CLJ U-15: Pierwsza porażka w tym sezonie

22 września 2024, 18:29 | Autor:

Pierwszą porażkę w tym sezonie ponieśli dziś trampkarze Widzewa Łódź. Podopieczni Macieja Grzegorego mierzyli się z trzecią w tabeli Legią Warszawa. Stołeczna ekipa przez większość spotkania kontrolowała przebieg meczu i wygrała na Łodziance 3:0.

Od początku spotkania to goście ruszyli na połowę Widzewa i szukali swoich szans do otwarcia wyniku. W 9. minucie do sytuacji strzeleckiej doszedł Adrian Pućka, ale w ostatniej chwili piłkę zablokował jeden z łódzkich obrońców. Po chwili okazję mieli właśnie gospodarze. W pole karne wpadł Karol Karwowski i został poturbowany przez defensora z Warszawy, jednak sędzia nie przerwał gry. Później po stronie Legii strzelał również Marcel Laszczyk, ale wynik wciąż pozostawał bezbramkowy. Przewaga Legii była widoczna i goście zdołali ją udokumentować w 18. minucie. Wówczas po otrzymaniu piłki z lewej flanki, mocno uderzył Bartosz Przybyłko, który otworzył wynik meczu.

Warszawianie dalej więcej operowali piłką, choć Widzew również szukał swoich okazji. W pole karne niedługo po straconej bramce dogrywał z wolnego Wojciech Skrobała, ale główkujący Marcel Tomasik strzelił zbyt lekko, aby zaskoczyć golkipera. W 23. minucie z daleka strzelał także Karwowski, ale bramkarz praktycznie nie musiał się ruszać. Łodzianie próbowali doprowadzić do wyrównania, ale końcówka należała do legionistów. W 39. minucie bliski szczęścia był Przybyłko, a to, co nie udało się jemu wyszło tuż przed przerwą Xavierowi Dąbrowskiemu, który po dużym zamieszaniu w polu karnym podwyższył na 2:0.

Do drugiej połowy gospodarze przystąpili bez zmian w składzie. Więcej zaczęło się dziać z przodu, bowiem RTS odważnie ruszył do ataku. Niestety nie udało się zanotować groźnej sytuacji, którą niestety zdołała stworzyć Legia. W 47. minucie mocno uderzał Tymoteusz Leśniak i po tym zagraniu koledzy dziękowali stojącemu między słupkami Aleksandrowi Śliwińskiemu, który popisał się kapitalną interwencją. W odpowiedzi pod bramkę ruszył Alan Kwieciński, ale nie zdołał celnie zgrać pod bramkę. Dużo roboty w tym fragmencie miał bramkarz Widzewa, który w 54. minucie ponownie uchronił swoją drużynę od straty gola.

W 63. minucie na murawie pojawił się pierwszy rezerwowy widzewiak – Tomasz Kubisiak zajął miejsce Igora Mataśki. Akcja dalej toczyła sie na połowie Widzewa. W 67.minucie znów czujność musiał zachować Śliwiński, który kapitalnie obronił strzał jednego z gości. Legia próbowała w tej sytuacji jeszcze dobijać, ale piłkę w porę oddaliła defensywa łodzian. Niestety, w 71. minucie Legia podwyższyła prowadzenie. Po wymianie kilku podań w okolicach szesnastki dobrze akcję wykończył Igor Lechecki. W ostatnich 10 minutach podopieczni trenera Grzegorego próbowali strzelić choć jednego gola, a do gry meldowali się pozostali rezerwowi.

Wynik meczu nie uległ już jednak zmianie. Trampkarze Widzewa przegrali u siebie z Legią Warszawa 0:3, notując pierwszą porażkę w tym sezonie. Szansa na rehabilitację już za tydzień – wyjazdowym rywalem łodzian będzie UKS Varsovia.

Widzew Łódź – Legia Warszawa 0:3 (0:2)
18′ Przybyłko, 40′ Dąbrowski, 71′ Lechecki

Widzew:
Śliwiński – Sobiecki, Nowakowski, Napiórkowski, Skrobała – Kobyłecki, Kwiatkowski – Mataśka (63′ Kubisiak), Tomasik (76′ Spudowski), Kwieciński (80′ Pacia) – Karwowski (71′ Kindel)

Rezerwowi: Muszyński

Trener: Maciej Grzegory

Legia (skład wyjściowy):
Kwiatkowski – Suchodół, Putrzyński, Siekaniec, Kuc – Dąbrowski, Laszczyk, Kwiecień – Przybyłko, Pućka, Leśniak

Sędzia: Szymon Przytuła (Łódź)

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Michi
1 miesiąc temu

0:3 u siebie,to dużo,za dużo.Szczególnie w tak prestiżowym meczu.Widać,chłopaki mieli słabszy dzień,a legioniści dzień konia.W następnym meczu się odkujemy ;)

1
0
Would love your thoughts, please comment.x