Rok Płuski w Widzewie to sukces sam w sobie?
30 września 2016, 13:21 | Autor: RyanW sobotę, 24 września, minął rok od oficjalnej nominacji Marcina Płuski na trenera Widzewa. Dziś natomiast szkoleniowiec obchodzi pierwszą rocznicę obecności na ławce trenerskiej w oficjalnym meczu ligowym, o czym przypomina strona oficjalna RTS. To niezły wyczyn, bo dawno nikt nie utrzymał się w Łodzi tak długo na stanowisku.
Ostatnim trenerem, któremu dane było pracować z Widzewem co najmniej rok, był Radosław Mroczkowski. Jego przygoda z łódzkim zespołem trwała naprawdę długo, bo aż dwa i pół roku. Odszedł jesienią 2013 roku po przegranej na swoim boisku z Ruchem Chorzów (0:1). Mroczkowskiego zastąpił Rafał Pawlak. Miała być to opcja tylko na chwilę, ale były piłkarz Widzewa został na stanowisku do końca roku. Zimą drużyną objął Artur Skowronek, ale i jemu nie udało się odnieść sukcesu. Łodzianie spadli z Ekstraklasy i znów dokonano zmiany szkoleniowca. Sylwester Cacek podjął wtedy kontrowersyjną decyzję i zatrudnił Włodzimierza Tylaka, który miał za zadanie w cuglach wygrać I ligę, a odniósł ledwie jedno zwycięstwo. Potem do łask wrócił Pawlak i osiągnął bodaj najgorszy bilans w historii klubu: 0 zwycięstw, 1 remis, 7 porażek!
Wiosną przed spadkiem do II ligi widzewiaków ratować miał Wojciech Stawowy. Było to pierwsze nazwisko cenione w środowisku, znane z poważnej piłki. Kibice dali się na nie nabrać. Nadzieje szybko rozwiała boiskowa rzeczywistość. Zakochany w posiadaniu piłki i efektownej dla oka grze Stawowy miotał się na zapleczu Ekstraklasy, a prezentujący solidny, choć mało skomplikowany futbol rywale ośmieszali wielkiego fachowca. Efekt końcowy był łatwy do przewidzenia – spadek, po którym Widzew w tamtej formie już się nie podniósł.
Po upadku tworu Cacka władzę w nowym podmiocie przejęli inni ludzie. Pierwszym kandydatem na szkoleniowca byli Piotr Szarpak oraz Przemysław Cecherz, ale wybór z różnych względów padł na charyzmatycznego Witolda Obarka. Jemu również nie udało się na dłużej zagościć na ławce trenerskiej. Po porażce z GKS II Bełchatów Obarek podał się do dymisji. Początkowo została ona odrzucona, ale ostatecznie podano sobie ręce na do widzenia. W meczu z Orłem Nieborów drużynę poprowadził jeszcze Vladimir Bednar i co ciekawe wygrał, notując tym samym 100% skuteczność w roli opiekuna łódzkiego zespołu.
Słowaka docelowo miał zastąpić człowiek, który swym doświadczeniem ogarnie szatnię i w cuglach awansuje do III ligi. Dlatego wybór Marcina Płuski okazał się tak niespodziewany, a dla niektórych wręcz szokujący! Prezes Marcin Ferdzyn zagrał va banque, powierzając tą misję 27-latkowi, kompletnie anonimowemu w łódzkim środowisku. W debiucie Płuska jeszcze się obronił. Widzew wysoko pokonał Stal Głowno i wydawało się, że atmosfera się oczyści. Paradoksalnie chwilę później Ferdzyn i Płuska znaleźli się pod obstrzałem z każdej strony. Wszystko przez kiepską grę RTS. Zespół zaliczył dołek i nie potrafił wygrać trzech spotkań z rzędu, nie strzelając w nich nawet gola! Po drodze odpadł też z okręgowego Pucharu Polski.
Ferdzyn ciśnienie jednak wytrzymał. Nie zmienił trenera, tylko poszedł za jego namową i zimą kompletnie przebudował skład, wzmacniając się piłkarzami bardzo dobrymi, jak na IV-ligowe realia. Zdało to egzamin, bo drużyna zaliczyła fenomenalną rundę. Płuska nie przegrał wiosną ani razu, ustanawiając nawet nowy rekord Widzewa pod względem ilości wygranych z rzędu (13). Nic więc dziwnego, że wciąż młody trener został w klubie i teraz prowadzi swoich piłkarzy do kolejnego awansu. Po ośmiu spotkaniach w III lidze sytuacja w tabeli wygląda nieźle. Łodzianie nadal nie zaliczyli w tym roku porażki – mają sześć zwycięstw i dwa remisy. Widzewiacy zajmują obecnie trzecie miejsce, ale pamiętać trzeba, że rozegrali jeden mecz mniej od wyprzedzającej ich dwójki.
Marcin Płuska nadal nie jest trenerem nie do ruszenia, ale w najbliższym czasie trudno spodziewać się jego zwolnienia. Jeśli do zimy utrzyma miejsce w ligowym topie, to powinna powtórzyć się sytuacja sprzed roku. Zimą wzmocnienia, a wiosną marsz na szczyt. Pomoże w tym układ gier – w rundzie rewanżowej Widzew rozegra aż 11 meczów na nowym stadionie, goszcząc wszystkich najgroźniejszych przeciwników. Bardzo możliwe więc, że we wrześniu 2017 roku pisać będziemy o drugiej rocznicy Płuski w Łodzi. Niewątpliwie będzie to sukcesem samym w sobie.
Liczby Płuski w Widzewie (liga):
Mecze: 37
Punkty: 90
Zwycięstwa: 28
Remisy: 6
Porażki: 3
Bramki strzelone: 89
Bramki stracone: 14
Średnia pkt/mecz: 2,43
Rekordy Płuski:
13 zwycięstw z rzędu
Najwyższa wygrana (10:0 z LKS Gałkówek)







Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Zagłębie Lubin
Raków Częstochowa
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Widzew Łódź
Arka Gdynia
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Broń Radom
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Lechia Tomaszów Maz.
Widzew II Łódź
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Olimpia Elbląg
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska