Kiepski jubileusz Gikiewicza. Będzie przerwa po 50-tce?
28 lipca 2025, 08:29 | Autor: AlanNiedzielny występ Rafała Gikiewicza w Białymstoku był jednocześnie jubileuszowym. Bramkarz stanął w bramce Widzewa po raz pięćdziesiąty w ligowych rozgrywkach, w dodatku pięćdziesiąty raz z rzędu! Przez popełnione błędy nie będzie jednak wspominał tego zbyt miło.
Gikiewicz trafił na Piłsudskiego zimą 2024 roku. Ze względu na limit obcokrajowców nie miał szans na regularne występy w barwach tureckiego Ankaragucu. Na początku lutego jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron i po krótkim, ponad półrocznym epizodzie, 36-latek musiał rozejrzeć się za nowym klubem. Wtedy doszło do splotu wydarzeń, które doprowadziły do angażu „Gikiego”. Podczas pierwszego treningu kontuzji nabawił się nowy bramkarz łodzian, Ivan Krajcirik. Wówczas, dzięki znajomości z klubową legendą Andrzejem Woźniakiem, golkiper skontaktował się z Widzewem i zaproponował swoje usługi. Już w pierwszych tygodniach stał się liderem szatni oraz filarem defensywy. Od momentu debiutu w czerwono-biało-czerwonych barwach nie opuścił żadnego ligowego meczu, każdy zaczynając od pierwszej minuty!
Gikiewicz podpisał z Widzewem kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2024 roku, z klauzulą umożliwiającą przedłużenie współpracy o kolejne dwanaście miesięcy. W połowie maja władze RTS zdecydowały się z niej skorzystać, dzięki czemu wychowanek Warmii Olsztyn pozostał w drużynie na następny sezon. Już w rundzie jesiennej kolejnej edycji Ekstraklasy, otwarcie mówił o swojej przyszłości. „Pojawiły się oferty z drugiej ligi niemieckiej, pytają też o mnie kluby z Ekstraklasy i I ligi. Kończy mi się kontrakt w czerwcu, więc w styczniu de facto mógłbym podpisać umowę z nowym klubem. Rozmawiam jednak z Widzewem o przedłużeniu, bo chciałbym zostać w Łodzi” – deklarował wówczas bramkarz RTS.
Ostatecznie nowy kontrakt podpisano jeszcze w styczniu 2025 roku. Umowa obowiązuje do 30 czerwca 2026 i zawiera opcję przedłużenia o kolejny rok. Co ciekawe, nie było to pierwsze podejście Gikiewicza do Widzewa. Dziesięć lat wcześniej klub poszukiwał konkurenta dla ówczesnego bramkarza Macieja Mielcarza. Początkowo rozważano sprowadzenie australijskiego golkipera Caleba Pattersona-Sewella z portugalskiego Gil Vicente. Kiedy jednak negocjacje zakończyły się fiaskiem, uwagę skierowano na Rafała Gikiewicza, który wówczas znajdował się w trudnej sytuacji w Śląsku Wrocław – został przesunięty do rezerw, a jego cena oscylowała wokół 100–150 tys. euro. Pomysł pozyskania Gikiewicza ostatecznie porzucono, gdyż podczas testów bardzo dobrze zaprezentował się rosyjski bramkarz Aleksiej Berezin z Rubina Kazań. Finalnie to właśnie on został zakontraktowany.
Przeanalizowaliśmy występy czerwono-biało-czerwonych począwszy od sezonu 1992/1993, a więc z ostatnich trzydziestu trzech lat. Okazuje się, że wyczyn „Gikiego” jest rekordowy – żaden inny zawodnik nie zaczynał tak wielu kolejnych ligowych meczów od pierwszej minuty. Rekord ten ustanowiony został tak naprawdę już w poprzedniej kampanii, w starciu z Legią Warszawa. Teraz trwa jego śrubowanie, choć nie wiadomo, kiedy się zakończy. Niewykluczone, że już w najbliższy weekend, ponieważ przeciwko Jagiellonii rutyniarz zaprezentował się źle. Przyczynił się do utraty pierwszego i trzeciego gola swoimi nieprzemyślanymi i niedokładnymi zagraniami, będącymi początkami akcji gospodarzy. Dużo bardziej jaskrawy był błąd popełniony w doliczonym czasie gry, gdy swoje dołożył też Mateusz Żyro. O ile wcześniej takie wpadki uchodziły Gikiewiczowi płazem z powodu braku konkurencji, teraz na ławkę rezerwowych może go teoretycznie wysłać czekający na swoją szansę Maciej Kikolski. Wielu kibiców na to liczy.
Piłkarze Widzewa z kolejnymi występami w meczach ligowych w wyjściowym składzie:
1. Rafał Gikiewicz – 50 występów
2. Andrzej Michalczuk – 46 występów
Krystian Nowak – 46 występów
4. Maciej Mielcarz – 45 występów
5. Zbigniew Wyciszkiewicz – 43 występy
6. Rafał Siadaczka – 42 występy
Mateusz Żyro – 42 występy
8. Patryk Wolański – 40 występów
9. Sebastian Zieleniecki – 39 występów
10. Tomasz Łapński – 38 występów
Henrich Ravas – 38 występów
Andrzej Woźniak – 38 występów
Rafała Gikiewicza znajdziemy także w zestawieniu piłkarzy z kolejnymi ligowymi występami, bez względu na obecność w wyjściowej jedenastce czy wejścia na boisko jako zmiennik. Bramkarz zajmuje w nim czwarte miejsce. Wyprzedzają go Mateusz Michalski, który niedawno wrócił do klubu, podpisując umowę na grę w rezerwach, a także legendarni Dariusz Gęsior oraz Zbigniew Wyciszkiewicz.
Piłkarze Widzewa z kolejnymi występami w meczach ligowych:
1. Zbigniew Wyciszkiewicz – 57 występów
2. Dariusz Gęsior – 56 występów
3. Mateusz Michalski – 52 występy
4. Rafał Gikiewicz – 50 występów
5. Andrzej Michalczuk – 46 występów
Krystian Nowak – 46 występów
7. Maciej Mielcarz – 45 występów
Imad Rondić – 45 występów
9. Maciej Kazimierowicz – 44 występy
Dominik Kun – 44 występy
Z niecierpliwością czekam na komentarz naszego super bramkarza. Ciekawe co powie o swoim cudownym zagraniu do Żyry.
A jaką miał alternatywę? Gdzie był wtedy Visus? Dreptał w środku, zamiast wspierać Żyrę
Alternatywę miał taką, żeby wybić tę piłkę nawet na aut. Kozlovsky i Visus byli z przodu. Został tylko Żyro, do którego dobiegał Imaz. Skończyło się odbiorem piłki bo Żyro nie miał do kogo odegrać. Chyba żeby stał przodem do Gikiewicza. Gikiewicz musi odpocząć bo za szybko wznawia grę i dokonuje nieodpowiednich wyborów. Wynik 1:2 dla Widzewa nie oznaczał, że należy się spieszyć ze wznawianiem gry. Trzeba to było przeciągać, nawet kosztem obejrzenia żółtego kartonika.
Wybija w aut, cała drużyna Jagi idzie do przodu i …
Przecież Zyro dostał normalne krótkie podanie po ziemi, nie będąc nawet pod presją i wysmażył z tego upadek i stratę. Ludzie!
Nikt tutaj nie kwestionuje błędu Żyry był błąd i to wielki ale czy ty w takiej sytuacji podawał byś piłkę obrońcy? szukał byś krótkiego rozegrania mając tylko jednego zawodnika w pobliżu , którego są przeciwnicy?. Niestety kolego ale błąd popełnili obaj nasi zawodnicy i trener musi wykluczyć podobne zachowanie na przyszłość.
Dostał podanie na słabszą nogę, do tego niedokładne, Żyro jedyne co mógłby zrobić gdyby opanował piłkę, to spróbować wybić na aut na wysokości bramki
tylko czy go stać na przyznanie się do błędu? myślę że Pan Gikiewicz jest osobą która ma strasznie wybujałe ego, więc nie sądzę żeby zauważył w swojej grze jakieś mankamenty.
To było normlne podanie,a że Zyro źle skleił,albo chciał coś dziwnego zrobić to już inny temat.
Z całym szacunkiem,ale pora by Rafał ustąpił pola młodemu. Nie stać nas, na takie porażki. Walczymy dalej. Reszta też powinna się ogarnąć! Z GKS-są tylko zwycięstwo.
widać forma z poprzedniego sezonu ustabilizowana…jest czas na wszystko, na farmazon na mieście, na powroty do „gróźb” w Niemczech, tylko zabrakło w głowie miejsca na porządne skupienie na meczu i na swoich obowiązkach!
Póki co to nasz Ferdynand Kiepski. Niestety…
czas na ławkę temu Panu podziękujemy
3 bramka to nie wina Gikiewicza w zasadzie podał do nogi tylko Żyro postanowił sobie przepuścić pikę i jej nie dogonił w powtórce widać to jak na dłoni…
doświadczony bramkarz nie wystawia obrońcy na minę jak to zrobił Giki
Taką piłkę to się w ostatnich minutach wybija do przodu a nie bawi w rozgrywanie od tyłu gdy 2 napastników jest za stoperem…
Masz rację Żyro popełnił błąd ale pytanie czy w takiej sytuacji należało do niego podawać? Ostatnie minuty meczu jeden obrońca i dwóch napastników drużyny przeciwnej w pobliżu. Tu aż się prosiło wywalić piłę daleko do przodu, to zresztą nie była pierwsza sytuacja gdzie tego typu rozgrywanie zakończyło się dla nas bólem głowy.
Zepsuli Gikiemu jubileusz, a konkretnie Żyro swoją niegramotniscia przy prostym podaniu od bramkarza.
Nie przetłumaczysz. Dla ekspertów z tej sekcji komentarzy normalne podanie do obrońcy, to babol…
Wsadzenie ostatniego obrońcy na konia swoim nierozsądnym podaniem, po którym błąd może skutkować katastrofą, to w 93 minucie w wykonaniu tak doświadczonego zawodnika błąd.
Ty chyba tylko na orilku w życiu grałeś. Bramkarz jest ostatnim zawodnikiem i widzi gdzie są jego zawodnicy i przeciwnicy. Grając taką piłkę na konia to trzeba umieć.
Gikiewicz wsadził zyro na minę on nie wybiera bezpiecznych rozwiązań zamiast wybić gdziekolwiek robi ryzykowne zagrania bo wybić gdziekolwiek gwieździe nie przystoi niech odpocznie z dwa spotkania na lawce
Czekam z niecierpliwością na wypowiedź Gikiewicza przecież zawsze ma coś odkrywczego do powiedzenia. Rafał już w 90 minucie meczu był myślami przed kamerą C+! Ten gość to tykająca bomba zarówno w bramce jak i w szatni. Jeśli Kikolski wskoczy do bramki to celebryta będzie robił krecią robotę w szatni bo gwiazdor nie może siedzieć na ławce… Nigdy nie byłem zwolennikiem i entuzjastą jego talentu. Dramatyczna gra na przedlolu i fatalne rozegrania to jego wizytówka z ostatniego sezonu. Sam powiedział przed sezonem że jeśli ktoś będzie odstawał to w przerwie zimowej podjedzie wagon z nowymi piłkarzami i do widzenia. Mam nadzieję… Czytaj więcej »
jedyne co nas może uratować to jak najszybsza zmiana trenera!
Ciekawe czy trenera pokaże cohones i posadzie celebrytę na ławce. Przecież on jest niereformowany a ego ma większe od jaj
50 i koniec
Z tym trenerem to tylko rozpaczliwa walka o utrzymanie. Akere to drugi Gong. Tyle, ze znacznie drozszy. Fornalczyk to interes zycia, ale dla Korony. Pozbyc sie szrotu za taka kase…
Chyba jedna z najbardziej nietrafionych ocen. Nie wiem czy wybrałeś losowe nazwiska czy jak.
Zacytuję klasyka.” Nie chcę mi się z Tobą gadać”…
Nie jestem specem od piłki ale Twój komentarz to przegięcie. Fornalczyk potrzebuje czasu i jak odpali to go sprzedamy z zyskiem. Dziś druga bramka padła po jego akcji i strzale na bramkę gdzie nasza 9 pięknie dobiła. Ogólnie w dwóch meczach bez szału ale pozytywnie, jest szybki nie boi się dryblować, strzelić na bramkę, chłopak ma to coś. Akere zdecydowanie większe umiejętności niż Gong, dajmy mu chwilę to dopiero jego drugi mecz.
Apelowałbym o troszkę więcej szacunku do Rafała. Popełnia błędy, charakter ma jaki ma, ale zdrowia na boisku też zostawił i w końcu jest naszym piłkarzem.
Ale bełkot, klasyczne kluchy dla pelikanów do łykania
Pierwsza bramka idzie na konto tego błazna. Wybił piłkę na pałę wprost do zawodnika Jagi, a dalej to już poszło gładko, zwłaszcza wystawienie piłki przez Selahiego Imazowi w polu karnym, a ten podał Dachalowi i 1:0 już w 3 minucie. Trzecia bramka to też jego babol. Ile kur… mać jeszcze musi zawalić bramek i punktów, by go w końcu posadzić na ławce? Niestety Pawłowski już nie daje takiej jakości drużynie jaki kiedyś, przed kontuzją. Wciąż stara się z wolnego strzelać bramki choć za każdym razem jest tak samo. To se ne vrati! Czy nikt mu tego nie może uświadomić, skoro sam… Czytaj więcej »
Zmartwiony takim obrotem spraw był Boniek. Wiceprezydent UEFA przebieg meczu w wymowny sposób skomentował na platformie X.
– Analizy, statystyki, studia pełne mądrali… Co za frajerska porażka, szkoda – podsumował Boniek.
Czas odpocząć na ławce Giki i trochę lodu na głowę. Jakie top 3 z takimi wielbłądami. Poza tym nowy jakościowy stoper na cito. Póki co Żyro nie na konkurenta tak ja miało to miejsce do niedawna z Gikiewiczem.
No czekam na to od dawna, jestem rozczarowany że kupili młodego już trochę ogranego bramkarza i on nie gra, ale liczę, ze to się teraz zmieni. A PRowiec będzie miał szanse lepszego objerzenia meczu z persketywy lawki rezerwoych zeby prawić te swoje mądrości. 37 lat na karku i gość w doliczonym czasie gry, zamiast wywalić pilkę, rozgrywa ja od tyłu. Iniech nie gada, że mu tak trener kazał, bo pierwszą bramkę zawalił nie rozrywając od tyłu, tylko robiąc podcinkę na 30 metr.
Pilne posunięcia na dziś: Kikolski za Gikiewicza, Hanousek za Żyrę, Gallapeni za Kozlowskiego, Madej za Salahiego, Cybulski do rezerw by nie kusiło wpuścić, ograniczyć do minimum rozgrywanie piłki od bramki. Być może Teklic. I mamy oczekiwany Widzew.
Na miejscu trenera wpuściłbym wczoraj Teklica za Shehu.
Nie posadzenie Gikiewicza na ławce byłoby czymś kompletnie niezrozumiałym. Podejrzanym wręcz. Ma zapis w kontrakcie, że sam decyduje czy gra?
te komentarze to mem xD Giki podaje do Żyry gdzie rywal był od niego ładnych parę metrów. Ten jednak z tylko sobie wiadomych powodów postanawia przepuścić piłkę przez co ją traci. Kto jest winny wg kibiców Widzewa? No Gikiewicz, naczelny kozioł ofiarny xD
Winni są obaj, ale Gikiewicz stał przodem do atakującego Żyrę zawodnika i widział wszystko jak na dłoni, zaś Żyro stał przodem do Gikiewicza i bez przyjmowania piłki się odwrócił nie wiedząc, że atakuje go przeciwnik.
Nieprzemyślane zagranie Gikiewicza.
Nieprzemyślane to było przepuszczenie piłki i brak oceny sytuacji przez niedoszłego reprezentanta Polski (umieram w tej chwili ze śmiechu). Większość obrońców na luzie by z tego wyszła, ale tutaj niestety mieliśmy do czynienia z klockiem o zwrotności mojej szafy, więc był to szczególny przypadek… ;-)
styl gry taki sam jak za Myśliwca, błędy powtarzalne jak za Myśliwca, frajersko przegrany mecz jak za Myśliwca ! GDZIE TEN NOWY WIDZEW GDZIE TRENER CO MIAŁ ZMIENIĆ WSZYSTKO! nie zmieniło się nic! to boli…..
Ale błedy robią ci sami co w tamtym sezonie
Jak już dziecinne błędy ma jakiś bramkarz robić to na pewno młodszy. Młodszy bo na pewno będzie wyciągał z nich konsekwencje. Gikiewicz że swoim mentalem i wiekiem nie ma już szans na poprawę gry. Te jego nonszalanckie babole powtarzają się notorycznie. Długo nie szukając taki jaskrawy i bliżniaczy przykład to kilka miesięcy temu jego wyczyn z Pogonią gdzie tak samo jak wczoraj Żyro potraktował wtedy Alvareza co skończyło się na początku meczu golem i finalnie 0:4. Dość, po prostu dość. Poza tym jego gra na przedpolu i to jego sĺynne piąstkowanie to kolejny majstersztyk. Karnych też wybronił aż 1… Obejrzyjcie… Czytaj więcej »
Nie jest tajemnicą, że punkty uciekły przez zachowanie Gikiego i Żyry. Pierwszy po raz kolejny usiłował rozgrywać piłkę od tyłu i na pewno widział gdzie znajdują się piłkarze Jagi pomimo to podawał. Drugi nie widząc co ma za plecami przepuścił piłkę zamiast ją przyjmować i po prostu jej nie dogonił. Takie zachowanie nie przysługuje wiodącym zawodnikom drużyny i po prostu musi być wyeliminowane w następnych meczach.
