Kibice na transparentach wyrazili swój gniew

Wczorajsza decyzja Komisji ds. Licencji Klubowych, o chwilowym wyłączeniu Widzewa z I ligi, wywołała ogromny gniew kibiców. Huczały kibicowskie fora, a rekordowe ilości odsłon notowały oba fanowskie portale (na „Widzewiaku” nawet chwilowo nie wytrzymał serwer!). Nie ma się co dziwić, ostatnie miesiące, gdy budowano naprawdę niezłą sportowo drużynę, wlały w serca fanów nieco nadziei. Nadziei, która wczoraj prysła.

Pierwsze oznaki frustracji kibiców na nieporadność ludzi odpowiedzialnych za zatwierdzenie stadionu zastępczego miała miejsce w Chorzowie. Na spotkaniu Ruchu ze szczecińską Pogonią stawiła się delegacji z Łodzi, a w okolicach „młyna” gospodarzy zawisł  sporej długości transparent: „Nieudolni działacze klubu – poznacie gniew widzewskiego ludu”.

Ciąg dalszy miał miejsce dziś w Gutowie Małym. Na sparingu łodzian ze Stalą Głowno stawiło się ok. 200 wściekłych kibiców, którzy zmagania oglądali zza murku ogradzającego boisko (mecz odbywał się bez udziału publiczności). Właśnie przez ten murek przewieszony został wspomniany transparent, który zadebiutował na piątkowym spotkaniu „Niebieskich”, a także dwa inne: „Cacek, wypierdalaj” oraz „Widzew to My”.

Przez większą część gry zza ogrodzenia dobiegały też słowne pretensje do działaczy Widzewa. Sęk w tym, że ani Paweł Młynarczyk, w pierwszej linii odpowiedzialny za sprawy stadionowe, ani sam Sylwester Cacek, do Gutowa się nie wybrali. Warto podkreślić, że kibice wyrazili też solidarność z drużyną oraz trenerem, którzy w zaistniałej sytuacji nie ponoszą żadnej winy.

Foto: niebiescy.pl