F. Smuda: „Szukają nam napastników”

2 listopada 2017, 17:20 | Autor:

Sprowadzenie dwóch czołowych strzelców ubiegłego sezonu miało załatać problem Widzewa ze skutecznością. Tymczasem Daniel Świderski oraz Michał Miller zdobywają mało bramek i sztab szkoleniowy rozgląda się za dalszymi wzmocnieniami.



Franciszek Smuda przyznaje, że poszukiwania super strzelca trwają także poza granicami kraju. „Szukamy nowych zawodników z drugiej i pierwszej ligi, w miarę młodych, ale mających potencjał. Tomasz Łapiński i Zdzisław Kapka jeżdżą po całej Polsce i oglądają piłkarzy. Mam kontakt z menedżerami zagranicznymi: Sergio Zarate, Manuelem Arboledą, Hernanem Rengifo. Wszyscy szukają nam napastników, najlepiej takiego, który ma paszport Unii Europejskiej” – mówił na łamach sport.pl trener Widzewa.

W najbliższym meczu z ŁKS Łomża trzeba będzie znów przebudować linię ataku, ponieważ Miller pauzuje za kartki. „Coś wymyślimy, mamy przecież Kacpra Falona, który prezentuje się coraz lepiej. Musi tylko wzmocnić się fizycznie, dlatego przed każdym treningiem pracuje na siłowni. On jest bardzo inteligentny piłkarsko” – chwalił swojego podopiecznego Smuda.

Szkoleniowiec wyjaśniał też, skąd wziął się w niedzielę na meczu Lechii ze Świtem. „Wróciłem z meczu w Warszawie i pomyślałem sobie, że to niemożliwe, żeby każdy przeciwko nam grał prawie jak mistrz świata. Postanowiłem pojechać na mecz Lechii Tomaszów ze Świtem. Było zimno, padał deszcz, ale chciałem zobaczyć, jaki jest poziom. Po półgodzinie zastanawiałem się, czy dobrze widzę, bo poziom był bardzo słaby” – popularny „Franz” najwyraźniej nie znalazł odpowiedzi na nurtujące go pytanie. Jeszcze przed zakończeniem meczu wyszedł ze stadionu. „Przekonałem się, że my gramy w piłkę, a większość drużyn tylko kopie ją do przodu” – dodał Franciszek Smuda.


Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x