J. Niedźwiedź: „Zawsze jest przyjemnie wygrać”
18 czerwca 2022, 14:18 | Autor: KamilBardzo dobrze zaczął się dla piłkarzy Widzewa Łódź letni okres przygotowawczy. W pierwszym meczu kontrolnym, podopieczni Janusza Niedźwiedzia pokazali się z naprawdę niezłej strony i pokonali na wyjeździe aktualnego mistrza Polski, Lecha Poznań. Co po tym zwycięskim starciu miał do powiedzenia szkoleniowiec łodzian?
Opiekun łódzkiej drużyny przyznał, że cieszy się z wyniku, ale zwłaszcza z tego, co widział na murawie. „To nasz pierwszy mecz kontrolny, ale zawsze jest przyjemnie wygrać. Nie możemy powiedzieć, że nie patrzymy na wynik, bo on jest ważny, lecz obecnie nie najważniejszy. Chcę, by do każdego starcia, piłkarze podchodzili nie tylko jak do sprawdzianu, ale też do elementu przygotowań przedsezonowych. Przyszło nam dzisiaj grać na pięknym stadionie, murawa była przygotowana perfekcyjnie, co pozwoliło na granie pod presją przeciwnika. To był pożyteczny sprawdzian. Lech to górna półka, wiedzieliśmy, że zagra bez kilku zawodników, tak samo jak my. Cieszy mnie jednak, że to, co trenujemy, wychodzi także na boisku” – stwierdził na gorąco.
Dzisiejszy mecz mógł się podobać, bo oba zespoły chciały grać w piłkę. W Ekstraklasie takich spotkań powinno być więcej niż w I lidze. „Na pewno takich meczów będzie więcej, choć w Ekstraklasie jest też część zespołów, które lubią defensywny styl i będą się broniły głęboko. Każdy ma swoje metody. Najważniejsze jest to, aby potrafić sobie z tym poradzić. Po to jest proces treningowy, żeby umieć znaleźć odpowiedź na to, z czym się zderzymy. W przypadku drużyn defensywnych, musimy wypracować nasze mechanizmy, ale też potrafić zabezpieczyć się przed ich szybkimi kontratakami” – podsumował szkoleniowiec czerwono-biało-czerwonych.
Jedną z bramek zdobył dziś Mateusz Żyro, czyli nowy nabytek łodzian. Zaliczył on naprawdę niezły nieoficjalny debiut. „Mateusz dołączył do nas dopiero niedawno, było jednak widać, że dobrze realizuje te rzeczy, które ćwiczyliśmy. Wszystko weszło na niezły poziom, ale to dopiero początek pracy. Potrzebujemy wielu tygodni, żeby każdy złapał automatyzmy i umiał sobie poradzić z różnymi konfiguracjami przeciwnika, bo my w ten sposób trenujemy” – dodał trener.