M. Pięczek: „To było bardzo cenne doświadczenie”

W niedzielnym meczu z Górnikiem Łęczna do składu Widzewa wrócił Marcel Pięczek. Lewy obrońca najpierw znajdował się albo poza wyjściowym zestawieniem, albo nawet poza osiemnastką, a później wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Polski.

Po powrocie z obozu, 18-latek czuł bardzo dużą motywację do gry i walki o pierwszy skład łódzkiego klubu. „Wróciłem bardzo zmotywowany po obozie we Francji. Mam dużo siły i przede wszystkim ochoty, by dobrze grać w Widzewie” – powiedział w rozmowie z WTM po spotkaniu w Łęcznej.

Pięczek cieszył się, że było mu dane rywalizować z piłkarzami występującymi w najlepszych ligach świata. „To było bardzo cenne doświadczenie. Fajnie jest zobaczyć chłopaków z innych drużyn, na co dzień grających regularnie w Ligue 1. Świetnie było wystąpić przeciwko zawodnikom, którzy mają wielkie umiejętności i na pewno kiedyś zaistnieją w wielkiej piłce” – stwierdził obrońca.

Niestety, reprezentantom Polski nie udało się wywalczyć awansu do finałowego turnieju. Ich plany pokrzyżowała stracona w 93. minucie bramka w spotkaniu z Izraelem. „Wielka szkoda, że nie udało się utrzymać tego meczu na zero z tyłu, tak jak dwóch pozostałych. Przez całe spotkanie nic się nie działo, wszystko mieliśmy pod kontrolą, wystarczył głupi błąd i straciliśmy gola w trzeciej minucie doliczonego czasu gry” – wyznał piłkarz.

Na koniec, młody defensor jeszcze raz dodał, że jest bardzo zmotywowany, by walczyć o miejsce w pierwszym składzie. „Głowa do góry, pozostaje mi tylko ciężko pracować i walczyć o pierwszy skład. Cały czas do przodu!” – zakończył Marcel Pięczek.