M. Robak: „Byliśmy bardziej agresywni”

13 lipca 2020, 18:52 | Autor:

W niedzielne popołudnie bohaterem Widzewa mógł zostać Marcin Robak. Kapitan łódzkiego klubu miał dwie dogodne okazje do zdobycia bramki na wagę trzech punktów w starciu z GKS Katowice, ale najpierw strzelił głową wprost bramkarza, a później w sytuacji sam na sam spudłował.

Pomimo braku zwycięstwa, snajper wicelidera II ligi był zadowolony z postawy swojej drużyny, która odrobiła jednobramkową stratę. „Nie było to łatwe spotkanie, przegrywaliśmy już 0:1, ale widać było w naszej grze, że chcieliśmy odwrócić jego losy. Gdy przegrywaliśmy, było widać po chłopakach, że gramy o wiele lepiej niż w Siedlcach” – powiedział w rozmowie z oficjalną witryną klubową.

Robak żałował niewykorzystanych sytuacji, ale podkreślił fakt, że w niedzielę gra zespołu wyglądała dużo lepiej niż w poprzednich spotkaniach. „Byliśmy bardziej agresywni od początku meczu i mieliśmy swoje okazje. Sam mogłem pod koniec zapewnić zwycięstwo naszej drużynie. Nie udało się ostatecznie wygrać, ale jestem zadowolony z tego, że nasza gra wyglądała o wiele lepiej niż w poprzednich spotkaniach” – przyznał zdobywca dwudziestu ligowych bramek dla Widzewa.

W meczu z GKS łodzianie wykazali się sporą determinacją, czego im wcześniej brakowało. „W dwóch wcześniejszych meczach brakowało nie tylko wyniku, ale też trochę tej iskry w grze. Na przykład tej determinacji w pojedynkach jeden na jeden. Nawet pod koniec spotkania to było widać, gdy Katowice miały swoją sytuację, a trzech zawodników potrafiło pójść wślizgiem i wybronić tą sytuację. Z przebiegu gry mieliśmy więcej okazji i mogliśmy strzelić bramkę, która dałaby nam trzy punkty” – zakończył Marcin Robak.

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zygmunt
3 lat temu

Szkoda, wielka szkoda, że nie wszedł wcześniej Wolsztyński, ale na „9”, a nie tak jak z Elaną na „10”. Trudno, mleko się rozlało, jedziemy dalej. Widzew My wierzymy!

Antek
Odpowiedź do  Zygmunt
3 lat temu

Racja Zygmunt wielka szkoda naprawdę…Marcin zmarnował taką okazję może Wolsztynowi by się udało.

Mala.
3 lat temu

Marcin bujnij to całe towarzystwo, bo niektórzy chodzą jak muchy w smole. Przekonaj ich , ze każdy im się bardzo przygląda i tym razem kit nie przejdzie. Walczcie, biegajcie a Ty jak trzeba oper… i wymagaj zaangażowania i walki bo awans jest najważniejszy. Szkoda ze nie ma u twojego boku Przemka Kity , to chłopak za którym wszyscy tęsknią ,mam nadzieje ze Ty nasz kapitanie również. Czekamy na bramki , jeszcże do ustrzelenie przez Ciebie jest korona strzelców wiec Marcin do boju ! Powodzenia.

bdddd
3 lat temu

Byliście bardziej agresywni, ale nie byliście lepsi – stąd wynik. Następnym razem bądźcie lepsi, nawet bez wielkiej agresji.

Torres
Odpowiedź do  bdddd
3 lat temu

Tu nie trzeba żadnej agresji,to nie mma,tylko sprytu!

Darek
3 lat temu

Panie Marcinie bardzo Pana szanujemy ale po ostatnim meczu jest na Pan winien kilka bramek więc czekamy z niecierpliwością. Jeżeli ktoś ma tu coś do pokazania to własnie w najbliższych meczach. Powodzenia!

Maciej
3 lat temu

Nie wymagajmy cudów od Robaka kazdy ma prawo skikrowac.Nawet Ronaldo ,Messi daja dupy.To jest piłka.OBY tak wszyscy kikrowali jak Marcin.Walczył ,podawał, dyrygował.Szcun.

7
0
Would love your thoughts, please comment.x