M. Sapota: „Roszad nie będzie”

Z końcem roku Michał Sapota formalnie przestanie pełnić funkcję prezesa Murapolu. Dzień później przesiądzie się do rady nadzorczej deweloperskiej spółki. Wszystko po to, by mieć więcej czasu na codzienne zarządzanie Widzewem.

Wbrew plotkom, jakie narosły po zmianach w Murapolu, nie będzie on jednak nowym prezesem łódzkiego klubu. „Zmiany w Murapolu są wykonane po to, bym miał czas na większe wspieranie Przemka Klementowskiego. Żadnych roszad w zarządzie jednak nie będzie i to on pozostanie prezesem. Tak, jak do tej pory” – powiedział nam Sapota.

Wiceprezes Widzewa zapewnia, że w klubowych korytarzach przestanie bywać tylko gościem. „Dzięki temu będę w Łodzi częściej. Dużo, dużo częściej” – dodaje w rozmowie z WTM. Oprócz Klementowskiego i Sapoty, w zarządzie pozostają nadal Jarosław Matusiak oraz Dawid Lambrecht.