskie media, pisząc o nim w krytyczno-prześmiewczym tonie. Fatalny PR poruszył włodarzy, bowiem po lawinie artykułów doszło nawet do tego, że po przebywającego na greckiej wyspie Santorini trenera wysłano… prywatny samolot! Początkowe wrażenie, że przy Piłsudskiego w końcu zdali sobie sprawę ze skali wizerunkowego problemu, uleciało po publikacji komunikatu, w którym prezes Michał Rydz stwierdził, że spotkał się z Czubakiem i dyrektorem sportowym Mindaugasem Nikoliciusem, po czym uznał ich rację, ponieważ sam nie posiada kompetencji, by oceniać kształt mikrocyklu. Przeproszono jedynie za złą komunikację w całym temacie, by po wygranym 2:0 spotkaniu z Arką Gdynia znów wystawić się na obstrzał, wrzucając do internetu nagranie z szatni, na którym wszyscy – włącznie z Rydzem, Szymańskim i Czubakiem – odtańczyli układ z „Greka Zorby„! Trudno o dobitniejszy wyraz zbagatelizowania sprawy, a przy okazji całkowity brak wyczucia i tzw. dobrego smaku.

Tym razem okres przerwy reprezentacyjnej będzie wyglądał inaczej. Widzewiacy dostali tylko dwa dni wolnego, a od środy rozpoczną kolejny mikrocykl. Jego najważniejszym elementem będzie piątkowy mecz kontrolny z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, czyli rewelacyjnym beniaminkiem I ligi, zajmującym trzecią pozycję w tabeli. W tym okresie treningowym do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie jednak węższe grono zawodników, ponieważ aż sześciu widzewiaków wyjechało na zgrupowania swoich drużyn narodowych. Niedostępni będą więc Stelios Andreou, Dion Gallapeni, Samuel Kozlovsky, Marcel Krajewski, Juljan Shehu oraz Andi Zeqiri.

Towarzyska potyczka z Pogonią będzie zamknięta dla kibiców, ale transmisję z niej przeprowadzi Widzew TV, więc przynajmniej w ten sposób chętni będą mogli śledzić przebieg zawodów. Po sparingu drużyna dostanie dzień wolnego, a w niedzielę zacznie przygotowania do ligowego starcia z Radomiakiem Radom, zaplanowanego na 17 października.

Tygodniowy plan treningów Widzewa:

6 października (poniedziałek) – wolne
7 października (wtorek) – wolne
8 października (środa) – otwarty trening na Łodziance
9 października (czwartek) – trening na Łodziance
10 października (piątek) – sparing z Pogonią Grodzisk Maz.
11 października (sobota) – wolne
12 października (niedziela) – trening na Łodziance