Myśliwiec znów odniósł się do sprawy skrzydłowych. Na tapecie Gong i Klimek
28 listopada 2024, 22:19 | Autor: RyanSpotkanie z Puszczą Niepołomice było bardzo słabe w wykonaniu całego zespołu Widzewa, ale jeden z jego piłkarzy zwrócił na siebie szczególną uwagę. Mowa o katastrofalnym występie Hilarego Gonga, który jeszcze bardziej podgrzał emocje kibiców w temacie pomijania Antoniego Klimka. Ponownie odniósł się do tego trener RTS.
Gong pojawił się na boisku od początku drugiej połowy. Zastąpił na prawym skrzydle Jakuba Sypka, który również nie powalał na kolana swoją postawą przed przerwą, ale przynajmniej zdołał pokazać się z dobrej strony w 9. minucie, gdy precyzyjnie obsłużył podaniem Frana Alvareza, tworząc tym samym najlepszą bramkową okazję dla łodzian w poniedziałkowy wieczór. Przysłowie o zamianie siekierki na kijek pasuje tu jak ulał, bo zmiennik przez czterdzieści pięć minut zaprezentował niemal same złe zagrania, a akcja, w której zagrał piłkę kompletnie w pustą przestrzeń, stała się wręcz okazją do drwin całej piłkarskiej Polski.
Nie był to bynajmniej jedyny nieudany występ Nigeryjczyka. Pomocnik zagrał w czternastu z dotychczasowych szesnastu ligowych meczów i choć w zdecydowanej większości były to wejścia z ławki rezerwowych (w wyjściowym składzie znalazł się trzykrotnie), na brak zaufania ze strony trenera narzekać nie może. Jedyny konkret, jaki można odnotować w trakcie jego pobytu na boisku, to dośrodkowanie w wyjazdowym starciu z GKS Katowice, po którym gola strzelił Imad Rondić. W pozostałych meczach niczym szczególnym się nie wyróżnił, więc nie można dziwić się pytaniom kibiców, dlaczego dostaje tak dużo szans.
Stawianie na Gonga, nawet jeśli jest tylko zmiennikiem, odbywa się przy jednoczesnym pomijaniu Klimka, który w ubiegłym sezonie nie należał może do liderów zespołu, ale prezentował się naprawdę dobrze. Do tego stopnia, że zastanawiano się, czy latem nie zamieni Łodzi na przykład na słoneczną Italię. W mediach sugerowano, że z tamtego kierunku może pojawić się poważne zainteresowanie jego transferem. 22-latek został jednak w klubie, ale jego rola zmalała już nawet nie do dublera, bo rzadko wchodzi do gry. W ostatnich siedmiu spotkaniach sięgnięto po niego tylko raz. Trzeba jednak zauważyć, że z początkiem obecnych rozgrywek zmienił się system gry Widzewa, w którym boczni pomocnicy mają inne zadania. Wcześniej Daniel Myśliwiec preferował schodzenie skrzydłowych do osi boiska i wykorzystywanie przez nich wiodącej nogi. M.in. stąd częste stawianie na Klimka, a także na Fabio Nunesa po przeciwnej stronie. Teraz oczekuje się innych zachowań, głównie utrzymywania szerokości, czyli operowania blisko linii bocznych, a także wbiegania w odpowiednim momencie za linię obrony rywala. A według sztabu szkoleniowego, inni robią to po prostu lepiej.
