List kibiców Widzewa ws wydarzeń z dn. 20.10.2012

23 października 2012, 09:51 | Autor:

Na adres naszej redakcji wpłynął list od jednego z kibiców będących w sobotę w pociągu specjalnym z kibicami Widzewa. Publikujemy jego treść.

Na poniższym filmiku widać od czego zaczęła się awantura w Katowicach.

Zwierzęta w mundurach, dla zabawy psikające gazem w ludzi, wyciągnęły z pociągu naszego kibica, zdarły z niego ubranie i półnagiego szarpały po peronie dworca.

Czy to jest normalne?
Czy ciągła polityczna nagonka na „kiboli” może uzasadniać te prowokacje i znęcanie się nad ludźmi w imię „prawa”?

{youtube}AMeJGLizM5w&feature=g-upl{/youtube}

Zadaj sobie pytanie szacowny czytelniku w takim wypadku zachowałby się prawdziwy mężczyzna?
Co zrobi facet gdy jakieś bestie katują jego kolegę?

Kibice Widzewa używając paru śmietników i kostek brukowych odbili maltretowanego kolegę.

Oczywiście grzmiące publiczne media mają pewnie rację, że to złe i niewskazane stanąć w obronie godności swojej i kolegów,
ale dla ludzi znających historię to nic nadzwyczajnego: media górników z kopalni Wujek też określały jako wywrotowców i chuliganów.

Nie będziemy się kajać za te kilka śmietników za które powinna zapłacić policja która sprowokowała tą sytuację, po prostu chcemy zakończyć wykład o miliardowych stratach na dworcu zwróceniem uwagi szacownych dziennikarzyn na pewien fakt:

podziurawione tablice informacyjne, tak chętnie pokazywane w każdych wiadomościach, warte chyba już w kolejnych mediach ze 350 tysięcy złotych każda, to nie wandalizm kibiców,
to tylko ślady po kulach którymi strzelało do nas współczesne ZOMO – dokładnie tak samo jak do górników z kopalni Wujek.

Podpisano: kibice Widzewa – ludzie potrafiący walczyć o swoją godność.