Awans już w sobotę? Mobilizacja w szeregach kibiców RKS
13 maja 2025, 17:37 | Autor: MichałRezerwy Widzewa są coraz bliżej spełnienia nadrzędnego celu, jakim jest awans do III ligi. Imponujące wyniki w tym sezonie sprawiają, że łodzianie już w sobotę, na sześć kolejek przed końcem rozgrywek mogą zapewnić sobie promocję do wyższej ligi. W dodatku chodzi o mecz z drugim w stawce RKS, którego kibice mocno mobilizują się na przyjazd do Łodzi.
Druga drużyna Widzewa jak dotąd jest w lidze niepokonana. Podopieczni trenera Czaplarskiego mają za sobą 25 rozegranych spotkań, z których aż 24 kończyło się zwycięstwami widzewiaków. Urwanie punktów udało się jedynie Ceramice, która doprowadziła na swoim stadionie do remisu 1:1.
Imponujący bilans sprawia, że matematyczne zapewnienie sobie awansu do III ligi jest już o krok. A w zasadzie o dwa. Widzew gra bowiem jutro zaległe spotkanie przeciwko ostatniemu w tabeli Startowi Brzeziny i jeśli je wygra, decydujący okaże się sobotni mecz z RKS Radomsko. Do zapewnienia sobie mistrzostwa ligi wystarczy zdobyć w starciu z radomszczanami jeden punkt.
Spotkanie zapowiada się wyjątkowo, dlatego zamiast pierwotnie planowego niedzielnego terminu o godz. 12:00, starcie rozpocznie się w sobotę o godz. 19:10. Potyczka budzi również duże zainteresowanie wśród kibiców RKS, który walczy o zapewnienie sobie miejsca barażowego. Na swoich kanałach w social mediach fani z Radomska ogłosili mobilizację, więc można spodziewać się, że na Łodziankę zawita spora jak na czwartoligowe realia grupa kibiców gości.
Tym bardziej warto w sobotę pojawić się przy Małachowskiego, by wspierać czerwono-biało-czerwonych i – miejmy taką nadzieję – świętować po ostatnim gwizdku awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Przyjdź o 19:10 na Łodziankę i bądź z widzewiakami w tym ważnym meczu!
Jakie są relacje kibiców RKSu z Widzewem?
W Radomsku? Nijakie, nie przepadają za sobą
Była kosa, wydawali vlepki „anty RTS”, bo natknąłem się na taką w pociągu z ponad 10 lat temu. Aktualnie neutral. Na finale wojewódzkiego Pucharu Polski, który był rozgrywany na naszym stadionie, był młyn na trybunie C i nie było żadnych bluzgów z klatki ani w jej kierunku. Paru próbowało, ale gniazdowy szybko ich uciszał.