Ratunkiem dla Klimka mogło być przesunięcie go na „dziesiątkę”. To właśnie na pozycji środkowego ofensywnego pomocnika pojawił się w inaugurującym sezon spotkaniu ze Stalą Mielec, ale spisał co najwyżej przeciętnie. Myśliwiec dość szybko pomysł ten porzucił, sugerując między wierszami w swoich wypowiedziach, że sam zawodnik wybrał drogę rywalizacji ze skrzydłowymi. Nawet, gdyby zmienił zdanie, szans na grę za plecami napastnika i tak nie miałby zbyt dużych, bo ku zaskoczeniu wielu fanów do pełni zdrowia doszedł Sebastian Kerk, który ma niepodważalne miejsce w podstawowej jedenastce. A pamiętać trzeba jeszcze o Jakubie Łukowskim, którego trener osobiście widzi w podobnej roli, a także o Bartłomieju Pawłowskim, który w rundzie wiosennej także zacznie naciskać na kolegów. Jeśli szybko odzyska formę po ciężkiej kontuzji, trzeba będzie pomieścić w składzie kolejnego lidera, a to zamknie drzwi przed „Klimem” jeszcze szczelniej. Obecnie wszystko wskazuje na to, że wkrótce jego pobyt przy Piłsudskiego dobiegnie końca. W czerwcu przyszłego roku wygaśnie jego umowa, która mogłaby się przedłużyć tylko w przypadku osiągnięcia solidnej liczby minut, na co nie ma już praktycznie żadnych nadziei. Trudno też przypuszczać, że obóz Klimka będzie dążył do podpisania nowego kontraktu. Prędzej będzie szukał mu innego pracodawcy już w zimowym oknie transferowym i widzewiak dołączy do grona takich piłkarzy, jak Kristoffer Hansen, Karol Czubak czy Kacper Karasek, którzy oddani za darmo lub za przysłowiową czapkę gruszek wiodą dziś prym w innych klubach.
Kilkadziesiąt minut po meczu w Krakowie pytaliśmy trenera o sytuację Hilarego Gonga i Antoniego Klimka. Prosiliśmy, by wyjaśnienia były tak klarowne, jak to tylko możliwe, bo można odnieść wrażenie, że większość kibiców nadal nie rozumie, dlaczego ten pierwszy – mimo słabej postawy – regularnie dostaje okazję do gry, a drugi został „schowany do szafy”. Odpowiedź Daniela Myśliwca była na tyle obszerna, że podzieliliśmy ją na kilka fragmentów:
O wymaganiach względem skrzydłowych
„Najważniejsze jest to, co piłkarze prezentują w trakcie meczu i kibice mogą to zobaczyć. Wiele dzieje się jednak także na treningach, a do tego zorganizowana niedawno gra wewnętrzna miała na celu realizację tego, w jaki sposób chcemy grać. Co jest dla nas najważniejsze i czego potrzebuje drużyna. Pierwsza połowa meczu z Puszczą Niepołomice pokazała, że bardzo potrzebujemy gry na dużej szerokości boiska i robienia różnicy we wbieganiu w przestrzeń za linię obrony przeciwnika. Kibic widzi tylko wierzchołek góry lodowej, a na bazie tego, co jest pod spodem, ja muszę podjąć decyzje personalne. Obecny moment wymaga konsekwencji i sprawdzenia pewnych rozwiązań w dłuższym wymiarze czasu”.
O powodach licznych szans dla Gonga, ale nie dla Klimka
„Nie chcę oceniać publicznie ani Antoniego Klimka, ani Hilarego Gonga. Moja recenzja ich gry musi pochodzić bezpośrednio ode mnie w analizie. Klimek jest świadomy tego, jak chcemy grać i czego od niego wymagamy. Kluczowa cecha, jaką ma Gong, dzięki której funkcjonuje w drużynie i dostaje szanse, to możliwość zdobywania przestrzeni za linią obrony rywala. Pomimo tego, iż nie zawsze podejmuje optymalne decyzje, zdobywa tę przestrzeń. Antek ma dużą jakość, co podoba się kibicom, bo wygląda to bardzo efektownie, ale to piłkarz, który lepiej funkcjonuje, gdy schodzi do środka boiska. Jeśli będziemy powielać pozycje w tej strefie, zabraknie nam szerokości. Nie będzie na skrzydle kogoś, kto być może nie otrzyma podania, ale będzie absorbował bocznego obrońcę. Na przykład Jakub Sypek i Kamil Cybulski nie zaprezentowali się teraz wybitnie, ale sama ich obecność w odpowiednim miejscu sprawiła, że Fran Alvarez miał dwie bramkowe sytuacje w pierwszych dziesięciu minutach. To efekt rozciągnięcia linii obrony przeciwnika”.
O brakującym elemencie w grze Gonga
„Wszyscy skrzydłowi mają te same zadania i potrzebujemy ludzi, którzy robią różnicę. Hilary Gong robi ogromną różnicę we wbieganiu za linię obrony, pozostaje tylko kwestia, kiedy pokaże jakość i zrobi z tego użytek, a nie będzie tylko posiadać piłkę. Widać, że bardzo zależy mu na tym, żeby zrobić coś ekstra i udowodnić, dlaczego tu przyszedł. Jego ruchy są jednak na innym poziomie swobody niż chociażby we wspomnianej grze wewnętrznej”.
