Aiarapietiana już nie ma. Następny będzie Abbes?
15 grudnia 2013, 17:17 | Autor: RyanLevon Airapetian krótko był piłkarzem Widzewa. Do klubu dołączył 19 lipca, a w piątek rozwiązał umowę. Z naszych informacji wynika, że przy Piłsudskiego chętnie pożegnano by także Hachema Abbesa.
Airapetian okazał się transferowym niewypałem. W takich warunkach, w jakich sztab budował latem kadrę, nie sposób było o pomyłkę. Jedną z nich było zatrudnienie reprezentanta Armenii, który miał za sobą nieudany okres w Lechii Gdańsk.
Do Widzewa przychodził jako lek na kłopoty na lewej stronie obrony, a sam je stwarzał. Zadebiutował w przegranym 1:5 meczu na Łazienkowskiej. Później zagrał jeszcze w siedmiu spotkaniach, po czym usiadł na ławce. Od pierwszej jedenastki odsunął go nowy trener, Rafał Pawlak, który postawił na Jakuba Bartkowskiego. Dostał jeszcze szansę występu z Wisłą Kraków. Zawiódł, a jego niecelne podanie umożliwiło rywalom zdobycie bramki.
Pod koniec listopada Levon Aiarapetian został przesunięty do drugiej drużyny (choć grał w niej od dawna), wraz z innym piłkarzem z formacji defensywnej, Kevinem Lafrancem.
W piątek rozwiązał za porozumieniem stron swój kontrakt z klubem. Czego dotyczyło to porozumienie? Obie strony zgodnie przyznały, że Ormianin zaprezentował bardzo słabą formę i zbawieniem dla Widzewa nie będzie. Rozstano się w normalny, zdrowy sposób.
Wiele mówi się, że przy Piłsudskiego chciano by się pożegnać również z Hachemem Abbesem. Tunezyjczyk, o którym Radosław Mroczkowski mówił, że ten „nie chce umierać za drużynę”, nie porozumiał się jednak z włodarzami Widzewa w kwestii rozwiązania umowy. Ta wygaśnie dopiero z końcem czerwca przyszłego roku, a wykreślenie obrońcy z listy płac byłoby klubowi na rękę już teraz.
Jak się dowiedzieliśmy powrót Abbesa do pierwszej drużyny związany był nie z nagłym wystrzałem jego sportowej formy, a z chęcią pokazania piłkarskiemu światu, że piłkarz ten jeszcze „żyje”. To z kolei miało pomóc mu w znalezieniu nowego klubu, do którego przeniósłby się jeszcze zimą. Czy znajdzie się chętny na angaż Tunezyjczyka? Miejmy nadzieję, że ktoś skróci te wzajemne cierpienia, bo w Łodzi nikt już na niego nie liczy.






Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska