A. Pawelec: „Klubowy znak to synonim dumy, honoru i wartości”

13 maja 2015, 12:13 | Autor:

Andrzej_Pawelec

Dziś mija termin składania ofert na zakup herbu Widzewa oraz należącej do klubu działki przy ul. Brzezińskiej. Z tej okazji „Express Ilustrowany” postanowił przeprowadzić krótką rozmowę z byłym właścicielem RTS, Andrzejem Pawelcem. Biznesmen ostro skrytykował ostatnie ruchu Sylwestra Cacka.

Zdaniem Pawelca, proceder ze sprzedażą herbu jest poniżający dla całego środowiska. „Nie mam zamiaru uczestniczyć w tym poniżającym dla kibiców Widzewa spektaklu. To oburzające, że logo 105-letniego klubu, dla którego walczyło wiele pokoleń zawodników drużyny z al. Piłsudskiego i gromadziło się przy nim jeszcze więcej sympatyków, teraz jest przedmiotem obrotu towarowego. Przyznam szczerze, że nie akceptuję tego” – mówi na łamach „EI”.

Były Prezes Widzewa, a obecnie jeden ze sponsorów drużyny TMRF Widzew dodał, że herb jest dla kibiców największą wartością, dlatego nie powinno się jej wystawiać na sprzedaż. „Kiedy prowadziłem Widzew, zdarzały się nam różne sytuacje, wiele razy brakowało pieniędzy, ale nikt nie wpadł na pomysł, aby wystawić na sprzedaż logo – największą wartość każdej sportowej organizacji. To takie godło kraju, tylko odnoszące się do mniejszej społeczności. Nigdy nie przeszło mi przez myśl, aby spróbować wprowadzić w życie nieprzyzwoite i niemoralne postępowanie” – stwierdził. „Klubowy znak to synonim dumy, honoru i wartości wyznawanych przez sportowców i kibiców danego zespołu. A przecież każdy wie, że honor to nie jest towar na sprzedaż. Jego się ma albo nie” – dodaje Pawelec.

Herb Widzewa został wystawiony na sprzedaż za kwotę 2,5 mln złotych, plus wadium w wysokości pół miliona. Nabywca musiałby jednak udostępnić klubowi korzystanie z godła przez okres 5 lat, a po nim umożliwić jego odkupienie.