O obecnym miejscu Klimka w hierarchii zespołu
„Antek Klimek rywalizuje na ten moment z piłkarzami mogącymi schodzić do środka, czyli ze skrzydłowymi w typie Jakuba Łukowskiego. On trzyma szerokość, ale największą jakość ma wtedy, gdy schodzi do środka. Gdy może wykonać tzw. złamanie i strzał. Początkowo próbowałem wykorzystać jakość zagrań Klimka i przesunąłem go na pozycję numer dziesięć, gdzie mamy Sebastiana Kerka. Antek obecnie rywalizuje z nim czy Łukowskim, a nie z Gongiem. Do tego dochodzi jeszcze kontekst Kamila Cybulskiego, który jest młodzieżowcem, a przy tym był ostatnio w bardzo dobrej formie i spełnił kluczową rolę w grze wewnętrznej”.
A czy przypadkiem to właśnie nie Cybulski jako skrzydłowy schodzi cały czas do środka? Według mnie trener mydli oczy, a jest coś na rzeczy.
Gong na ten moment to chyba najgorszy transfer ostatnich lat
Już chyba wszyscy obrońcy w lidze wiedza w którym momencie Cybulski wykona swój zwodzik na prawą nóżkę.
No tak, ale trener już to tłumaczył. Chodzi o to, że niektórzy zawodnicy (czytaj Klimek) starają się rywalizować o miejsce w składzie i na treningach udowadniają, że chcą grać. Ale to nie jest dobre dla drużyny, bo zawodnik nie może myśleć o sobie i swojej coraz lepsze grze, ale o drużynie, atakowaniu wolnych przestrzeni i takim poruszaniu się między strefami, by wykorzystując fazy przejściowe wejść szeroko do trzeciej strefy. Klimek tego nie rozumie i nie gra. Gong rozumie i gra. Ja też nie rozumiem i apeluję o zmianę trenera na takiego, który grał profesjonalnie w piłkę nożną i swojej wiedzy… Czytaj więcej »
Świetny komentarz, brawo!
Myśliwiec Twój czas w roli szkoleniowca Widzewa powinien jak najszybciej się skończyć. Co z tego, że Gong wybiega za linię obrony przeciwnika.Korzyść z tego jest tylko taka, że jest pośmiewiskiem dla całej piłkarskiej Polski. A nam kibicom do śmiech nie jest. Weź tego biegacza i wypełniajcie puste przestrzenie najlepiej gdzieś na Ursynowie możecie nawet wybiegać za linię na pasach dla pieszych.
Albo do lasu, tam jest więcej wolnych przestrzeni.
Trenerze….
Mówcie szczerze – Kliemek walczy o swoje , albo chce wysokiego kontraktu i Wy sie nie zgadzacie, albo stawia warunki bo ma juz konkretną propozycję od innego ekstrklasowego. gracza. Menago wie co robi- Klimek nie jest gwiazdą, ale wie o co gra. Menadżer Robaka też zna tę grę ..
Panie Trenerze nieh Pan się nie ośmiesza takimi tekstami.
Naprawdę, w tym Klubie nie grali 5 x lepsi zawodnicy od Gonga przez politykę działaczy oficjalnych lub mniej oficjalnych.
Trenerze, czas odejść..
Najwyższy.
„Kibic widzi tylko wierzchołek góry lodowej” Dokładnie tak, trenerze! Bo ten wierzchołek góry lodowej jest najważniejszy i to do niego się odnosimy, a nie do tego, czy zawodnik X na treningu fajnie zagrał drugą piłkę w trzeciej fazie przejścia w czwartej tercji! A, trzymając się podobnej narracji, na ten wierzchołek ciągle wchodzą ci sami ludzie, szybko tracą równowagę i spadają w otchłań. Na ich szczęście mogą podejmować próbę utrzymania się na szczycie raz za razem, bo pozostałym trener zabrał kijki i buty z kolcami, a przeciez nie będą wchodzić na bosaka. Nigdy nie byłem zwolennikiem zwalniania trenerów pod wpływem impulsu,… Czytaj więcej »
Filozof który niszczy karierę młodego chłopaka który w innym zespole będzie gwiazdą i mam nadzieję reprezentantem Polski tego Ci życzę Antoni przepraszam jako kibic Widzewa za tą sytuację powodzenia facet .
