Kibice nadal murem za drużyną. W Sieradzu nie zawiodą

Piłkarze Widzewa co i rusz wystawiają cierpliwość swoich fanów na ciężką próbę. Kibicowskie fora rozgrzały się do czerwoności po porażce w Nowym Dworze Mazowieckim, ale nikt nie zamierza odwracać się od drużyny i przestać ją wspierać.

Słowa wsparcia drużyna otrzymała zaraz po przegranym starciu. Kolejny dowód na to, że widzewiacy mają dwunastego zawodnika w postaci swojej publiczności obejrzymy dzisiaj. Do Sieradza wybiera się grupa wyjazdowa, która zostanie mocno wsparta miejscowym fan clubem. W przeciwieństwie do spotkania ze Świtem, łodzianie jadą na bardzo przyjazny teren, opanowany przez czerwono-biało-czerwone barwy.

Dla kibiców z Sieradza mecz z Widzewem jest wielkim świętem. Tamtejszy FC mobilizował się w przeszłości także na mecze sparingowe czy turnieje charytatywne (w sporej liczbie pojawił się w Zduńskiej Woli), ale także solidnie zapełnił sektor gości w sierpniowym meczu obu zespołów. Zainteresowanie dzisiejszymi zawodami jest tak olbrzymie że biletów nie ma od tygodnia!

Na osobną wzmiankę zasługuje wzorowa postawa prezesa Warty. Pan Tomasz Jóźwik wykazał się wielką determinacją, by spotkanie mogło obejrzeć jak najwięcej sieradzkich widzewiaków, za co serdecznie w ich imieniu mu dziękujemy. Miejmy nadzieję, że święta nie zepsuje nikomu ochrona i policja, a fani RTS będą na trybunach w komplecie wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego, a nie w 60. minucie, jak to miało miejsce przed tygodniem!