Lech wyjazdowo najlepszy. Jak wypadła „Czerwona Armia”?
29 czerwca 2025, 16:30 | Autor: RyanSezon 2024/2025 Ekstraklasy pod względem wyjazdów stał pod znakiem dominacji kibiców Lecha Poznań. Fani nowego mistrza Polski zdeklasowali konkurencję, w czym zapewne pomógł im brak występów drużyny w Europie. Jak wypadł Widzew?
Rywalizacja pomiędzy fanami różnych klubów toczy się od wielu lat, również na płaszczyźnie wsparcie dla swoich drużyn przy okazji meczów wyjazdowych. Dzięki budowie nowoczesnych i większych stadionów, pojemności uległy też sektory gości, co umożliwia jeszcze liczniejsze pojawianie się na obiektach przeciwników. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Przez całe minione rozgrywki grup przyjezdnych nie przyjmowano w Radomiu oraz Zabrzu, gdzie budowy wszystkich trybun jeszcze się nie zakończyły. Niestety, nie brakowało także zakazów wyjazdowych, o czym mocno przekonała się przede wszystkim „Czerwona Armia„, której kilka ciekawych eskapad przepadło jesienią ze względu na wizytę na dachu stadionu Cracovii. Prawie wcale gości nie przyjmowano też w Niepołomicach, gdy wiosną Puszcza wróciła do swojego domu.
Ponieważ w sieci wciąż brak rzetelnych i ciekawych rankingów wyjazdowych, znów postanowiliśmy stworzyć własny – według tych samych reguł. Uszeregowaliśmy fanów poszczególnych zespołów według trzech kryteriów: liczby osób na wyjazdowym meczu (średniej oraz łącznej), pokonanej odległości na stadiony rywali (średniej oraz łącznej) oraz ostatecznej punktacji. W tej ostatniej posiłkowaliśmy się najbardziej powszechną metodą, stosując jasny przelicznik: średnia odległość razy średnia liczba widzów, podzielone przez sto dla uzyskania bardziej przystępnych wyników. Bazą do wyliczenia pokonanego dystansu były odległości od stadionu drużyny gości do stadionu gospodarzy, na podstawie wyliczeń z Google Maps. Zdajemy sobie sprawę, że nie w każdym przypadku tak właśnie wyglądała podróż osób jadących na spotkanie swoich piłkarzy w obcym mieście, bo przecież często korzystali oni z transportu kolejowego, a do tego nierzadko ich trasa była zmieniana przez służby. Aby wyliczyć to z dokładnością co do kilometra, należałoby uwzględnić każdy taki jednostkowy przypadek, co jest rzeczą w zasadzie niewykonalną.
W zestawieniu obrazującym łączną liczbę kibiców na wszystkich wyjazdowych spotkaniach pierwszą lokatę z jesieni stracił GKS Katowice, który został wyprzedzony przez fanów Lecha Poznań. Ta „mijanka” to jedyne zmiany na podium, bo trzecią lokatę obroniła Legia Warszawa. Widzewiacy znacznie poprawili swoje położenie, ponieważ wiosną jeździli niemal wszędzie, podczas gdy w pierwszej części sezonu musieli cierpieć na skutek zakazu po meczu w Krakowie. Identycznie wygląda końcowa trójka, gdzie znajdziemy Piast Gliwice, Puszczę Niepołomice i Stal Mielec.
Jak wiadomo, nie wszystkim grupom dane było zaliczyć taką samą liczbę wyjazdów, bardziej miarodajna będzie ich średnia podczas meczów odbywających się na obcym terenie. Różnice w rankingu nie są wielkie, ale dość ważne, ponieważ w tym aspekcie „Gieksa” okazała się nieco lepsza od poznaniaków. Łatwo można było się domyślić, że przy niewielkiej liczbie zaliczonych podróży „Czerwona Armia” znajdzie się tutaj wysoko i tak się stało. Choć odstawała od najlepszej dwójki, trzecia lokata brzmi bardzo przyjemnie. Na dole listy układ jest identyczny jak na poprzedniej.
Ponieważ kluby występujące w Ekstraklasie rozsiane są po całej Polsce, pod względem przejechanych za swoją drużyną kilometrów brylować będą ci kibice, których siedziby położone są na rubieżach kraju, a najmniejszy dystans pokonają ci, którzy znajdują się bliżej centrum lub w sąsiedztwie innych klubów. Niespodzianki w naszym zestawieniu znów być więc nie może – największy dystans zaliczyli w minionych rozgrywkach fani Pogoni Szczecin, którzy na obiekty rywali mieli najdalej. Druga lokata przypadła w udziale Jagiellonii Białystok, a trzecie zajęła – Lechia Gdańsk. Nie ma też zaskoczenia, że listę zamyka „Czerwona Armia„, która po pierwsze zaliczyła najmniej wyjazdów, a po drugie z położnej w środku kraju Łodzi jeździ się najmniej. Blisko do rywali mieli też sympatycy Radomiaka Radom oraz katowiczanie,
Skoro ekipy zaliczyły różną liczbę wyjazdów, znów rzetelniej jest spojrzeć na średni pokonany dystans, czyli łączną liczbę kilometrów podzieloną przez liczbę spotkań poza domem. Tutaj podium prezentuje się tak samo, więc nie ma mowy o przypadku. „Portowcy” mieli najdalej także w ujęciu średnim, wyprzedzając Jagiellonię i Lechię. Również tutaj widzewiacy zamknęli zestawienie, często mając z centrum kraju na wyjazd przysłowiowy rzut beretem. Co ciekawe, tym razem znaleźli się na dole w towarzystwie Rakowa Częstochowa i Górnika Zabrze.
W ostatniej i najważniejszej kategorii zwycięzcą okazał się „Kolejorz„, który w zasadzie zmiażdżył konkurencję. Najlepsze wypady fanów z Wielkopolski to przede wszystkim 3331 osób we Wrocławiu, 2861 w Lubinie oraz 1817 w Gdańsku. Z trzeciej pozycji po pierwszej rundzie na drugą awansowali „Gieksiarze„, którzy nieznacznie wyprzedzili szczecinian. Dużym przegranym wiosny byli legioniści, którzy z fotela wicelidera spadli dopiero na piąte miejsce. Zdołali jednak obronić się przed szóstymi w rankingu fanami Widzewa. Sporym wstydem jest fakt, iż najgorszą wyjazdową ekipą w sezonie nie była Puszcza, ale mielecka Stal! Wyraźnie od reszty odstawali też gliwiczanie.
Przy ustalaniu dystansu braliśmy pod uwagę siedzibę klubów-gości jako punkt startowy, więc dla sympatyków Puszczy za każdym razem dystans liczyliśmy spod stadionu w Niepołomicach, a nie w Krakowie, gdzie „Żubry” grały przez większość sezonu. Pod uwagę wzięliśmy oczywiście tylko spotkania rozegrane z udziałem przyjezdnych, w tym także „na zakazie”. Przypadków, gdy ukarani sankcjami fani nie mogli się pojawić lub sektor gości był zamknięty, nie liczono. W punktacji znalazły się też przypadki, gdy grupy nie wchodziły na stadion rywala, mimo iż się pod nim znalazły (Górnik w Łodzi i Widzew w Warszawie).
Puszcza lepsza niż Stal.
Lech,Legia,Wisła Kraków to top 3 w tym kraju pod względem ilości kibiców .
Argumenty, że ci z amicy nie grali w pucharach, czy nie przyjmowano kibicow w Niepołomicach to jest ku… kompromitacja
Dziwne że nie ma nic na temat pożegnania przez Ruch starego stadionu przy Cichej .