Smuda pierwszy raz musiał gonić
29 października 2017, 11:36 | Autor: Ryan
Odkąd drużynę Widzewa przejął Franciszek Smuda, ta nie była jeszcze w takiej sytuacji, jak w sobotnim meczu. Po raz pierwszy łodzianie musieli odrabiać straty, bo to rywal otworzył wynik konfrontacji. Połowicznie zdali egzamin.
W dotychczasowych meczach za kadencji Smudy widzewiacy zawsze jako pierwsi strzelali bramkę. Tak było we wszystkich dwunastu spotkaniach. Nie w każdym przypadku zdołali prowadzenie dowieść szczęśliwie do końcowego gwizdka. Zwycięstwo z rąk wyrwali im gracze Huraganu Morąg, Ursusa Warszawa oraz GKS Wikielec. Ci drudzy do remisu doprowadzali dwukrotnie. Z kolei w spotkaniu z Pelikanem Łowicz przeciwnik zdołał wyrównać, ale łodzianie i tak wygrali.
Z Polonią Warszawa zespół pierwszy raz musiał walczyć nie tylko o trzy punkty, ale także o to, by nie przegrać (pierwszy raz miał miejsce na inaugurację ligi, ale jeszcze z Przemysławem Cecherzem na ławce trenerskiej). Udało im się doprowadzić do remisu po tym, jak Daniel Gołębiewski wykorzystał rzut karny. Na strzelenie drugiej bramki zabrakło już i pomysłu, i czasu.





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska