Fedyna pomału wraca do zdrowia

14 grudnia 2016, 19:55 | Autor:

Mateusz_Fedyna

Jesienią w oficjalnej kadrze pierwszej drużyny Widzewa znajdowało się 28 zawodników, ale niewiele osób pamięta, że ważną umowę z klubem ma także Mateusz Fedyna. To piłkarz, który ze względu na poważną kontuzję nie mógł zagrać w III lidze.

Fedyna znalazł się w bardzo podobnej sytuacji, jak pół roku wcześniej Sebastian Zieleniecki. Z tą różnicą, że obrońca przygotowywał się z zespołem przez całą zimę, a uraz więzadeł przyplątał się krótko przed wznowieniem rozgrywek. Tymczasem rozgrywający jak na razie nie miał okazji, by choć raz spotkać się z widzewiakami na zajęciach. Co ważne, jego kontrakt mógł nie wejść w życie. Gdy zawodnik, np. z powodów zdrowotnych, nie może być zgłoszony do rozgrywek, umowa nie działa. W tym konkretnym przypadku Widzew zobowiązał się jednak, że będzie Fedynie wypłacał wynagrodzenie.

Wychowanek Piasta Żmigród dochodzi już do siebie po problemach ze stawem biodrowym i w styczniu ma być gotów do treningów. Nieoficjalnie słyszeliśmy, że Przemysław Cecherz chce mu się przyjrzeć i 23-latek ma dostać szansę do tego, by walczyć o pozostanie w klubie przynajmniej do końca sezonu.