Dwóch nowych widzewiaków z opaską
26 listopada 2024, 18:44 | Autor: RyanNiezmiennie kapitanem Widzewa Łódź pozostaje Bartłomiej Pawłowski, ale ponieważ w tym sezonie nie pojawia się na boisku z powodu kontuzji, opaskę noszą inni piłkarze. W poniedziałkowym meczu z Puszczą Niepołomice było ich aż trzech.
W pierwszych siedmiu spotkaniach bieżących rozgrywek czerwono-biało-czerwonych wyprowadzał na boisko Marek Hanousek, obecny wówczas w wyjściowym składzie. Dla głównego zastępcy Pawłowskiego nie był to jednak debiut w roli kapitana. Czech nie zawsze pozostawał jednak na murawie do końcowego gwizdka. W trzech przypadkach trener Daniel Myśliwiec zmieniał go przed upływem dziewięćdziesiątej minuty i wówczas opaska trafiała na ramię Mateusza Żyry. W obu pucharowych starciach Hanousek już jej nie oddawał, bo pozostawał w grze do samego końca.
Od ósmego ligowego pojedynku pomocnik siedzi na ławce rezerwowych, więc kapitanem już od początku zawodów jest Żyro. Co ciekawe, obrońcy zdarzało się wygrywać przedmeczowe losowanie przy okazji spotkań przy Piłsudskiego, a następnie nie postępować zgodnie z tradycją, czyli atakowaniem w drugiej połowie w kierunku „Zegara„. Później się to zmieniło, co być może było efektem wytłumaczenia widzewiakowi o tym zwyczaju.
Podczas wczorajszego meczu w Krakowie stoper wyprowadził zespół po raz dziewiąty z rzędu, ale ponieważ w 69. minucie obejrzał czerwoną kartkę i udał się do szatni, musiał przekazać opaskę jednemu z partnerów. Na murawie nie było jednak Hanouska, dlatego wybór padł na Juljana Shehu. Dla Albańczyka było to pierwsze takie wyróżnienie, odkąd trafił do Łodzi przed sezonem 2022/2023, ale i on nie dotrwał do końca pojedynku. Niespełna dziesięć minut później Myśliwiec zdjął go z boiska, dzięki czemu rola kapitana znów przeszła na innego zawodnika – tym razem na Frana Alvareza. Dla hiszpańskiego piłkarza również był to pierwszy taki moment w barwach RTS.
Shehu i Alvarez stali się więc dwudziestym szóstym i dwudziestym siódmym kapitanem Widzewa w oficjalnym spotkaniu po reaktywacji klubu w 2015 roku. Powiększyli też grono obcokrajowców z opaską, które obecnie liczy siedem osób. Oprócz nich, nosili ją kolejno Princewill Okachi, Robert Demjan, Dario Kristo, wspomniany już Marek Hanousek oraz Henrich Ravas.
Kapitanowie Widzewa po reaktywacji w meczach oficjalnych:
1. Mariusz Rachubiński (IV liga)
2. Michał Czaplarski (III, IV liga i okręgowy Puchar Polski)
3. Michał Chachuła (okręgowy Puchar Polski)
4. Princewill Okachi (IV liga)
5. Adrian Budka (III i IV liga)
6. Michał Sokołowicz (IV liga)
7. Przemysław Rodak (III liga)
8. Marcin Nowak (III liga)
9. Patryk Wolański (III liga)
10. Sebastian Zieleniecki (II i III liga)
11. Robert Demjan (II i III liga)
12. Daniel Mąka (II liga)
13. Dario Kristo (II liga)
14. Marcin Robak (I i II liga)
15. Daniel Tanżyna (I i II liga)
16. Mateusz Możdżeń (I i II liga)
17. Bartłomiej Poczobut (I i II liga)
18. Mateusz Michalski (I liga)
19. Patryk Stępiński (I liga i Ekstrklasa)
20. Paweł Zieliński (I liga i Ekstrklasa)
21. Bartłomiej Pawłowski (Ekstraklasa)
22. Marek Hanousek (Puchar Polski i Ekstraklasa)
23. Dominik Kun (Ekstraklasa)
24. Henrich Ravas (Ekstraklasa)
25. Mateusz Żyro (Ekstraklasa)
26. Juljan Shehu (Ekstraklasa)
27. Fran Alvarez (Ekstraklasa)
Trochę dziwne, że to nie Giki nie grał z opaską.