Gong jest lepszy , ale gorszy . Nogi i ręce opadają !!
No właśnie – jest gorszy, więc jest lepszy! Nie widzisz, że filozof chciał błysnąć, i pojechał Bareją? Szkoda, ze na tym wszystkim traci Widzew. Czas najwyższy, aby ktoś z góry wziął sprawy w swoje ręce, pokazał i w końcu powiedział dość. Dość robienia sobie jaj, koniec z tym kabaretem i tym przebierańcem. W drużynie robi się kwas i za chwilę będziemy rywalizować z Puszczą o utrzymanie, a nie o top 5, o którym już możemy zapomnieć…
A jak na razie w pojedynku bezpośrednim jesteśmy za Puszcza… Nie wierzę,że to pisze ;(
Cybulski e bardzo dobrej formie ??? ślę się ubawilem….
W wewnętrznej gierce miażdży wszystkich.Szkoda,że nie ma relacji z treningów w WTV.
bla bla bla i wtopa
Czyli będziemy grali Gongiem dopóki chłopak nie osiągnie poziomu ligi mistrzów i nie spełni założeń trenera
Sorry ale takie numery to nie w Widzewie
Czas zwolnić trenera i niech sobie weźmie Gonga na pamiątkę i czeka na te jego magię gdzie indziej
Trener wymaga od skrzydłowych, żeby grali szeroko, ale jednocześnie, poza Nunesem, wszyscy nasi skrzydłowi są prawonożni, więc każdy z nich, grając na lewym skrzydle, będzie schodzić do środka. Pytanie, czy dostosowuje się taktykę do zawodników, czy zawodników do taktyki? Bo transfery nie były robione pod nowe ustawienie, wręcz przeciwnie: pozbyliśmy się lewonożnego Cigaņiksa, który teraz akurat bardzo by się przydał, a przyszło 2 skrzydłowych prawonożnych (Sypek i Łukowski) i Gong bez żadnej nogi wiodącej. Co ciekawe, Pawłowski, Klimek i Sypek wszyscy trzej są prawonozni, ale są przyzwyczajeni do gry na skrzydle lewym. No i teraz co – na wiosnę będzie… Czytaj więcej »
Rozwiązanie na tą chwilę jest banalnie proste, wystarczy Hanuska ustawić na 6 a Shehu i Alvarez grają na 8 i 10 w rozegraniu a wtedy Kerk idzie na lewe skrzydło i w końcu grał by tam gość co potrafił kiwnąć, strzelić z daleka czy celnie dośrodkować piłkę w pole karne. Ale Myśliwiec tego nie zrobi bo jak by wypaliło to by się okazało że cały jego zmysł taktyczny i upór przez 16 kolejek są nic nie warte.
Ja nie wierzę. Całe życie oglądam piłkę od ligi polskiej przez Bundesligę, premier league seria A i la Lige . I dziś się dowiedziałem że najważniejsze nie są ani bramki ani asysty skrzydłowych tylko że muszą dobrze wbiegac za Linie obrony . Nie wazne że Gong nie potrafi przyjąć piłki podać i strzelić. Ważne że wbiega dobrze. A Cybul nie widzę nawet tego dobrego wbiegania . No sorry ale panie myśliwiec udowadnia pan że jest Pan debilem . To nie obraza . To stwierdzenie. Bo skoro Sypek Cybul i Gong robią to tak dobrze to w trójkę nastrzelali tyle co… Czytaj więcej »
Wysyłasz Myśliwca po rozum do głowy?! Przecież wróci z pustymi rękami!!!
Wielkość trenera piznaje się po tym jak wykorzystuje najlepszy potencjał swoich zasobos, a mie po forsowaniu wyimaginoeanego stylu na sile glupio wierzac że wreszcie się uda.Na razie się mie udaje i nie ma wyraźnych przesłamek, że będzie lrpiej. I yym sposobem zamuast grac co nam majlepidj sychodzi to mamy ciągłe doswiadczenia „alcjemika taktyka”. W powyzsxej wypiwiedzi lepiej bylo madrze zamilknąć miż glupio gadać.
