Michał Wlaźlik: W obecnej sytuacji finansowej nie mogliśmy zatrzymać Bartka Pawłowskiego

1 sierpnia 2013, 13:24 | Autor:

Odpowiedzialny w klubie za sprawy sportowe Michał Wlaźlik w rozmowie z portalem lodz.sport.pl opowiedział między innymi o wypożyczeniu Bartłomieja Pawłowskiego do Malagi.

 

– Należy nam jak najbardziej gratulować. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Przy ofercie, jaką otrzymaliśmy, czyli wypożyczenie za bardzo dobre pieniądze – chyba największe w historii polskiej ligi za transfer czasowy – musieliśmy z niej skorzystać. A jeśli Bartek wykorzysta swoją szansę i Malaga zdecyduje się na wykupienie go z Widzewa, to możemy liczyć na naprawdę bardzo dobry, opłacalny transfer, chyba najwyższy w historii Widzewa.

Ruch wokół niego zaczął się w maju. Pytało o niego wiele klubów i nawet wydawało się, że odejdzie już na początku okresu transferowego. Odszedł teraz. Traf chciał, że Malaga potrzebowała piłkarza o takiej charakterystyce jak Bartek i jego agenci znaleźli się w odpowiednim czasie i miejscu. Potem były negocjacje i w końcu sfinalizowanie transferu.
Rozmowy na pewno nie były łatwe. Wiadomo, że byliśmy pod presją Bartka i jego menedżerów, ale musieliśmy też walczyć o swoje, choćby o procent z kolejnego transferu Bartka. Wiedząc też, że w Hiszpanii jest kryzys, musieliśmy się zabezpieczyć. Rozmowy trwały 48 godzin i w poniedziałek o godz. 23.30 byliśmy w większości spraw dogadani.

Właściciel nie będzie zabierał tych pieniędzy. Jest wręcz odwrotnie, bo cały czas stara się nam pomagać. Potrzebowaliśmy pieniędzy na wykup Pawłowskiego z Jagiellonii i Sylwester Cacek bardzo szybko zareagował. Spłata zadłużenia też nie wchodzi w grę, bo do momentu wejścia układu z wierzycielami blokuje to sąd. Pieniądze mamy dostać od razu, jak tylko Malaga zarejestruje Pawłowskiego u siebie. To też bardzo ważne. Przeznaczymy je na bieżącą działalność. Jest jeszcze okres transferowy i teraz będzie nam się na pewno łatwiej pracowało – powiedział Wlaźlik.