Jakie jeszcze zmiany w kadrze? Wkrótce odpowiedzi
29 czerwca 2025, 18:09 | Autor: RyanWidzew kontynuuje przebudowę kadry przed nowym sezonem Ekstraklasy. Przed łodzianami zarówno kolejne wzmocnienia, jak i rozstania. Najbliższe godziny powinny przynieść odpowiedzi na kilka pytań.
Jak na razie z klubem rozstało się dziesięciu zawodników. W pierwszym rzucie pożegnano Saida Hamulicia, Juana Ibizę, Sebastiana Kerka, Fabio Nunesa, Luisa Silvę oraz Lubomira Tuptę. Później rozwiązano umowy z Hilarym Gongiem i Lirimem Kastratim, a przedmiotem transferu definitywnego został Kreshnik Hajrizi. Nie osiągnięto także porozumienia z Jakubem Sypkiem, który zamiast przedłużenia kontraktu wybrał odejście i – jak już wiemy – wrócił do Zagłębia Lubin. W niedawnej wypowiedzi dla Meczyków dyrektor sportowy zdradził jednak, że łączna liczba ruchów wychodzących może osiągnąć nawet szesnastu nazwisk.
Kogo Mindaugas Nikolicius mógł mieć jeszcze na myśli? Jeżeli do tego grona dopiszemy Dawida Takacza, sprzedanego do Górnika Łęczna po powrocie z wypożyczenia, brakuje jeszcze pięciu graczy. Można się domyślać, że wśród nich będzie dwóch bramkarzy: Ivan Krajcirik, będący blisko pozostania w Slovanie Liberec, a także Mikołaj Biegański, który w ostatnim czasie zniknął z pola widzenia i nie bierze udziału w meczach sparingowych. Od dawna wiadomo też, że działacze chcieliby rozwiązać umowę z Noahem Diliberto, ale albo rozmowy na ten temat ostatnio wyhamowały, albo stwierdzono, że Francuz jeszcze przyda się w drużynie, dopóki ta nie zostanie skompletowana. Regularnie sięga po niego Zeljko Sopić, aby móc rotować składem w grach kontrolnych – Diliberto wciela się wtedy w rolę awaryjnego stopera, lecz można przypuszczać, że po wypełnieniu luk w kadrze, takiej potrzeby już nie będzie i sprawa pożegnania powróci.
Wciąż pod znakiem zapytania stoi także przyszłość Jakuba Łukowskiego oraz Huberta Sobola. Obaj biorą udział w spotkaniach towarzyskich, lecz ani jeden, ani drugi nie jest obecnie liderem zespołu i raczej już nim się nie stanie. Już jakiś czas temu Gazeta Wyborcza informowała, że obaj mogą odejść – Łukowski ze względu na zbyt dużą konkurencję na skrzydłach, a Sobol przez brak odpowiedniego poziomu w linii ataku. Tak, jak przypadku Gonga i Kastratiego i z nimi trzeba byłoby się dogadać, choć w grę wchodzić mogą też wypożyczenia.
Odejścia z Widzewa Łódź przed sezonem 2025/2026 (dokonane i przewidywane):
1. Mikołaj Biegański
2. Noah Diliberto
3. Hilary Gong
4. Kreshnik Hajrizi
5. Said Hamulić
6. Juan Ibiza
7. Lirim Kastrati
8. Sebastian Kerk
9. Ivan Krajcirik
10. Jakub Łukowski
11. Fabio Nunes
12. Luis Silva
13. Hubert Sobol
14. Jakub Sypek
15. Dawid Tkacz
16. Lubomir Tupta
Dokonanych działań przychodzących jest na razie dużo mniej. Nikolicius pozyskał bramkarza Macieja Kikolskiego i napastnika Sebastiana Bergiera, a resztę dotychczasowych zakupów stanowią sami skrzydłowi: Samuel Akere, Angel Baena, Mariusz Fornalczyk oraz Antoni Klukowski. Nikt nie ukrywa jednak, że to dopiero połowa wzmocnień, a następne mogą mieć miejsce lada moment. Prezes Michał Rydz wyraził przed tygodniem nadzieję, że z trzema lub nawet czterema nowymi piłkarzami uda się podpisać umowy jeszcze przed wyjazdem na obóz. Od tamtych słów żadnej transakcji co prawda nie dokonano, ale wygląda na to, że kilka jest naprawdę bardzo blisko.
Klub zabiera się bowiem za wypełnienie dziur w formacji obronnej, która ilościowo odstaje najmocniej. Media są przekonane, że widzewiakiem na 100% zostaną lewy obrońca Dion Gallapeni oraz środkowy pomocnik Lindon Selahi. Ten pierwszy to bardzo nieoczywisty transfer, bo 20-latek został wpatrzony w lidze kosowskiej. Drugi to dobry znajomy Sopicia, który ma zostać wyciągnięty z HNK Rijeka dzięki kończącej się umowy z nowym mistrzem Chorwacji. Jednak aby pozyskać Albańczyka, trzeba było przebić bardzo mocną zachodnią konkurencję, w postaci takich drużyn, jak belgijski Anderlecht czy włoska Werona! Do końca Selahi miał też rozpatrywać przenosiny do Hajduka Split, ale zgodnie z najnowszymi doniesieniami dziennikarzy, zdecydował się jednak na Widzew. Trzecim zawodnikiem, który miałby na dniach związać się z RTS, ma być środkowy defensor Ricardo Visus z Realu Betis. Choć dane finansowe, pochodzące z hiszpańskiej i polskiej prasy, nieco się od siebie różnią, to wszyscy są zgodni, że do transakcji dojdzie.
Jeśli powyższe przymiarki zakończą się formalnym porozumieniem, kadra zostanie powiększona o trzy osoby, ale nie będzie to koniec wzmocnień. W planach ma być jeszcze ściągnięcie środkowego napastnika, ofensywnego środkowego pomocnika oraz jeszcze jednego stopera. Najprawdopodobniej lewonożnego, bowiem taki w drużynie został tylko jeden. Te ostatnie ruchy mogą nie nastąpić w najbliższym czasie, ale dziewięć nowych twarzy na takim etapie przygotowań do sezonu i tak wygląda bardzo okazale. Pamiętajmy też, że okno transferowe trwać będzie aż do 8 września, więc na zakupy jest jeszcze bardzo dużo czasu, patrząc na to właśnie z tej perspektywy.
Przyjścia do Widzewa Łódź przed sezonem 2025/2026 (dokonane i przewidywane):
1. Samuel Akere
2. Angel Baena
3. Sebastian Bergier
4. Mariusz Fornalczyk
5. Dion Gallapeni
6. Maciej Kikolski
7. Antoni Klukowski
8. Lindon Selahi
9. Ricardo Visus
10. Lewonożny środkowy obrońca
11. Ofensywny środkowy pomocnik
12. Środkowy napastnik
Na ile nasze przewidywania się potwierdzą, dowiemy się już wkrótce. W poniedziałek czerwono-biało-czerwoni wyjeżdżają bowiem na zgrupowanie do Opalenicy, a nazwiska, jakie znajdą się w kadrze na obóz, powinny przynieść kilka odpowiedzi. Chyba, że sztab szkoleniowy zdecyduje się zabrać do autokaru wszystkich dostępnych zawodników i znaki zapytania przy części zawodników pozostaną.
Nie mam wiedzy na temat tego, kto realnie znajduje się na celowniku DS, napiszę po wczorajszym meczu moja obserwację – może warto byłoby pomysleć nad przekwalifikowaniem Diliberto na stopera – wiem, że to tylko Znicz, wiem, że tylko sparing ale w mojej ocenie jego spokój, umiejętność rozsądnego wyprowadzenia piłki, bez paniki, bez oddawania jej najbliższemu koledze robiły duże wrażenie – ciekawi mnie, czy macie podobna opinię na temat jego wczorajszego występu i co sądzicie na temat pomysłu Diliberto – stoperem ?
TYLKO WIDZEW
Trochę niski jest na stopera i na dłuższą metę to nie ma sensu
Na stopera brakuje mu wzrostu ale moim zdaniem chłopak ma papiery na granie i jeśli nasz trener jest taki dobry, to Francuz powinien przy nim odżyć
mam podobna opinie
No nie wiem. Nie jest trochę za niski na stopera?
Nie żartuj, chłop ma 175 cm wzrostu.
Mogłoby brakować centymetrów na tę pozycję. Fabio Cannavaro był jeden, niepowtarzalny. :)
Co tam Cannavaro, Tomek Łapiński to był Gość!
Trochę słabe warunki jak na stopera. Szkoda że chłopak nie grał w zeszłym sezonie, a graliśmy o jakieś 50 pkt czyli środek tabeli,bo tak naprawdę nie wiadomo w jakim jest miejscu kariery i lepiej chyba się pożegnać. Trochę szkoda bo pamiętam świetną bramkę, bodajże w debiucie, ale dalej coś nie pykło. A może ten mój ulubiony ( przez jakiś czas) F16 to rzeczywiście był sabotażysta.