Sypek i Cybulski nie zaprezentowali się wybitnie, ale sama ich obecność w odpowiednim miejscu (zachowali szerokość) sprawiła, że Fran Alvarez miał dwie bramkowe sytuacje w pierwszych dziesięciu minutach.
Jeżeli do tego dołożymy jeszcze obecność Gikiego i Rondicia w odpowiednim miejscu (wtedy zachowamy długość) to będziemy tworzyć sytuacje dla Kerka.
Pisz poprawnie, obecność Gikiego w 1 tercji
A Rondicia w trzeciej
Co to za bełkot zmieniły się wymagania a wyników nie ma ….
Trenerze czas się obudzić! Chłop pilki nie potrafi podać a jak już ją opanuje to prowadzi jak junior wypuszcza sobie na kilka metrów, jego cudowne zagranie „do nikogo” to jakieś pilkarskie padło! Ile Ci bramek strzelili skrzydłowi w tym sezonie 3? Sam Łukowski grał lepiej schodząc do środka weź wykorzystaj Łuko i Klimka jak należy to zobaczysz. A nie uparcie stawiasz na kolesi co się kopią w czoła!
No cóż nie ma Klimka jest Gong, który potrafi tylko biegać co sam trener przyznaje. To może należy zadać pytanie inaczej. Kto w tej słabej lidze chciałby mieć Sypka, Cybulskiego, Kastratiego i biegacza Gonga? Wątpię żeby ci wymienieni znaleźli sobie klub w ekstraklapie, może Nieciecza albo inny lzs
Bez szans
Na przykład Jakub Sypek i Kamil Cybulski nie zaprezentowali się teraz wybitnie, ale sama ich obecność w odpowiednim miejscu sprawiła, że Fran Alvarez miał dwie bramkowe sytuacje w pierwszych dziesięciu minutach. To efekt rozciągnięcia linii obrony przeciwnika”…i co z tego. Tak przegraliśmy mecz
i co z tego?? to z tego, ze własnie do Frana trzeba mieć pretensje ze tych 2 bramek nie strzelił i wówczas spotkanie inaczej by wygłądało.
„Antek obecnie rywalizuje z nim czy Łukowskim, a nie z Gongiem. Do tego dochodzi jeszcze kontekst Kamila Cybulskiego, który jest młodzieżowcem, a przy tym był ostatnio w bardzo dobrej formie i spełnił kluczową rolę w grze wewnętrznej”….kolejne farmazony. Tego nie da się czytać. Nic z tego nie będzue, Kech, Legia, Jaga, Raków biją nas na głowę jakościowo, a ten Gingiem się podnieca i innymi niedorajdami.
„W ostatnich siedmiu spotkań„
Czytam ale nie dowierzam co widzę. Trener mówi o zaletach Gonga jak on ich wcale przecież nie ma. Sorry ale nie ma. Daruję sobie te wypociny trenera bo szkoda nerwów. Szkoda w tym wszystkim tylko Klimka. Pozdro
Jak postawi Pan Manekina przy linii też rozciągnie on obronę
Ależ był taki w połowie, i to taki lansowany przez ue
Co on qrwa pierdoli ???
I ta wypowiedź Myśliwca powinna być powodem do dymisji. Bo jeśli filozof czeka aż Gong nauczy się operować piłka, a nie tylko biegać to prędzej doczekamy się na Widzewie 1 ligi. Ja to już gdy nawet poza stadionem słyszę słowo przestrzeń to normalnie Myśliwca mam przed oczami… zeby z tak prostej gry jaką jest piłka nożna zrobić jakiś przestrzenny kosmodrom to zakrawa na kpinę… Dla każdego kibica sprawa z Gongiem i Klimkiem ma drugie dno o czym filozof nie powiedział tylko brnie tym samym przekazem co zawsze…. Antek gral tam gdzie obecnie jest Cybulski, tyle że jest silniejszy, ma lepszy… Czytaj więcej »
Dno jest takie, że to kara dla Antka, że ktoś nie przytulił prywatnie kasy za transfer, bo nie chciał odejść. I Gong gra, by udowodnić, że kasa nie jest zmarnowana. To był transfer gotówkowy i na siłę ktoś chce coś udowodnić.
