M. Michalski: „Weszliśmy do ligi nie po to, żeby siedzieć tu dwa lata”
29 lipca 2018, 18:26 | Autor: Kamil
Jednym z bohaterów wczorajszego meczu z Rozwojem Katowice był Mateusz Michalski. Pomocnik był wyróżniającą się postacią na boisku, a oprócz tego wywalczył rzut karny, który samemu zamienił na bramkę, zaprzeczając tym samym znanemu piłkarskiemu porzekadłu.
Po spotkaniu, Michalski stwierdził, że nie wierzy w żadne przesądy, a jego celem jest jedynie dobrze wykonywać swoją pracę. „Nie chcę kierować się stereotypami. Podchodzę do karnego po to, by strzelić bramkę. Staram się w stu procentach skupić, aby jak najlepiej wykonać jedenastkę. Udaję się i mam nadzieję, że będzie to trwało” – powiedział pomocnik.
Piłkarze Widzewa wygrali aż 4:0, choć pierwsze minuty meczu nie zapowiadały aż tak wysokiego wyniku. Michalski odniósł podobne wrażenie. „Byliśmy wyczuleni na ustawienie drużyny przeciwnej. Na pewno w naszej grze było trochę nerwowości, bo w momencie odbioru nie umieliśmy utrzymać się przy piłce. Strzeliliśmy jednak bramkę i z minuty na minutę zaczęliśmy grać coraz swobodniej” – podsumował zawodnik.
Michalski jest szczęśliwy, że łodzianom udało się tak dobrze wejść w II ligę. Zapewnił jednak, że choć Widzew jest beniaminkiem, to jego jedynym celem jest awans. „Weszliśmy do ligi nie po to, żeby siedzieć tutaj dwa lata, tylko chcemy od razu zrobić awans, a żeby to zrobić, musimy po prostu wygrywać mecze” – zakończył piłkarz.





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Zagłębie Lubin
Raków Częstochowa
Pogoń Szczecin
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Widzew Łódź
Arka Gdynia
Motor Lublin
GKS Katowice
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Broń Radom
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
GKS Bełchatów
KS CK Troszyn
Olimpia Elbląg
GKS Wikielec
Jagiellonia II Białystok
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
I TO MI SIĘ PODOBA.
Michalski dobry grajek
dobry jest ale coś mu forma siadła.
jest szybki,zwinny.powinien to wykorzystywać indywidualnymi akcjami.
Karny to pokazał.Aby więcej wiary w siebie i swoje indywidualości a będzie dobrze.Powodzenia.
Taki dobry, że jako skrzydłowy w pełnym biegu nie patrafi dośrodkować…
I takie podejście mi się podoba.
I trzymam Cię za słowo Mateusz.
Ja już za stary jestem,żeby po kilka lat czekać na kolejny awans. A chciałbym jeszcze zobaczyć, zanim zejdę z tego łez padołu jak mój kochany Widzew pogrywa sobie w europejskich pucharach.
Mateusz powinien grać jako napastnik