Odpowiem Ci trochę żartem, Giki nie mógł zagrać z opaską, bo jako bramkarz powinien coś tam widzieć. Miałem takie wrażenie, że w meczu z Puszczą przynajmniej kilku naszych piłkarzy zagrało z opaską, ale na oczach…a gong oprócz opaski miał jeszcze klapki.
Te klapki to miał na oczach czy na nogach?
I tu i tu, ale na nogach miał dodatkowo założone tył na przód i prawy na lewą, lewy na prawą…
Czy my kibice, zegar w końcu nie może się wykazać i zapodać do działaczy, druzyny, trenerów…CO WY ROBICIE, RTS CO WY ROBICIE!!!
zwariowales, przeciez sa oplacani przez klub, tak ze reke gryz, ktora jedzenie daje, to jest uklad.
Wiem, maja pozwolenia np na oprawy , fajerwerki…dlatego napisałem ” w koncu”.
To swoją drogą to jest hipokryzja. Dra japę by śpiewać, wygrywac a pasuje im to że przegrywamy i nas oszukują dzialacze.. Ale czego od nich oczekiwać…
Ta szczególnie z Puszcza darli japę ha Grają tak jak potrafią i jak im przeciwnik pozwala,i czy im szczęście sprzyja,w tej lidze każdy z każdym wygrać może
A co niby takiego robią trolu ???? Są na dobrym w tabeli 9 miejscu i wszystkiego na pewno nie będą wygrywać,lider tabeli Lech tak samo przegrał z Puszcza i jakoś nikt tam nie płacze jak tutaj
No niby może. I co to według ciebie ma dać? No tyle że se krzykną
Nie że se krzykną. Jak raz to będzie to fakt. Ale jeśli byłaby nagonka non stop, pod stadionem jak lech mamykurwadosc, jakieś transparenty, gwizdy to może coś da. A tak robią co chcą, kłamią, zarabiają i się cieszą że śpiewamy czy wygrywasz czy nie…nic się nie stało. Jak w Rzymie, dostaliśmy igrzyska i się cieszmy.
Raczej się obrazą i będą chcieli odejść – piłkarze to często młode chłopaki z „pokolenia płatków śniegu” mało odporni na krytykę. Brakuje nam w składzie walczaków i zapierdalaczy, albo im brakuje wiaty w siebie, bo umiejętności przecież jakieś mają.
Ravas był kapinem a super Giki jakoś nie :)
Co do strony na którą zaczynamy grać u siebie, to w tym sezonie grając pierwszą połowę na zegar wygraliśmy 4 mecze,1 remis i 0 porażek , a grając pierwszą połowę na niciarkę przegraliśmy wszystkie mecze.
Shehu był już kapitanem chyba w jakimś sparingu…
„kapitanem już od początku zawodów jest Żyro. Co ciekawe, obrońcy zdarzało się wygrywać przedmeczowe losowanie przy okazji spotkań przy Piłsudskiego, a następnie nie postępować zgodnie z tradycją, czyli atakowaniem w drugiej połowie w kierunku „Zegara„. Później się to zmieniło, co być może było efektem wytłumaczenia widzewiakowi o tym zwyczaju”
Szkoda, że nikt mu tego nie powiedział przed jego pierwszym meczem w roli kapitana. Do tej pory byłem przekonany, że te losowania przegrywaliśmy.