weż Ty już sprzedaj ten karnet na allegro czy otomoto, przynajmniej zawału nie dostaniesz a też zarobisz. i juz nie gadaj takich głupot. jakbym zeznani fryzjera czytał…
Jeden Analizant… Już był teraz na Przestrzeni owca załatwili … Który szuka podań za linią obrony i albo spalony albo wyrzucaniem piłki na aut bo opanować piłki nie potrafią zamiast grać najlepszymi . Później z puszczą mamy 2-0 …
Jeden Analizant… Już był teraz nam Przestrzeni owca załatwili … Który szuka podań za linią obrony i albo spalony albo wyrzucaniem piłki na aut bo opanować piłki nie potrafią zamiast grać najlepszymi . Później z puszczą mamy 2-0 …
Dobry trener, to taki, który potrafi wydobyć to co najlepsze z zawodnika i wykorzystać potencjał jaki on ma ( dotyczy to nie tylko Klimka ale całęj drużyny ), a nie na siłę wprowadzać coś, co jest niewykonalne. Taką metodę mogą prowadzić kluby bogate, które sprowadzą trenerowi piłkarza, jaki pasuje do jego koncepcji.
I jak Kibice wierni fani takiego Wilekiego klubu jak Widzew nie mają się wkurwi..Gdy czytają takie bzdury ?!?!? Gong musi grać bo dobrze biega za linie obrony szuka przeszczeni i co dalej ?? To że nie potrafi przyjąć piłki albo gubi piłkę źle podaje nic z tego biegania nie wynika to nie ma znaczenia ! Jak sobie pomyślę o tym meczu z puszcza i to co teraz człowiek czyta to go już kurwi..łapie od samego rana jak tu się nie wkurw…! Mydla nam oczy że w przeciągu 2 lat włączymy się do walki o puchary z czym ? Z taką… Czytaj więcej »
To nie jest wina Gonga że nie umie grać w piłkę tylko wina Wichniarka że go tutaj ściągnął i Myśliwca że chce grać po szerokości boiska chociaż bramki stoją na długości może trzeba trenerowi trzeba wytłumaczyć że mecz wygrywa ten kto strzeli 1 bramkę więcej
Dosyć pitolenia o kulturze gry i takich tam bzdetach , pora się ogarnąć bo jak nie to pora na zmiany na ławce trenerskiej..
Z końcem roku mgła opadnie a wtedy wyjdzie „szydło z worka” Idą zmiany i to nie jedna choć się powiada że okienko zimowe to „kosmetyka” Z tym że mocarze ekstraklasy już mają ustalone co z kim i za ile. A jeśli ktoś wątpi to większość krajowych drużyn dopadnie ogólno światowy kryzys! Ponieważ 2025 rok będzie kluczowy dla nas wszystkich.
Nawet nie chce mi się czytać jego wypowiedzi… Chce grać szeroko? Cybul wiecznie do środka… I gdyby nie był młodzieżowcem pewnie by nie grał…gong wygląda jak by zaczynał dopiero przygodę z pilka. Łukowski i sypek bronią się jakimiś tam golami, z tym że Łuko też dostaje mało minut. Wracając do pomysłu gry szeroko… Nie ma z tego goli w naszym wykonaniu, rondivlc praktycznie nie wykorzystywany w polu karnym bo nie dostaje piłek. Coś tu ewidentnie nie gra, nie trybi… Albo kopacze nie rozumieją co trenejro chce przekazać, nie potrafią grać, albo trener nie jest taki super. Wybory personalne pozostawiają wiele… Czytaj więcej »
Farmazony opowiada..Nie kupuje tego ….kazde wystawienie Gonga to będzie sabotaż …na szkodę WIDZEWA.
Myśliwiec na początku miał pomysł i miał w sumie niezłe wyniki , z czasem pogubił się kompletnie i chyba sam nie wie jak i kim obecnie chce grać , a chwalenie Gonga to już taka wisienka na przysłowiowym torcie
Dziwny upór. Myśliwiec koniecznie stara się dopasować piłkarzy do systemu, który sobie wymyślił i chociaż to z reguły nie wychodzi, to dalej w to brnie. Nie mamy zawodników, którzy by dawali jakość w jego systemie, mamy za to kilku takich, którzy właśnie w zejściu do środka ze skrzydła są efektywni, ale nie grają. Dziwne, bo to młody trener, a nie stary wyga z ekstrakalsowej karuzeli. I wydaje się, że ma otwarty umysł, ale może to tylko pozory na podstawie ładnych wypowiedzi.