Wczoraj Diliberto też mnie zaskoczył bardzo pozytywnie [chociażby ten czysty wślizg z przechwytem], ale masz rację, że to tylko Znicz i niestety brakuje Mu wzrostu… chyba, że miałby być to nasz Cannavaro
Muszę przyznać, że tak się zachwyciłem jego grą, że faktycznie na wzrost uwagi zupełnie nie zwrócilem. Ale muszę powiedzieć, że z ciekawością będę śledził jego losy w Widzewie, bo pozytywne zaskoczenie było jednak znaczne
Nie oglądałem co prawda sparingu ale problemem byłby jego wzrost. 175 cm to za mało do gry na tej pozycji – już Stępiński był stosunkowo niski jak na stopera a był wyższy od Noah o 5 cm.
Ogólnie ten Diliberto coś tam potrafi i w byle jakich klubach nie był. Ale jednak zastanawia dlaczego u każdego trenera stanowi „zapchajdziure”, od samego początku. Podobnie sprawa zaczyna wyglądać z Volanakisem bo juz drugi sparing gdzie na środku gra Hanousek w podstawie.
Szkoda Biegańskiego bo Krzywański zostaje a jest dużo słabszy…
Ale Biegański pewnie nie chce być 3 bramkarzem. A Krzywanski pewnie tak
W III lidze grał w Legionowi 3 sezony i dwa razy zrobił z nią drugie miejsce zanim do nas przyszedł. Na tym poziomie się sprawdzi.
Trzy lata budowaliśmy kadrę….Po czym okazało się, że 70% do wymiany. Ale nie to najsmiesniejsze…wymieniona kadra, mimo dużych nakładów, nadal nie będzie w stanie walczyć o np czołówkę. To świadczy w jak czarnej d… byliśmy. A olimpijczyk chcial budować po swojemu …wpłacając 2 mln rocznie, w 2030 roku budżet byśmy mieli może 70 mln a czołówka druzyn zamiast 150 , to już 300 , biorąc pod uwagę grę w pucharach i zarobki w nich. NIGDY PRZEZ NAJBLIZSZE KOLEJNE 25 LAT BYSMY NIE DOGONILI INNYCH. Cud się stal z RD …powtórzę, że jego ogromne zmiany stworzą dopiero drużynę na środek pewny… Czytaj więcej »
To nie było żadne budowanie kadry tylko branie ochłapów i liczenie na cud, tzn że ktoś kogoś namówi (jak Jordi Frana) czy że zgłosi się sam jak Giki. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
Owszem. Dlatego minusujacy nie zrozumieli przekazu. Co to było i jak mogło się skończyć dla klubu I wyników, przyszłości.
Budowali drużynę na miarę swoich możliwości, a klub był tak ułożony ze RD zdecydował się go kupić i jest to właściciel który chce go ROZWINAC a nie musi go RATOWAĆ. Niektórzy juz chyba zapomnieli że musieliśmy budować klub od 4 ligi po właścicielach którzy chcieli żyć ponad stan.
Dla mnie to RD klub uratował. Juz pisałem wiele razy. Wolałem kilka lat chwały i sukcesów z Grajkiem, niż dekadę posmiewisja, wiosen wstydu z poprzednikami. Dzięki tym ludziom i ich sukcesom lat także 90 tych, być może jesteś wlasnie Widzewiakiem i możesz chodzić dumny. Ty i tysiące innym. Bez Bońkow i Smud, Citkow , może byśmy byli zwykłym klubikiem w stylu piasta, korony itp
Nie miał więcej i jechali na tym co mogli. Nigdy nie było tajemnicą, że pilkarze, którzy przychodzili grać to nie były pierwsze wybory. Myślę, że ich plany rozwoju drużyny zakładały przyjście nowego inwestora, nie inaczej.
Biorąc pod uwagę jak kluczowe są pozycję środkowego obrońcy, środkowego pomocnika i środkowego napastnika oraz fakt, że najbardziej klasowe ruchy są najtrudniejsze do zrealizowania i zazwyczaj dzieją się pod koniec okna aniżeli na jego początku – to jeśli spadną na Widzew oczekiwane bomby w tym zakresie to zespół może być naprawdę kompletny :).
Ta kadra i te transfery na ten moment wciąż „szału” nie robią w stosunku do zapowiedzi walki o czołówkę.
To spójrz jaki był stan, skoro po tylu transferach, uważasz że się jeszcze nie da. Wyluzuj, jeszcze czas i inne okienka.
Łukowski- ciężki przypadek,co z tym gościem jest nie tak.Takie wejście do drużyny jakie miał Łukowski to chciałby mieć każdy zawodnik.Pierwsze pięć spotkań – rewelacja a później totalny zjazd , całkowite flaki z olejem. Co to za typ? Potrafi to ktoś zrozumieć?