J. Niedźwiedź: „Konsekwentnie idziemy obraną przez siebie drogą”

6 grudnia 2022, 10:08 | Autor:

Dziś pierwsza drużyna rozpocznie przygotowania do rundy wiosennej. Rano odbył się briefing prasowy temu poświęcony, a gościem był oczywiście trener łódzkiej ekipy – Janusz Niedźwiedź. Dzień wcześniej opiekun zespołu był gościem audycji w „Radiu Widzew”, w której podsumował to, co działo się w ostatnich miesiącach. Poniżej kilka fragmentów z obu wypowiedzi szkoleniowca:

O sposobie gry (briefing prasowy)

„Dla mnie nie ma czegoś takiego jak ładna gra – musi być skuteczna. Angażowanie większej liczby zawodników, dobre rozmieszczenie na boisku, szczegóły w jakie wchodzimy. Na to zwracałem uwagę, bo to jest ważne. Nie tylko ofensywa, czy defensywa, bo różne są momenty w meczu. Uważam, że tak skuteczna gra może być wtedy, gdy gramy w ofensywnie, angażując większą liczbę zawodników, mając ludzi nad linią piłki i w przestrzeni pomiędzy liniami, grając do przodu i oskrzydlając akcje. Można robić to na różne sposoby: skrzydłowymi, wahadłowymi czy bocznymi obrońcami. Liczą się zadania i założenia oraz umiejętne rozmieszczenie zawodników na boisku. Mamy kilka obszarów, w których chcemy się poprawić jako zespół. Chcemy poprawić obronę niską. Wiem, że może zabrzmi to dziwnie, bo mamy dziewięć czystych kont, ale tam też jest sporo rzeczy do udoskonalenia. Poprawić trzeba też pressing wysoki w różnych konfiguracjach. W rozgrywaniu akcji chcemy być jeszcze bardziej zmienni, w naszych systemach mamy nowe warianty, które chcemy wprowadzać i udoskonalać. Gdy tracimy bramkę, też chcielibyśmy odrabiać wyniki, bo akurat w zeszłej rundzie był w tym deficyt.”

O doborze sparingpartnerów (briefing prasowy)

„Jeśli chodzi o Ruch Lwów, to zgłosili się do nas, a my chcieliśmy z nimi zagrać. Nie mierzyć się z kimś z Ekstraklasy, stąd decyzja o Ruchu. Jeśli chodzi o 17 grudnia, to szukaliśmy mocnego sparingpartnera – nawet byliśmy blisko drużyny zza granicy, ale okazało się, że jednak nie tym razem. Zgłosiła się do nas Chojniczanka, dzwonił też trener Raduni Stężyca i pytał o możliwość zagrania, ale byliśmy już umówieni z Chojniczanką – stąd taka decyzja.”

O Ruchu Lwów (briefing prasowy)

„Pokażemy naszej drużynie, jak gra Ruch Lwów, ale to jest okres przygotowawczy i nie będziemy się w tym momencie tak bardzo skupiać na Ruchu, bo oni mogą zabrać kilku zawodników z akademii lub kilku testowanych, a nawet wyjść na dwa składy. Będziemy chcieli pracować przede wszystkim nad naszymi rzeczami i dalej ulepszać nasze funkcjonowanie.”

O zmianach w grze po awansie (Radio Widzew)

„Modyfikacje na pewno były, ale modyfikacje następują każdego dnia w każdym procesie treningowym. Siła Ekstraklasy powoduje, że musimy też u siebie pewne rzeczy skorygować, bo w I lidze mogliśmy zdecydowanie bardziej dominować przeciwników, grać wysoko, natomiast Ekstraklasa – jej lepsza organizacja i lepsi piłkarze – powodują, że musieliśmy więcej czasu poświęcić na obronę niską, której teoretycznie i praktycznie nie musieliśmy dużo trenować w I lidze, bo tam więcej zabezpieczaliśmy się przed kontratakami. Chodzi o pewien sposób grania. Jeśli on przynosi efekty, zespół tworzy sytuacje i oddaje strzały na bramkę i dochodzi pozycji strzałowych, to nie ma sensu tego zmieniać, bo bez względu na ligę i miejsce w którym się jest, one powodują, że możemy nie tylko kreować grę, ale i stwarzać sytuację. A o to w piłce chodzi.”

O własnych przewidywaniach przed przyjściem do Widzewa (Radio Widzew)

„Nie stawiam sobie limitów, jeśli chodzi o rozpoczęcie sezonu i tak samo było po przyjściu do Widzewa, gdzie słyszałem o top 6 itd. Nie chodzi o tworzenie limitów i powiedzenie sobie >>my walczymy tylko o to<<. W każdym meczu walczymy o trzy punkty. Jeśli w danym meczu zwyciężymy, to ani nie jesteśmy huraoptymistami, że wszystko wygramy, ale nawet w razie remisu lub porażki, nie myślimy, że wszystko zmieniamy, bo coś nie zafunkcjonowało. Konsekwentnie idziemy obraną przez siebie drogą. Poprawiamy pewne rzeczy, modyfikujemy, wprowadzamy nowe elementy, żeby przeciwnik nie dopasował się do nas. Nasza zmienność jest bardzo duża, bo w budowaniu gry mamy duży wachlarz rozwiązań. Oczywiście nie zawsze to funkcjonuje, bo czasem my też mamy gorszy dzień jak np. w Mielcu, gdzie pierwsza połowa nie wyglądała dobrze i mieliśmy problem z utrzymaniem się przy piłce, a mimo wszystko wygraliśmy to starcie 3:0 i wszyscy byli szczęśliwi.”