Pozostaje mieć nadzieję, że wie co robi.
Trener musi być elastyczny a nie uparty jak osioł! Świadczy to- jak dla mnie – o braku profesjonalizmu! Tak!!! Bo trener powinien mieć na względzie dobro drużyny i klubu,a nie swoje nieskuteczne systemy,doskonale znane przeciwnikom. Nasz F-16 mieni się na nieomylnego trenera. Więcej POKORY i ANALIZY SWOICH błędów!!! Tyle i aż tyle!
Dla Gonga boisko jest za wąskie i za krótkie. On potrafi rozciągać, a przy tak małych placach boju, jakie mamy w Polsce i na świecie, to on się nie może odpowiednio rozwinąć ponieważ tercje są klaustrofobicznie małe. Na Jowiszu może być większy potencjał, bo i planeta zdecydowanie większa. A teraz na poważnie: kiedy przestaniemy się kompromitować z Puszczami?
Widzę, że niektórym Kibicom, co zwykle bronią właścicieli, dyrektorów, prezesów i trenerów tym razem aż zabrakło języka! Ja też z wrażenia szukam swojej szczęki po podłodze po przeczytaniu tych klarownych wyjaśnień w wykonaniu naszego trenera…
Dziękuję Redakcji za to, że wreszcie odważyła się przycisnąć szkoleniowca do muru, zapytać i napisać prawdę.
Proponuję w ten sam sposób podejść i podpytać ds. Wichniarka na temat transferów, bo tu mogą wyjść na jaw jeszcze piękniejsze kwiatki…
Pozdrawiam!
Hey Grzesiek! Takie prawidłowości tego forum. Po meczu z Zagłębiem zabrakło języka krytykom Sypka i trenera, a teraz zabrakło go ich obroncom. Jak jest koniunktura na jakąś narracji, to nie praekrzyczysz. Sam pamiętam czasy JN, gdyby po meczu z Odrą Opole w pierwszej lidze było tu 300 piszących żądnych krwiiii. Jakakolwiek obrona nie miała wtedy sensu chociaż próbowałem. Okazało się że po tym meczu trener jeszcze prawie rok osiągał dobre wyniki i dopiero po tym czasie formuła się wyczerpała. Na pewno nie był on takim złym trenerem jak w ostatnim okresie w Widzewie. Decyzję DM odnośnie obsady skrzydeł: mogę zrozumieć… Czytaj więcej »
tak sobie myślę, że nadszedł czas aby ktoś komuś pie.dolnął porządnego … gonga
Fabio i Antek schodzili do środka na lepszą nogę dlatego nie grają bo preferujemy teraz grę bokami. Z naszych skrzydłowych w dotychczasowych meczach jedynie Sypek próbuje tak grać ( inna sprawa jak to mu wychodzi). Pozostali z wyjątkiem Gonga, który ani nie wchodzi ani nie wbiega i nie wraca nadal wchodzą do środka na swoją lepszą nogę to jak to się maja założenia do wykonania. Nie jestem trenerem ani specjalistą ale chyba gra skrzydłowego polega nie tylko na bieganiu wzdłuż bocznej linii. Ta wypowiedź to moim zdaniem mydlenie oczu bo ciężko przyznać się, że sztab popełnił błędy co owocuje zniżką… Czytaj więcej »
Zawsze mam szacunek do Trenera i Piłkarzy, bo widzę ile dają z siebie. Natomiast wypowiedź Daniela Myśliwca i jego argumentacja to oczywiste brednie Jeśli np. piłkarz o charakterystyce schodzenia do środka – weźmy np. z topu Salaha czy stanowiącego kiedyś epokę Robbena wykonuje ten ruch – na jego miejsce wbiega w tę przestrzeń inny gracz. Może to być właśnie gracz z środka pola – u nas dajmy na to Kerk i to się dzieje przy współpracy z Cybulskim, ale może tam wbiegać również np. boczny obrońca i na prawej stronie tak się dzieje. Cóż to za argumentacja? Właśnie taki styl… Czytaj więcej »
Dodatkowo niech sobie Trener zobaczy jak Antoni Klimek otwierał przestrzeń za obrońcami w poprzednim sezonie w meczu z Lechem.
