Podsumowanie jesieni 2015 – napastnicy
7 grudnia 2015, 18:58 | Autor: RyanW rundzie jesiennej atak należał do największych bolączek drużyny Widzewa. Na brak napastnika z prawdziwego zdarzenia długo narzekał Witold Obarek, a Marcin Płuska tylko częściowo mógł być zadowolony z Kamila Zielińskiego. Aż 11 ekip strzeliło więcej bramek od RTS-u!
Oprócz „Ziela” w kadrze łodzian znajdowało się innych nominalnych snajperów, w tym aż trzech ze statusem młodzieżowca. Z uwagi, że zespół grał w systemie 4-5-1, często napastnicy występowali także na pozycji skrzydłowego. Igor Świątkiewicz, Nikodem Kasperczak, Marcin Pieńkowski oraz Adrian Kralkowski radzili sobie tam przeciętnie. W efekcie dwaj pierwsi są już poza drużyną.
9. NIKODEM KASPERCZAK
Po cichu upatrywano w nim „czarnego konia” jesieni. Pod koniec przygotowań do sezonu udanie współpracował z Igorem Świątkiewiczem, a w ostatnim sparingu zaliczył dwie asysty przy jego golach. Początkowo była nadzieja, że powtórzy to w lidze. To właśnie Kasperczak dograł do Świątkiewicza przy zwycięskim golu w Pajęcznie. Później było już tylko gorzej. Młody piłkarz bywał na boisku bardzo zagubiony, stremowany i przegrywał starcia fizyczne z rosłymi obrońcami rywali. Udało mu się dwukrotnie trafić do siatki: raz w pucharowym meczu w Brzezinach, raz w wysoko wygranym starciu ze Stalą. Pod koniec rundy był już notorycznie pomijany przez trenera, a po jej zakończeniu przewidziany do odejścia.
Kasperczak w liczbach:
Mecze: 10
Minuty: 454
Gole: 2
Asysty: 1
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: 5,70
14. IGOR ŚWIĄTKIEWICZ
W zeszłym sezonie należał do filarów Neru Poddębice, z którym awansował do III ligi. Dobrą formę miał powtórzyć w Widzewie i jego prezencja w letnich sparingach pozwalała wierzyć, że tak będzie. W pierwszym spotkaniu, w Pajęcznie, został bohaterem, strzelając zwycięskiego gola. W kolejnych starciach jego dyspozycja zjeżdżała po równi pochyłej w ekspresowym tempie. Stracił miejsce w pierwszej jedenastce jeszcze za kadencji Obarka. Gdy zespół przejął Płuska, jego pozycja była jeszcze trudniejsza. Dopiero pod koniec roku, gdy szkoleniowiec robił ostatni przegląd kadr, Świątkiewicz dostał kilka szans i nawet nieźle się zaprezentował. Strzelił też gola w spotkaniu z Mazovią. To, co wnosił wchodząc z ławki, nie wystarczyło, by zostawić go w kadrze. Popularny „Figo” rozwiązał już umowę z klubem i zamierza szukać szczęścia na Wyspach Brytyjskich.
Świątkiewicz w liczbach:
Mecze: 16
Minuty: 802
Gole: 2
Asysty: 0
Żółte kartki: 3
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: 5,68
25. ADRIAN KRALKOWSKI
Piłkarz, który trenował pod okiem Obarka, a później Płuski, ale częściej występował w juniorach. Strzelał tam gole seriami, jednak gdy dostawał szansę na IV-ligowym szczeblu, nie mógł się przełamać. Zaliczył fatalny występ w spotkaniu z Astorią, w którym obejrzał dwie żółte karki. Nie podłamał się jednak i dalej walczył o miejsce w składzie. Częściej występował na lewym skrzydle, gdzie starał się robić sporo wiatru. Gołym okiem widać jednak było, że Kralkowski na razie nie jest w stanie ciągnąć drużyny w ofensywie. Jego licznik zatrzymał się na jednej bramce, zdobytej w pucharowym meczu w Koluszkach. Koniec rundy był dla niego pechowy ze względu na przedłużający się uraz łękotki. Będzie musiał bardzo się postarać, by dostać szansę na wiosnę.
Kralkowski w liczbach:
Mecze: 13
Minuty: 781
Gole: 1
Asysty: 0
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 1
Ocena WTM: 5,69
32. MARCIN PIEŃKOWSKI
Zadebiutował w bardzo ważnym meczu przeciwko rezerwom GKS. Zagrał na lewym skrzydle, gdzie przegrywał pojedynki biegowe z rywalami. Zaprezentował się przeciętnie i po przerwie już na boisko nie wrócił. Co ciekawe, schodził z murawy przy wyniku 1:0 dla Widzewa. Później bełchatowianie zdołali przeważyć szalę zwycięstwa na swoją stronę. W dalszej części sezonu Pieńkowski częściej grywał w zespole juniorów, od czasu do czasu będąc powoływanym do kadry meczowej pierwszej drużyny. W starciu ze Zjednoczonymi Stryków Płuska dał mu zagrać przez ostatnie pięć minut.
Pieńkowski w liczbach:
Mecze: 2
Minuty: 50
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: 5,00
73. KAMIL ZIELIŃSKI
Jego przyjściu do Widzewa towarzyszyło spore zamieszanie. Transfer nieco się przeciągał, a gdy doszedł do skutku, kibice obiecywali sobie po Zielińskim bardzo wiele. Debiut miał nieudany, zmarnował 100% sytuację w meczu z GKS II Bełchatów. Później pokazał, że potrafi zrobić to, czego koledzy z zespoły nie umieli – strzelać bramki. Dwie zapakował do siatki Orła Nieborów, a w debiucie Płuski aż cztery przeciwko Stali Głowno. Błysnął też w meczu z Mazovią (dwa gole). Niestety były to jedyne trzy pojedynki, gdy wpisywał się na listę strzelców. W pozostałych spotkaniach zawodził, a okazji do trafień mu nie brakowało. Gdyby celownik „Ziela” ustawiony był dokładniej, a do tego napastnik dostrzegałby na boisku lepiej ustawionych kolegów, mógłby mieć dwa razy więcej goli i worek asyst. A tak został lekki niedosyt. Niesmak budziła zwłaszcza jego dyspozycja strzelecka pod koniec rundy, ale ratował się ważnymi asystami. Jeśli odpowiednio przepracuje zimę i ustabilizuje formę, nadal będzie liderem Widzewa.
Zieliński w liczbach:
Mecze: 12
Minuty: 1045
Gole: 8
Asysty: 3
Żółte kartki: 3
Czerwone kartki: 0
Ocena WTM: 6,58
Zobacz podsumowanie jesieni dotyczące bramkarzy
Zobacz podsumowanie jesieni dotyczące obrońców
Zobacz podsumowanie jesieni dotyczące pomocników










Jagiellonia Białystok
Górnik Zabrze
Cracovia
Wisła Płock
Korona Kielce
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Widzew Łódź
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Raków Częstochowa
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
GKS Katowice
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Świt Nowy Dwór Maz.
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Broń Radom
Lechia Tomaszów Maz.
GKS Bełchatów
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
GKS Wikielec
KS Wasilków
KS CK Troszyn
Mławianka Mława
Jagiellonia II Białystok
Znicz Biała Piska