Kasprzak, Hamzic i Injac także muszą odejść

4 lutego 2015, 15:47 | Autor:

Bartłomiej_Kasprzak

Jak już informowaliśmy, Marcin Kozłowski został przez Wojciecha Stawowego przewidziany do wypożyczenia. Trener nie widzi miejsca dla wychowanka w składzie Widzewa na rundę wiosenną, ale nie tylko dla niego. Jak się okazuje na liście transferowej znalazły się także nazwiska Dino Hamzica, Bartłomieja Kasprzaka oraz Dimitrije Injaca.

Decyzje te są bardzo zaskakujące, Kasprzak jeszcze rok temu spisywał się bardzo dobrze w T-Mobile Ekstraklasie i świetnie rokował. Co prawda w poprzedniej rundzie spisywał się dużo poniżej swojego potencjału, ale kibice liczyli, że pod okiem szkoleniowca z prawdziwego zdarzenia środkowy pomocnik odżyje i wróci do wysokiej formy.

Równie spore nadzieje wiązano z Dimitrijem Injacem, którego słaba dyspozycja jesienią uwarunkowana była brakiem solidnego przygotowania do rozgrywek. Po przepracowaniu zimowego okresu przygotowawczego wydawało się, że doświadczony Serb wniesie do drugiej linii łodzian dużo jakości i rutyny. Nieoczekiwanie Stawowy postanowił się z nim rozstać, mimo wciąż ważnego przez półtora roku kontraktu.

Trzecim piłkarzem, który dziś znalazł się na liście transferowej, jest Dino Hamzic. Bramkarz był już zagrożony odejściem w grudniu – jak pisał WTM – ale postanowiono dać mu drugą szansę. Wygląda na to, że Bośniak jej nie wykorzystał, bo trener Widzewa jednak chce się z nim rozstać.

Ostatni, piątym graczem na wylocie jest Adam Duda. O jego planowanym odejściu wiadomo jednak od dawna.