Naprawdę tutaj Daniel Myśliwiec mocno wręcz kłamie i oszukuje Piłkarzy i Kibiców… Gong lepiej – tak, pewnie (…).
Myśliwiec po tobie też zostanie tylko pusta przestrzeń..nie uczysz się na błędach poprzednika..
Pan DM nie chce stracić posady.Trzeba szczerze powiedzieć,że transfer nie wypalił i nie robić z kibiców idiotów.Nawet ko mentatorzy C+ mieli ubaw z kosmicznej gry Mr Hilarego.
Kurcze, ci piłkarze to powinni mieć wyrysowane linie, po których mają się poruszać. Żeby za bardzo nie do środka, albo wręcz przeciwnie ,najlepiej w samej strefie ,ewentualnie przed strefą, lub za strefą, broń Boże obok strefy, w mordę, trochę jak w hokeju na lodzie.Ile to trzeba się nakombinować, aby zawodnicy biegali po trajektorjach wyzanaczonych przez trenera. A ludziom się wydaje, że piłka to taka prosta z pozoru dyscyplina.
Hit tej wypowiedzi to „potrzebujemy na skrzydle kogoś kto może nie otrzyma podania ale będzie absorbował obrońcę” . Trenerze mam propozycję. Wystaw na środku ataku jakąś gołą laskę kręcącą dupą i machającą biustem. Może nic nie zrobi ale za to zaobsorbuje całą obronę i bramkarza przeciwnika. I wtedy w wolną przestrzeń wbiegnie Pan Hilary. … Gorzej jak ona zaobsorbuje również jego.
p.s. dawno nie słyszałem takich idiotyzmów.
„Kluczowa cecha, jaką ma Gong, dzięki której funkcjonuje w drużynie i dostaje szanse, to możliwość zdobywania przestrzeni za linią obrony rywala.” – może i nie ocenia się ksiązki po okładce, ale jak sie patrzy (i słucha) na myśliwca ma się nieodparte wrażenie, że jest lekko, ale jednak upośledzony
I jakie wyniki mamy panie trenerze trzymając szerokość?. Zerowe!
Myśliwiec to odbicie zielonej Zielińskiej w polityce jak ulał, filozofowie absurdu bez dwóch zdań. Ź E N A D A !!!
Panie Myśliwiec Pan naprawdę wierzy w to co mówi ?. Pojadę cytatem z filmu CK dezerterzy otóż TA KURA NIE PRZYPOMINA OSŁA. Chociaż stara się Pan nam to usilnie wmówić.
czyli kategorycznie potwierdza Pan ze Gong to kura???? No to mamy tu osobliwy przypadek :))))))))) genialne CK zawsze boki zrywam :))))
Cytat z Myśliwca co do Gonga „pozostaje tylko kwestia, kiedy pokaże jakość i zrobi z tego użytek, a nie będzie tylko posiadać piłkę”. Panie filozofie trenerze toż temu geniuszowi piłki 14 meczów na to nie wystarczyło? Pewnie wypali w 35 kolejce Jak se ją dosztukuje.
Panie trenerze Myśliwiec. Z pana wypowiedzi wynika, że wszystko jest dobrze. To ja się posłużę wypowiedzią śp. p.Kazimierza Górskiego (zakładam, że wie pan kto to jest) „…to jak wszystko jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?”. Tak p.Trener Górski odpowiedział na zachwyty Jerzego Engela nad stopniem przygotowania naszych kopaczy do MŚ w Korei/Japonii. Zamiast filozoficznych wywodów na pana miejscu zadał bym sobie pytanie „dlaczego pod moją trenerską ręką forma niektórych zawodników pikuje w dół?” Łukowski nagle zapomniał jak się gra w piłkę, Gikiewicz coraz więcej przepuszcza, Klimek widać, że jest rozbity psychicznie, po meczu z Puszczą mam obawy co… Czytaj więcej »
Gong przyszedl za czapke gruszek. Teraz trzeba go wypromowac i sprzedac z zarobkiem. A jak na tym promowaniu druzyna traci pilkarsko to trudno. Kibicom wcisnie sie ciemnote i z glowy. Zespol i tak celuje w pierwsza siodemke wiec pare porazek jest wliczone w koszta. Brak ambicji po calosci
ale gość im więcej gra tym bardziej sie kompromituje a nie promuje!