Nieudany wieczór koszykarek
15 grudnia 2018, 20:54 | Autor: Kamil
Zły wieczór mają za sobą koszykarki Widzewa. Po sensacyjnym zwycięstwie nad Ślęzą Wrocław, tym razem podopieczne Elmedina Omadicia wysoko przegrały na wyjeździe z AZS UMCS Lublin 38:64. To bardzo bolesny wynik w kontekście walki o playoffy.
Od samego początku spotkanie nie ułożyło się po myśli widzewianek. Po nieco ponad minucie przegrywały one 0:5, jednak rzut za trzy Dominique Wilson i dwa celne osobiste Aleksandry Pawlak doprowadziły do remisu. Później już tak dobrze nie było. Lublinianki zdobyły sześć kolejnych punktów z rzędu i odskoczyły łodziankom, pierwszą kwartę kończąc na prowadzeniu 13:8.
Druga część meczu ponownie zaczęła się od lepszej gry gospodyń, które po trzech minutach wyszły na prowadzenie 23:12. Widzewianki miały olbrzymie problemy z trafianiem do kosza, a zawodniczki z Lublina bardzo dobrze to wykorzystywały. Podopieczne trenera Omadicia przegrywały już siedemnastoma punktami, lecz seria trzech celnych rzutów z rzędu nieco zmniejszyła prowadzenie AZS UMCS. Ostatecznie, po pierwszej połowie na tablicy widniał wynik 34:22.
Niestety, w trzeciej kwarcie obraz gry się nie zmienił. Wciąż celniej rzucały koszykarki z Lublina, a zdobycie sześciu punktów z rzędu i zwiększenie przewagi do dwudziestu „oczek” praktycznie przekreśliło jakiekolwiek szanse łodzianek. Najlepiej dysponowana wśród zawodniczek Widzewa była Klaudia Perisa, która kilkukrotnie trafiała do kosza rywalek, ale na niewiele się to zdało i po trzech częściach gospodynie prowadziły 52:31.
Ostatnie dziesięć minut było formalnością, lecz mimo to i tak tę kwartę na swoją korzyść rozstrzygnął AZS UMCS. Finalnie, gospodynie triumfowały 64:38. Najwięcej punktów w łódzkiej drużynie rzuciła Klaudia Perisa. Była to też najlepsza zdobycz w obu zespołach. W AZS UMCS trzy koszykarki zapisały jednak na swoim koncie po dwanaście „oczek”.
Porażka sprawiła, że klub z Lublina wyprzedził w tabeli Widzew, który spadł na dziesiąte miejsce. Za tydzień drużynę trenera Omanicia czeka ostatni mecz w tym roku – przed własną publicznością z Artego Bydgoszcz. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 22 grudnia, o 18:00. Warto zarezerwować dwie godziny i wesprzeć widzewianki!
AZS UMCS Lublin – Widzew Łódź 64:38 (13:8, 21:14, 18:9, 12:7)
AZS UMCS:
Julia Adamowicz 12, Sheniqua Greene 12, Kateryna Rymarenko 12, Brianna Kiesel 10, Dorota Mistygacz 6, Magdalena Szajtauer 6, Martyna Cebulska 4, Dominika Poleszak 2, Irena Vrancić 0
Widzew:
Klaudia Perisa 13, Dominique Wilson 8, Amanda Dowe 7, Klaudia Gertchen 4, Aleksandra Pawlak 4, Katarina Vucković 2, Elżbieta Paździerska 0, Natalia Gzinka 0





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
38 punktów rzuci ,chyba przemarzły i ręce i mocno drżały…
Nasze spały na parkiecie ?
Gdyby zachowały skuteczność z większości rozebranych meczy (nawet tych przegranych), to Pszczółka nie wygrałaby tego meczu.
Tylko w trzech meczach nasze dziewczyny zdobyły mniej punktów od tych co zdobyły wczoraj Lublinianki.
To 48, 50 i 63.
W pozostałych meczach nasze dziewczyny były skuteczniejsze.
Mówi się trudno.
Niech to będzie jak zimny prysznic po efektownym zwycięstwie na Ślężą.
A w najbliższą sobotę ogrywamy Artego i święta na wesoło.
Ave Widzew !!!
Ale trudno zakładać, że lublinianki nie zdobyłyby również większej ilości punktów – ich liderki przebywały na parkiecie po dwadzieścia kilka minut (w tym obie Amerykanki, które lubelski trener wyraźnie oszczędzał na następny mecz z Gdynią). A o zwycięstwie Widzewa z Artego trudno realnie myśleć – Herkt i jego drużyna to jest poziom nieosiągalny dla Widzewa…
Owszem. Ale nie zdobyły. Zwróciłem tylko uwagę na ciekawostkę. Generalnie mecz nie stał na wysokim poziomie. Tak z jednej strony jak i z drugiej. Wygrała drużyna, która celniej rzucała do kosza. I tyle Fakt. Pszczółki zagrały skutecznie w obronie. Na tyle skutecznie, że nasze przysłowiowe strzelby miały rozregulowane celowniki. Trudno. Gramy dalej. Artego ? Cóż Ze Ślężą też mieliśmy przegrać Tak jak piłkarze z MC, MU, Juve czy Liverpool. A życie zweryfikowało. Ponoć wiara czyni cuda, a nasze dziewczyny już pokazały, że mają potencjał. Tak więc dlaczego mamy na 5 dni przed meczem rzucać ręcznik ? To jest tylko lub… Czytaj więcej »
To jest taka sama sytuacja, jak z gdybaniem, że skoro w innych meczach Widzew zdobył więcej punktów, to mógł to powtórzyć w Lublinie. W obu przypadkach są to tylko przypuszczenia. Jeśli zaś o Artego, to jak mawiał nasz wieszcz narodowy – mierz siły na zamiary, nie zamiar podług sił. Na każdej pozycji Artego ma lepsze zawodniczki, a na ławce nie mają słabszego trenera niż w Widzewie, a zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że Herkt to nieco wyższa półka niż Omanić. Ślęza chyba trochę zlekceważyła Widzew i to był jeden z istotnych powodów porażki tego zespołu. Herkt to stary lis i nie sądzę,… Czytaj więcej »
Ale czy to znaczy, że mamy poddać się już przed meczem? Owszem. Artego jest faworytem w tym meczu. I co z tego? Czyż nie Dawid pokonał Goliata? To dlaczego nasz Widzew nie może być Dawidem w meczu z Artego Bydgoszcz? A czy będzie? Nie wiem. Tylko śmierć i podatki są pewne. Ok. Ślęza zlekceważyła naszą drużynę. Ale kto wie. Po takim laniu punktowym w Lublinie, może i Artego nas zlekceważy. Jeśli oglądasz na bieżąco mecze naszych dziewczyn, to zapewne dostrzegasz różnicę w poziomie gry z początku sezonu,a ostatnimi meczami. Oczywiście z wyłączeniem meczu z Pszczółką. Ten akurat to była kicha.… