Magiera pojawił się przy Piłsudskiego

16 kwietnia 2017, 16:58 | Autor:

Jacek_Magiera

Legioniści przyjechali w sobotę do Łodzi bez wielkich wzmocnień z pierwszego zespołu. Krzysztof Dębek miał do dyspozycji jedynie czterech młodych zawodników, na co dzień trenujących z graczami występującymi w Ekstraklasie.

Mimo to na mecz z Widzewem pofatygował się trener pierwszej drużyny, Jacek Miagiera. Szkoleniowiec chciał obejrzeć w akcji utalentowaną, legijną młodzież, która akurat wczoraj otrzymała bolesną lekcję od swoich rywali. Wynik 0:3 to naprawdę duża klęska. Zwłaszcza w obliczu przedmeczowych słów Dębka, w których lekceważył on rywala z Piłsudskiego. Nic dziwnego, że Magiera nie miał wesołej miny.

Niewiele osób pamięta, że popularny „Magic” grał niegdyś w Widzewie. W rundzie jesiennej sezonu 1999/2000 był do niego wypożyczony właśnie z Legii. W czerwono-biało-czerwonych barwach zaliczyl 14 występów, w których strzelił 1 gola. Co ciekawe, zdobył go w meczu z Wisłą Płock, wygranym 4:3. Zwycięską bramkę strzelił wóczas w 90. minucie Igor Stesko, po czym nastąpiło pamiętne „złapanie się za głowę” przez Rafała Pawlaka. Plotkowano wówczas, że mecz został „sprzedany”, tylko nie wtajemniczono w to strzelca gola. Z kolei Pawlak po latach tłumaczył, że to nieprawda, a za głowę łapał się… ze zmęczenia.