Możdżeń receptą na zwycięstwa widzewiaków?
4 czerwca 2020, 20:45 | Autor: Kamil
Kolejny mecz ze Skrą Częstochowa i kolejna przegrana – tak w skrócie można podsumować to, co wydarzyło się w środowy wieczór w „Sercu Łodzi”. Oba te spotkania łączy osoba Mateusza Możdżenia, który ani razu nie pojawił się w nich na boisku.
Podczas sierpniowego starcia w Częstochowie pomocnik był już piłkarzem Widzewa, jednak trenował z nim na tyle krótko, że Marcin Kaczmarek nie zdecydował się go jeszcze wpuszczać na murawę. Możdżeń oglądał poczynania swoich nowych kolegów z trybun, ale z pewnością srodze się rozczarował, bo gra łodzian była fatalna, dzięki czemu to Skra zwyciężyła 1:0.
Były zawodnik Lecha Poznań wskoczył do jedenastki tydzień później, gdy czerwono-biało-czerwoni mierzyli się ze Stalą Rzeszów. Już w swoim debiucie rozegrał kapitalne zawody, wydatnie pomagając w zdobyciu trzech punktów. Od tego momentu widzewiacy wreszcie zaczęli seryjnie wygrywać – w szesnastu ligowych kolejkach zanotowali świetny bilans 12-3-1 i awansowali na pozycję lidera II ligi. Możdżeń w każdym z tych meczów wychodził w pierwszym składzie.
Niestety, w ostatniej serii przed zawieszeniem rozgrywek, pomocnik obejrzał swoją czwartą żółtą kartkę, co poskutkowało tym, że w środę nie mógł pojawić się na boisku. I… powtórzyła się sytuacja z Częstochowy, a podopieczni trenera Kaczmarka ponownie spisali się tak słabo, jak wtedy. Warto w podkreślić, że łącznie, w siedmiu spotkaniach tego sezonu bez 29-latka na boisku, bilans Widzewa to fatalne 2-2-3…
Na podsumowanie wczorajszego meczu RTS ze Skrą napiszę tyle:
Widzew bez Możdżenia: 7 meczów, 3 porażki, 2 remisy, 2 wygraneWidzew z Możdżeniem: 16 meczów: 1 porażka, 3 remisy, 12 wygranych
A widziałem grupkę narzekających na niego.
— Łukasz Grabowski (@elgrabowski) June 4, 2020
Nawet jeżeli Możdżeń nie zawsze błyszczy, to jego obecność na murawie jest nieoceniona, co zresztą doskonale było widać w spotkaniu ze Skrą. Choć Marcel Gąsior bez wątpienia rozegrał dobre zawody, ba – naszym zdaniem był najlepszy wśród gospodarzy, to nie potrafił dać zespołowi tego, co daje jego bardziej doświadczony kolega. Zabrakło przewidywalności, w środku pola nie było przyspieszenia, na braku byłego młodzieżowego reprezentanta Polski stracił też Adam Radwański, który najlepiej radzi sobie mając go za plecami.
Całe szczęście, w Rzeszowie Mateusz Możdzeń będzie już mógł wystąpić. Trudno się spodziewać, by nie wrócił do składu, a jeżeli Gąsior miałby w nim zostać, to raczej kosztem Bartłomieja Poczobuta, który przeciwko częstochowianom popełnił kilka prostych błędów. Pozostaje mieć nadzieję, że powtórzy się sytuacja z początku rundy wiosennej, a widzewiacy – ze swoim sternikiem na pokładzie – wrócą na zwycięską ścieżkę.





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
To nie jest przypadek, że jak go nie było na początku sezonu to praktycznie same straty punktów były i teraz znowu go nie było i znowu strata punktów. Można mówić że Pawłowski ,można mówić że Kita (na jesień), można mówić że Robak, można mówić że od nich zależały nasze zwycięstwa , ale ja uważam że największy wpływ na naszą grę i wyniki ma właśnie Możdżeń.
