D. Mąka: „Trybuny mnie niosły”
20 marca 2017, 10:23 | Autor: RyanHistorycznego, pierwszego gola na nowym stadionie strzelił Mateusz Michalski, ale Daniel Mąka także zapisał się w dziejach Widzewa. On także wpisał się na listę strzelców w tym prestiżowym meczu. Jak zawodnik oceniał spotkanie i jego otoczkę?
– Spadł ci trochę kamień z serca po drugiej bramce? 2:0 to jednak lepszy wynik, niż 1:0. Każdy chciał po prostu więcej.
– Dla nasz wszystkich była to historyczna chwila. Na pewno nie możemy być zadowoleni z jakości gry w tym meczu. Przynajmniej tak to odbierałem z boiska. Wiele akcji mogliśmy przyspieszać, a nie grać do tyłu czy w poprzek boiska. Trzeba było pchać te akcje do przodu, a tego moim zdaniem było zbyt mało. Chyba trochę za bardzo każdy chciał się zapisać w tej historii i postawić kropkę nad i.
– W pierwszej połowie mieliście sporo niewykorzystanych sytuacji. Po przerwie tworzyliście ich już mniej.
– Nie mieliśmy może takich klarownych okazji, ale strzeliliśmy bramkę. Wiedzieliśmy, że im szybciej zdobędziemy gola, czy to w pierwszej czy drugiej połowie, tym łatwiej będzie nam się grało. Wszyscy mamy jednak świadomość, jak to wyszło i na pewno będziemy musieli wyciągnąć wnioski.
– Ciebie ta podniosła atmosfera nakręcała czy tremowała?
– Budowała mnie taka atmosfera. Chciałem zagrać dla tych kibiców jak najlepiej. Każdy z nas podchodził do meczu z takim celem, ale nie odpowiem za innych, czy pełny stadion im pomagał czy tremował. Mnie te trybuny niosły. W pierwszej połowie graliśmy więcej prawą stroną, dlatego tych piłek miałem niej, ale jak już dostałem podanie, to myślę, że kibiców nie zawiodłem.
– Nie przeszkadzało wam to, że trenowaliście na tym boisku tylko raz. Macie prawo nie czuć jeszcze odległości.
– Nie sądzę. Boisko było dobrze przygotowane do gry, choć przez padający deszcz grząskie, dlatego wchodziło to w nogi. Ale skoro my ledwo wytrzymaliśmy trudy spotkania, to co dopiero rywale. Przecież jesteśmy lepiej przygotowani fizycznie. Podeszliśmy do nich z szacunkiem i myślę, że każdy z nas chyba za bardzo chciał, żeby dobrze wyszło i stąd taki efekt.
– Przeszliście z Mateuszem Michalskim do historii.
– Myślę, że to fajne przeżycie. Nikt nam już tego nie odbierze. Tego zwycięstwa i tych bramek. Musimy się jednak skupiać już na kolejnych meczach. Niedługo gramy z Pelikanem Łowicz.
– Powinno być już łatwiej, bo nie będzie takiej otoczki. Trybuny jednak pewnie i tak się wypełnią.
– Tydzień temu pojechaliśmy na trudny teren do Nowego Dworu Mazowieckiego, gdzie drużyny z czołówki pogubiły punkty, a my wygraliśmy. Ale nie ukrywam, że każdy był już wtedy myślami przy tym meczu otwarcia. Będzie nas to czekało w Łodzi praktycznie co tydzień. Jeśli komuś przeszkadza w grze taka atmosfera, to musi zmienić zawód albo się szybko przestawić.
Rozmawiał Ryan






Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska