Koszykarki Widzewa zagrają o być albo nie być

Olbrzymia dawka emocji czeka nas dzisiaj w Hali Parkowej. Koszykarki Widzewa zmierzą się tam z Politechniką Gdańską, czyli głównym rywalem w walce o awans do play-offów. Aby zachować szanse na ósemkę, łodzianki muszą wygrać, najlepiej minimum czterema punktami.

Na trzy kolejki przed końcem sezonu regularnego Basket Ligi Kobiet, widzewianki zajmują w tabeli dziewiąte miejsce, tracąc do ósmych zawodniczek z Gdańska dwa zwycięstwa. Jeżeli więc dzisiaj wygrają, zmniejszą ten dystans o połowę. Porażka oznacza definitywne przekreślenie nawet matematycznych nadziei na grę w play-offach.

Podopieczne Wojciecha Szawarskiego muszą nie tylko zwyciężyć, ale też zrobić to co najmniej czterema punktami. Przy równym bilansie, o pozycji w tabeli decydują bowiem mecze bezpośrednie. W pierwszym, rozegranym pod koniec listopada, padł wynik 70:67 dla koszykarek z Pomorza. Teraz trzeba będzie go przebić… lub przynajmniej wyrównać. Przy wygranej trzypunktowej, kolejnym kryterium będzie bowiem bilans małych punktów w całych rozgrywkach, a ten jest dużo korzystniejszy dla dzisiejszych gospodyń.

Na łatwy pojedynek nie ma co oczywiście liczyć. Choć gdańszczanki nie imponują formą i w ostatnich tygodniach straciły dwie ważne zawodniczki: Klaudię Niedźwiedzką oraz Jennę Smith, to do starcia z Widzewem podejdą podwójnie zmotywowane. Już wczoraj przyjechały do Łodzi, a na parkiecie z całą pewnością dadzą z siebie wszystko. Zwycięstwo da im przecież historyczny awans do play-offów.

Widzewianki, zmotywowane po sobotnim comebacku z Energą Toruń, postarają się do tego nie dopuścić. W teorii to one są faworytkami, według bukmacherów nawet dość zdecydowanymi. Wygraną trzeba będzie jednak wyszarpać na parkiecie, o co wielokrotnie apelował trener Szawarski. „Możemy sobie mówić, jak bronimy, co robimy, ale to i tak jest 10-15% wszystkiego, bo reszta to zaangażowanie oraz wola walki” – przyznał na ostatniej konferencji prasowej.

>>> PRZECZYTAJ, JAK TRENER OCENIŁ OSTATNI MECZ WIDZEWIANEK

Miejmy nadzieję, że gospodynie wezmą sobie jego słowa do serca i od samego początku nie pozostawią rywalkom złudzeń, kto bardziej zasługuje na zwycięstwo. Pomoże im w tym doping kibiców, którzy powinni stawić się licznie w Hali Parkowej. Wśród nich będzie sporo pań, bo z okazji Dnia Kobiet, mają one darmowy wstęp.

Początek meczu Widzewa z Politechniką Gdańską o godzinie 18:00. Bilety kosztują 6 i 12 złotych, a kupić można je zarówno w tradycyjny sposób, jak i przez internet TUTAJ. Kto nie będzie mógł stawić się przy ul. Małachowskiego, może liczyć na transmisję wideo, którą wyjątkowo przeprowadzi Widzew TV. Przekaz radiowy zaoferuje z kolei Radio Widzew.