Grosicki: „Chciałbym zostać w Pogoni do końca kariery”

26 listopada 2025, 13:29 | Autor:

Informacja o zainteresowaniu ze strony Widzewa Łódź transferem Kamila Grosickiego odbiła się szerokim echem w piłkarskim środowisku. Wszystko wskazuje jednak na to, że taka transakcja ma bardzo niewielkie szanse na powodzenie.

Autorem pogłoski o kuszeniu reprezentanta Polski przez czerwono-biało-czerwonych był Mateusz Borek. Twierdził on, że doszło do rozmów pomiędzy zawodnikiem a pełnomocnikiem zarządu ds. sportowych Dariuszem Adamczukiem, który chciałby pozyskać skrzydłowego jeszcze zimą. „Bardzo mocno zaatakował dyrektor sportowy Widzewa Łódź, Dariusz Adamczuk. Między Adamczukiem a Grosickim jest poważna rozmowa” – mówił w Kanale Sportowym przed kilkoma dniami Borek. Dodawał też, że jeśli Pogoń nie byłaby skłonna sprzedać 37-latka w zimowej przerwie, latem łodzianie będą dążyć do jego angażu bezgotówkowo.

Zupełnie inaczej tę sprawę przedstawił sam Adamczuk, który zaprzeczył, że prowadzi z Grosickim jakiekolwiek negocjacje. „Zobaczymy, co się wydarzy pomiędzy Kamilem a Pogonią. Gdyby była taka możliwość, bylibyśmy zainteresowani, ale wiem, że dla niego pierwszeństwo ma Pogoń” – mówił w wypowiedzi dla Meczyków. Identyczne stanowisko zajął Piotr Burlikowski, który także zdementował prowadzone rozmowy. „Bylibyśmy szaleńcami, gdybyśmy nie skorzystali z możliwości ściągnięcia Grosickiego, jeżeli taka okazja rzeczywiście by była. Chcę jednak podkreślić, że żadnych rozmów z piłkarzem Pogoni nie prowadzimy” – przyznał dyrektor ds. pionu sportowego Widzewa.

Trudno jednak, żeby od Adamczuka i Burlikowskiego oczekiwać innej odpowiedzi. W myśl przepisów, klubom nie wolno prowadzić żadnych pertraktacji z piłkarzem, jeśli jego umowa z obecnym pracodawcą obowiązuje przez pół roku lub dłużej. W przypadku Grosickiego momentem granicznym będzie 1 stycznia, ponieważ  jego kontrakt ważny jest do końca obecnego sezonu. Jeśli doszło więc do kontaktu z włodarzami RTS a graczem, nikt się do tego nie przyzna. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że na całym świecie przepis ten jest łamany, ale działacze nigdy nie mówią tego głośno.

W poniedziałek o sprawę zapytany został sam „Grosik„, który podkreślił, że chciałby szybko rozstrzygnąć kwestię swojej przyszłości. „Odbyło się pierwsze spotkanie z prezesami Tanem Keslerem i Alexem Haditaghim, choć z tym drugim łączyliśmy się przez wideokonferencję. Oceniam rozmowę, jako bardzo pozytywną, ale to dopiero pierwsze spotkanie. Mam nadzieję, że obie strony zrobią wszystko, by jak najszybciej ten temat zamknąć – bardzo mi na tym zależy” – mówił w rozmowie z reporterem Canal+ Sport.

Stukrotny reprezentant kraju nie ukrywa, że priorytetem jest dla niego pozostanie w Szczecinie. „Zrobię wszystko, żeby ten kontrakt przedłużyć, ale znam swoją jakość oraz wartość, dlatego musimy się dogadać. Wierzę, że prezes też bardzo chce przedłużyć umowę” – stwierdził wychowanek Pogoni. Doświadczony zawodnik nie wyklucza jednak, że negocjacje mogą potoczyć się różnie i zakończyć rozstaniem ze szczecińskim zespołem. „Bardzo by mnie to bolało, gdyby tak się nie stało. Chciałbym zostać w Pogoni Szczecin do końca kariery i mam nadzieję, że tak samo podejdzie do tego zarząd. Mamy bardzo dobry kontakt, choć pewnie jeszcze daleka droga do osiągnięcia porozumienia” – przyznał Grosicki.

W obecnych rozgrywkach Kamil Grosicki wystąpił we wszystkich siedemnastu meczach „Portowców„, za każdym razem rozpoczynając zawody w podstawowym składzie. Strzelił dotąd siedem bramek i zaliczył cztery asysty. Mimo zaawansowanego wieku uznawany jest za jednego z najlepszych ligowców.

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Giki za Henia
3 godzin temu

Niech on sobie kończy (potem ewentualnie wraca) gdzie chce. Widzew sekcji oldboyów nie ma. Podobnie u nas Pawłowski…samiec alfa ferment teraz sieje o znajomości języka polskiego, by kosztem któregoś wskoczyć do pierwszego składu. Wielkie ambicje, ale „cyfra blokuje”.

Pablo
Odpowiedź do  Giki za Henia
2 godzin temu

Przestań pieprzyć głupoty,powiedział prawdę Widzew to jedna wieżą babel,ani komunikacji,ani zgrania ani mentalność wojowników, niektórzy po kilku kątach nie potrafią skonstruować prostego zdania po polsku i oni mają mieć Widzew w sercu?!

Wolski kafar
Odpowiedź do  Giki za Henia
2 godzin temu

Dobrze, że Pawłoś wsadził kij w mrowisko. To, że taki Shehu nie umie po tylu latach nic wydukać po polsku jest patologią.

kuzy
3 godzin temu

Jak tylko grzany jest temat Grosickich w Widzewie to przychodzą mi na myśl dziadki Hajty i Świerczewskich w łks.

Kibic74
2 godzin temu

Grosik, i tego Ci życzymy, powodzenia w Pogoni!!!

Zygfryd
1 godzina temu

Również chciałbym żeby zakończył karierę gdziekolwiek, byle nie w Widzewie

6
0
Would love your thoughts, please comment.x