Możdżeń oczywiście. Żeby jeszcze Kita mógł zagrać…Ale w Rzeszowie nie będzie dobrze jeśli nie poprawimy obrony! A co do wiary,że powtórzy się historia z jesieni-to trochę takie myślenie magiczne. Aż chce się powiedzieć „nic dwa razy się nie zdarza…” (choć akurat ze Skrą przerżneliśmy 2 razy w fatalnym stylu).
Czy awansujemy, czy nie, pora na zmiane filozofii budowania zespołu. Niektórzy galacticos nie zdają egzaminu. Zespół buduje się wokół 3-4 graczy. Za dużo mamy darmozjazdów z gigantycznymi kontraktami. Jest Pawłowski, wróci Nowak i Kita, jest Możdżeń. Pora rozejrzeć się za walczakami. Z samymi primadonnami wiele wygrać się nie da. Jeśli cokolwiek.
W punkt
Szkoda pisać, trener I jego taktyka to dno.
Sztywna tą grą i zero fajnej luźnej jazdy
Masz lepszą?
W Lublinie Jakubas nowym właścicielem, a u nas pewnie kiełbasa po 15 zł będzie bo duże straty przez covida.
RTS-1983i i trafiłeś w punkt. Do Widzewa żaden poważny inwestor nigdy nie przyjdzie. Będziemy tak dziadować koło 10 miejsca w Ekstraklasie jak już za parę lat awansujemy. Bo to już inna epoka,a nie dzikie lata 90-te
Europa już nam bezpowrotnie odjechała. Teraz już w kraju nam będzie coraz gorzej. Szczecin, Poznań , legła, Cracovia czy nawet u sąsiadek jest duuuuzo lepsza infrastruktura do ,,produkcji,, piłkarzy. U nas jest potrzebny plan na długie lata ,bo później będzie tak jak mówisz 10 miejsce max. 2 lata zmarnowane w 2 lidze i tylko Marcel w pierwszym składzie. Pół składu z eklapy a my martwimy się o awans na zaplecze eklapy. Żarty. Widzewowi jest potrzebny właściciel który zadba o ten klub. Popatrz na Częstochowe ,tam mają taki budżet jak u nas a gdzie są? Ale mają i kumatego sponsora, a… Czytaj więcej »
Spokojnie i do 18 dobije.
Inflacja cóż.
Ojrzyński to trener z którym nawet w ekstraklasie możemy mieć sukcesy. Budujmy zespół długofalowo.
Panie trenerze tylko ZWYCIESTWO albo miej pan Honor I daj szanse komus zapanowac nad ta zgraja pikarzykow
Trenuje juz pan ta druzyne wystarczajaco dlugo aby ten zespol mial jakis styl Widzewski do przodu nie do boku
A jest co raz gorzej
Prosze
Statystyki nie graja, jestem w stanie z kazdej „proby” wyciagnac dobre i zle informacje i o moze sie okazac , ze jeszcze lepsze statystki wygranych mial np Gromek, tylko ze nie obrazajac go w zaden sposob, choc wielkie mial serdeucho do gry jakim byl pilkarzem? Pilka to gra zespolowa, gwiazdy sa wazne i ciagna zespol- mentalnie np robak, ale zeby wziazc ciezar gry – na siebie i pociagnac zespol przy niekorzystnym wyniku – to musi byc zawodnik przede wszystkim o duzych umiejetnosciach i odpornosci psychinej. Radwanski to dobry zawodnik, jak sie nie przegrywa, pali sie jak sytuacja jest zwiazana z… Czytaj więcej »
Nie róbmy po jednym meczu tragedii, mecz ewidentnie nie wyszedł, ale odpowiedzialność niech weźmie na siebie cała drużyna i trener. Mateusz weź to całe towarzystwo w garść i pokażcie wszystkim kibicom piłkarską złość, pokażcie Widzewski charakter, bo nikt Wam umiejętności nie odmawia, nie zapomnieliście przecież jak się gra w piłkę. Żadna drużyna nie położy się przed wami, wyjdą potrójnie zmobilizowani, a Wy musicie odpowiedzieć tym samym. Nie rozwalajmy po jednym nieudanym meczu całego fundamentu, który z mozołem budujemy. Pokażcie w niedzielę, że jesteście drużyną, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Jeden normalny głos w tym rozwolnieniu „eksperckich” opinii.