M. Krzywicki: „To było szaleństwo i coś pięknego”
5 grudnia 2022, 13:22 | Autor: Bercik
Krótko trwała przygoda Marcina Krzywickiego z Widzewem Łódź. Choć od dłuższego czasu nie jest już piłkarzem łódzkiego klubu, wciąż z nim sympatyzuje i interesuje się jego losami.
Były zawodnik łódzkiego klubu pochodzi z Bydgoszczy i jest wychowankiem Zawiszy. Powszechnie wiadomo, że bydgoski klub sympatyzuje z innym łódzkim klubem. „Ja się tak nachwaliłem tego Widzewa, że teraz w Bydgoszczy po mieście ciężko mi się poruszać, bo mnie Zawisza tak nienawidzi. Wiadomo, że Zawisza to ŁKS” – powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Były zawodnik wielu polskich klubów wspominał o tym, że grając w Widzewie w III lidze mieli możliwość wyjazdów na zgrupowania. „My jadąc na mecz mieliśmy zgrupowanie przed meczem z Motorem Lubawa. Jadąc na ten nowy stadion, zderzyłem się z czymś niesamowitym. Jadąc autostradą ludzie odpalali race, wyciągali szaliki. Tam ludzie przyjeżdżają z całej Polski” – zaznaczył w wywiadzie z Łukaszem Kadziewiczem.
Atmosfera, jaka towarzyszyła meczom widzewiaków, na długo została zapamiętana przez piłkarza. „Podjazd pod stadion to było coś niesamowitego. Ja w Lidze Mistrzów widziałem coś takiego. Gdyby nie ochrona i rozstawione barierki, pewnie do dzisiaj próbowałbym się dostać na stadion. To było szaleństwo i coś pięknego. Mnie to ruszyło, gdy wychodziłeś na stadion grać dla 18 tysięcy widzów na czwartym poziomie rozgrywkowym. Tak było i jest do dzisiaj. Życzę tego każdemu” – zakończył Marcin Krzywicki.





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Bo to jest Widzew, a Tobie, jeśli to czytasz – dziękujemy!
Powodzenia Marcin. Pozdrawiam
Krzywicki talentem na boisku nie był ale był pizytywnym człowiekiem… miło wspominam
Miło się czyta takie wypowiedzi o naszym klubie, szkoda, że miasto tego nie docenia i zamiast wspólnie promować Łódź, to woli płacić i promować patologię z zachodniej cz. Miasta. Nie mówię, że nam się wszystko należy, ale trzeba traktować wszystkich uczciwie i dopóki będzie rządziło kolesiostwo dopóty my będziemy zdani na własne siły oraz środki.
Krzywy, wybitnym piłkarzem nie był, ale charyzmy i smykałki do interesu odmówić mu nie można. Powodzenia.
A co masz na myśli pisząc patologie ?? A u nas to nie ma patologi na Bałutach ,Śródmieściu ,Górnej itp ???? Już nawet nie wspomnę o tym że do nas na mecze tak samo przychodzą ludzie z ich terenów jak Retkinia czy Polesie itp
Widzisz, samo zachowanie ich kibiców, którzy wolą bluzgać na nasz klub niż dopingować swój. Rozdawane za darmo lub za 1zł bilety, by chociaż w połowie wypełnić stadion nie stawia ich w dobrym świetle, po za tym podejdź pod ich stadion w dniu meczowym to zobaczysz co to za „towarzystwo” …
owszem wszędzie trafi się patologia… ale tu bardziej chodzi o ten cały „zasłużony” klub, to jest czysta patologia :)
to nie ich tereny!!!!Ja jeżdżę z Karolewa od 1975.
Chłop z Widzewskim charakterem – dokończył mecz z zerwanymi więzadłami i jeszcze strzelił bramkę. Byłem i widziałem na własne oczy. Szacunek i pozdrowienia!
Dawaj Krzywego! , trenerze dawaj Krzywego!
To się pamięta.
Powodzenia KRZYWY !
Zawisza tak samo jak łks utylizacja
Dlaczego?
Krzywy musisz! Sympatyczny z Ciebie gość. Dzięki za miłe słowa i promowanie naszego klubu w mediach.
Krzywy zaliczył asystę drugiego stopnia przy pierwszym golu na nowym stadionie!
Ja zaliczyłem asystę 4 stopnia … no może piątego …. podałem piłkę z trybun … hehehe :D
Brawo!
;)
Redaktorze Bercik, „nienawidzi” piszemy nierozłącznie.
A nie „nie nawidzi”.
OMG…
Zdarza się najlepszym :P poprawione!
Fajny wywiad.