M. Zuziak: „Musimy walczyć i biegać jeszcze więcej”
11 marca 2019, 18:53 | Autor: Bercik
W pierwszym spotkaniu rundy wiosennej Marek Zuziak pojawił się na boisko dopiero w samej końcówce. W sobotę dostał szansę występu przez całą drugą połowę, ale nie był w stanie pomóc swoim kolegom w wywalczeniu wygranej.
Słowacki pomocnik w starciu z ROW Rybnik wszedł na murawę po przerwie, wraz z Marcinem Pieńkowskim. Zmiany te ożywiły nieco grę na bokach boiska. „Staraliśmy się pomóc drużynie i wnieść ożywienie do zespołu, co myślę, że się stało. Jest z tego tylko punkt, ale można było wygrać” – powiedział po spotkaniu.
Łodzianie stracili bramkę już w 20. sekundzie. Później musieli gonić wynik, przez co nie byli w stanie grać tego, co założyli przed spotkaniem. W pomeczowej wypowiedzi zauważył to Zuziak. „To nie może tak być, że dostajemy tak szybko bramkę. Chwila moment i było 1:0 dla ROW. Później było nam ciężko grać” – podkreślił słowacki zawodnik.
Przed widzewiakami kolejny trudny pojedynek, w którym zmierzą się na wyjeździe z Resovią. Jak zaznaczył pomocnik, wszystkie kluby wyjątkowo mobilizują się na spotkania z Widzewem. „Zawsze tak jest, że kto gra z Widzewem to będzie walczył i biegał. My żeby wygrywać musimy robić to samo, a nawet więcej i jeszcze lepiej” – zakończył Marek Zuziak.





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Marcel powołany do reprezentacji :)
Później było nam ciężko grać” – Zuziak przestań się kompromitować.
Znów te gatki afirmacji…
Bez obrazy Marek, ale to jest mowa – trawa.
Ja wiem, że to nie ten kaliber, liga, poziom itd. ale chodzi o pewien mechanizm w moim przykładzie:
Mecz Liverpool-Burnley
Liverpool gra z drużyną końca tabeli u siebie i traci gola w 6 minucie. Po kolejnych 23 jest już 2:1 i kontrola sytuacji.
W Łodzi nie było mentalności szybkiego dogonienia i skarcenia rywala, ze „ośmielił się” wyjść na prowadzenie. Nasi pierwszą połowę spali a sędzia ni miał nic do roboty.
I ja za to jestem najbardziej wkur…y. Bo gdyby ruszyli od razu to wynik byłby inny.
No właśnie. Mamy 28 zawodników w składzie, ale czy mamy drużynę?
Panie Marku chce pan więcej biegać to proponuje zabrać się za maratony. Na boisku trzeba też myśleć.
…. musicie to grać mądrze, szybko i dokładnie piłką, a biegać i męczyć się mają rywale. Zaangażowanie i poświęcenie to jest wliczone w Wasz zawód, a koszulka Widzewa powinna Wam o tym przypominać za każdym razem jak ją zakładacie !!!!
Marek lepiej mądrze stać niż głupio biegać.
Brakuje walki i charakteru brak wychowanków daje znać. To nie jest tak że każdy się mobilizuje na Widzew, tylko nasz poziom gry i umiejętności oraz założenia taktyczne trenera w tej chwili jest taki, że każdy może grać na zwycięstwo i bez jakiegoś specjalnego spinania się. W ostatnich 7 meczach zdobyliśmy zaledwie 7 punktów. To jest bardzo słaby wynik w kontekście walki o 1 ligę. Niestety bardzo niepokojące jest również to, że gra na wiosnę ani trochę się nie poprawiła i jeśli coś się diametralnie nie zmieni to wesoło nie będzie. Pan Tanżyna miał być mega wzmocnieniem a zawala bramkę w… Czytaj więcej »
Jak ja nie lubię takiego pieprzenia. Piękna wymówka dla nieudaczników. „Bramka ustawiła mecz”. Są tysiące meczów, gdzie w pierwszych minutach jakaś drużyna strzelała gola lub dwa i później przegrywała. Dobrze, że w Liverpoolu nie słuchają takich bredni bo pewnie by w dwadzieścia minut nie odrobili straty w meczu z Burnley prawda?
Jeżeli już coś miała ta bramka „ustawić” to motywację naszych na zapierdziel i ambitne dążenie do wygranej… ale nie, u nas w Polsce to świetna pseudowymówka po meczu no i trener mówił, ze to „mecz pułapka”.
Kocham Widzew ale wypowiedzi w stylu musimy… Nie jesteśmy zadowoleni… Itd są irytujące. Strata bramki w pierwszej minucie ułożyła mecz to już żałosne. Taki obraz gry powinien zmotywować do gry walki mecz nie trwa minuty a 90. Jeśli piłkarze nie umieją sobie radzić z presją nie mają chęci walki to o czym mówimy. Zapraszamy na Orlika, choć zapewniam was tam też jest dużo walki i zaangażowania. Mamy zaplecze piłkarzy jak największe kluby po co…
Stracona bramka w pierwszej minucie i nie mogli grać tego co planowali.. tej głupoty nawet nie da się logicznie skomentować