„Tomasz Łapiński – 438 występów”
Oczywista literówka, ale nie miałbym nic przeciwko, aby Łapa zagrał tyle meczów w Widzewie.
Już się nie będę odnosił do tych jego podań nogami bo każdy widzi, ale jaką on daje od dłuższego czasu pewność drużynie? Zero gry przy dośrodkowaniach, przyklejony do lini. Tęsknie za Ravasem. Tam byłaby większa połowa tych wrzutek skasowana na wstępie.
Trener do dymisji
Bedac (juz bylym pilkarzem) stwierdzam, ze jak gralem w napadzie, to taki Gikiewicz z Zyro to dla mnie wysmienity duet do wkrecania ich w murawe. Ma ktos moze statystyki ile meczow przez jednego czy drugiego przegral Widzew?
Gdzie można przeczytać twoje statystyki?
Tak spieprzyć wygrany mecz… Końcówka meczu jakby za Widzew weszła drużyna z okręgówki… Do teraz nie wierzę w to co tam się odje#ało. Giki na ławkę i to bez dwóch zdań żeby trochę pokory nabrać. Wszystko można było z tą piłką zrobić na 3:2. Już lepiej na aut wykopać lub jak najdalej od bramki ale to… Smutek, rozczarowanie, niedowierzanie. Oddane 3pkt na tacy
Obstawiają buka
Jaki bramkarz taki jubileusz.
Gikiewcz na lawke..nie moze byc inaczej..
Sopić chyba sam powoli powinien się zacząć martwić o swój stołek. Nie ma żadnej pieczątki, której by odcisnął na zespole, nie widać, jaki jest Jego pomysł na Widzew, co ten zespół ma charakteryzować. Ma w zespole kilku dobrych zawodników, którzy „grają swoje” i jakoś to wygląda momentami. Gikiewicz na ławkę. Podobnie Fornalczyk, bo się już na starcie przegrzał i musi trochę to wszystko przepracować w głowie
zaczyna sie troche niedzwiedziowanie i myśliwcowanie. NIe wystawie klukowskiego BO NIE. Nie dam grać nowym graczom bo NIE.
Panie Trenerze dajmy szansę Kikolskiemu,gorzej już nie będzie
Cała liga dokładnie wie że trzeba pressowac mocno Zyre , ponieważ jest drewniany i jego koordynacja oraz lewa noga jest na poziomie katastrofalnym , tylko w klubie tego nie widzą
Jako jeden z niewielu, który zazwyczaj bronił Rafała powiem. Z całym należnym szacunkiem do Gikiego, że wczoraj jego dwa fatalne wybicia przyczyniły się do straty dwóch bramek. Jako kibic bardzo jestem wdzięczny Rafałowi za powrót do Widzewa, za powrót w dość trudnym momencie. Za to że robi świetną robotę w szatni, jako doświadczony gracz. Uważam jednak że nieuchronnie zbliża się moment jego zejścia na ławkę. Ja nie chcę jednak wyrokować bo od tego jest Pan trener, ale chcę tylko byśmy my jako kibice nie wylewali na człowieka wiadra pomyj, jak to niektórzy mają w zwyczaju. Jest początek sezonu! Z Widzewskim… Czytaj więcej »
Czas na ogrywanie i wdrażanie nowego młodego bramkarza, Rafał jedynie robi ferment w drużynie, podczas meczu widać było fragment jak coś tam trenerowi ucho suszył trener w końcu odszedł widać było ewidentnie po minie trenera, że nie podoba mu się to co giki mu tam mówił. Dać szansę drugiemu bramkarzowi.
Oby usiadł na ławie
Co się stanie Jak Giki usiądzie na ławie, a młody odwali podobny błąd? Kolejny będzie wyciągany? Bo Giki tą decyzją zostanie spalony. Tym samym palimy 2 gości. No bo Zyro popełnił GIGA błąd
To prawda, dwie bramki zawalił Gikiewicz, ale najbardziej winny jest tu trener. Wiadomo od lat, że wyprowadzanie od tyłu kończy się utratą goli albo faulami by ratować sytuację (zdarzały się też karne i czerwone kartki), inne drużyny mają to rozpracowane i to wykorzystują przeciwko nam. Czubak chwilowo od tego odszedł i była poprawa, Sopić do tego elementu wrócił i na pewno stracimy jeszcze niejedną bramkę i niejeden punkt w ten sposób.
Panowie przecież pierwsza bramka też z winy Giniego posłał piłkę w środek i za blisko, no i poszło.