O przygotowaniu fizycznym (Radio Widzew)

„Nasz styl i sposób grania jest bardzo wymagający dla piłkarzy i często o tym mówimy, bo wymaga to nie tylko utrzymania koncentracji i podejmowania wielu decyzji. Również motorycznie jest bardzo wymagające, ponieważ zawodnik musi tworzyć sobie przestrzeń. Oczywiście Raków zmusił nas maksymalnie do wysiłku i wiedzieliśmy przed meczem, że tak będzie, bo Raków najszybciej w Ekstraklasie zamyka przestrzenie i dopiero jak się gra z takim rywalem,  to czuć tę siłę i natężenie pressingu. Wiedzieliśmy, że aby oprzeć się grze Rakowa, oprócz założeń taktycznych, musieliśmy przeciwstawić się ich intensywności. Z kolei nasza intensywność znowu wymusiła na przeciwniku to, że pobił swój rekord w przebiegniętym dystansie. Ważna jest rola wszystkich – także trenera Andrzeja Kasprzaka, który swoją role wykonuje bardzo dobrze i wspomaga proces treningowy odpowiednimi środkami. Ma też doświadczenie i tzw. nosa trenerskiego. Widzimy, kiedy musimy dokręcić śrubę, a kiedy trochę z tych obciążeń zejść. W każdym tygodniu mamy treningi bardzo wymagające jeśli chodzi o zajmowanie pozycji, o zakładanie pressingu, o intensywność w tym pressingu, o intensywność naszego grania, żeby szybko wymieniać piłkę. A żeby szybko wymieniać piłkę, trzeba bardzo szybko zajmować pozycje, tworzyć sobie przestrzeń. Wszyscy muszą być pod grą, tworząc linie podania. To wymaga od zawodników dobrego przygotowania motorycznego.”

O rozmowach z potencjalnie nowymi zawodnikami (Radio Widzew)

„To jest raczej pytanie do dyrektora sportowego. Tomasz Wichniarek prowadzi wszystkie rozmowy z zawodnikami i to on działa w tym temacie. My z Tomkiem już jesteśmy po rozmowach, więc on może stwierdzić na jakim etapie są to rozmowy z tymi piłkarzami. Oczywiście listy zawodników mamy już wcześniej stworzone, ale te listy są też na bieżąco sprawdzane, czy dostępność danego zawodnika, która była w listopadzie, będzie też w grudniu. Tak jak powiedziałem, dyrektor prowadzi rozmowy z tymi zawodnikami, ma większą wiedzę, na jakim to jest etapie. Mamy otwarte głowy i jeśli na rynku pojawi się ktoś mogący podnieść poziom naszego zespołu, a będą takie środki w budżecie, to na pewno będziemy prowadzić rozmowy z zarządem lub z dyrektorem i będziemy rozmawiać odnośnie jeszcze jakiegoś ruchu.”

Prawie godzinną rozmowę z trenerem Januszem Niedźwiedziem można odsłuchać poniżej: (od 39:45)

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Mr1910
1 rok temu

Trochę to zastanawiające, pan Wichniarek w listopadzie mówi, że dopina transfery, a miesiąc później dalej rozmawia…Oczywiście, to nie jest wielki problem, bo mamy dobry zespół, ale fajnie by było wiedzieć czy będziemy mieć kogoś do rywalizacji z Jordim, Letniowskim i Nunesem. Choć ja osobiście na „10” (tu będę się ciągle powtarzał) spróbowałbym Hansena.

Tomcio
Odpowiedź do  Mr1910
1 rok temu

Nie wiem czy Hansen ma taki przegląd pola jakim musi się charakteryzować „10”. Jest dobry technicznie ale często podaje za plecy . Trudna sprawa.

Mr1910
Odpowiedź do  Tomcio
1 rok temu

Wiesz, teraz jest czas, żeby go sprawdzić. Zmiana pozycji to chyba lepsze rozwiązanie niż wypożyczenie. Trener mówi, że Hansen nie pasuje do naszego systemu. Jaka jest gwarancją, że za pół roku zmienimy system na taki w którym się odnajdzie?

Miłosz
1 rok temu

Oj nie płaczcie już nad tym Hansenem. Nie sprawdził się i tyle, a miał dwie rundy na to.

Polska
1 rok temu

Z Niedźwiadkiem będą puchary.

5
0
Would love your thoughts, please comment.x