Na drużynę znów czekali wściekli kibice

28 września 2014, 00:19 | Autor:

10718749_803270629723666_844584799_o

Widzew wciąż nie potrafi wygrać meczu, tym razem drużyna przegrała wyjazdowe spotkanie w Chojnicach, po którym zleciała w tabeli do strefy spadkowej. Porażka z Chojniczanką, będąca kontynuacją kiepskiej serii, znów nie pozostała bez reakcji kibiców.

Na wracający ze spotkania autokar z zespołem ponownie czekała grupa niezadowolonych kibiców, którzy dali wyraz swej frustracji. Najwięcej gromów kolejny raz posypało się na głowę trenera Włodzimierza Tylaka. Wracający do Łodzi widzewiacy chyba przeczuwali, że pod stadionem czekać będzie na nich komitet powitalny, gdyż eskortowała ich spora ilość policji. Mundurowi rozdzielili wysiadających członków drużyny szpalerem od zgromadzonych fanów.

Do kibiców zdecydowali się wyjść jedynie piłkarze, którzy w męskiej rozmowie dyskutowali na temat spotkania w Chojnicach oraz ogólnej sytuacji w klubie. Fani cały czas nie ustępują w swoich żądaniach, domagają się dymisji szkoleniowca.