F. Alvarez: „Czuje się, jakbym śnił”

Za widzewiakami udane spotkanie, w którym pewnie pokonali Termalicę Nieciecza. Najbardziej może być z siebie zadowolony Fran Alvarez, który trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. Co powiedział po ostatnim gwizdku sędziego?

Hiszpan na początku w pigułce opisał spotkanie ze „Słonikami”. „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo na wyjazdowe zwycięstwo czekaliśmy od jakiś sześciu miesięcy. Pierwsza połowa nie była najlepsza według mnie. W przerwie doszliśmy do tego, gdzie popełniamy błędy, wnieśliśmy poprawki i zagraliśmy naprawdę dobrą drugą połowę. Odnieśliśmy bardzo ważne dla nas oraz dla naszych fanów zwycięstwo. Zasłużyli na to” – powiedział dla klubowych mediów bohater meczu.

Dla Alvareza to pierwsza sytuacja w karierze, kiedy po zakończeniu spotkania może zabrać ze sobą piłkę do domu. Jakie emocje mu towarzyszyły? „Czuje się, jakbym śnił. Nigdy się nie spodziewałem, że uda mi się zdobyć trzy gole w jednym spotkaniu. Szczerze mówiąc, to nie spodziewałbym się, że mogę strzelić choćby dwa. Ten dzień był wyjątkowy i bardzo się z tego cieszę” – skomentował skompletowanie hat-tricka pomocnik Widzewa Łódź.

Dotychczasowe wyniki łodzian nie zadowalały, ale 27-latek optymistycznie patrzy na dalszą część sezonu. Miejmy nadzieję, że wszystko potoczy się po jego myśli. „Sądzę, że powinniśmy nieco odpocząć. Możliwe, że potrzebujemy spędzić czas z rodziną i bliskimi. Przerwa reprezentacyjna na to pozwala, a do tego będziemy mieli wystarczająco czasu, żeby poprawić się w aspektach gry, z którymi dalej mamy problemy. Musimy dalej podążać tą drogą. Mamy dobrych piłkarzy i myślę, że jeżeli drużyna będzie grała tak, jak w drugiej połowie, to mamy przed sobą jeszcze kawał dobrego sezonu” – zakończył Fran Alvarez.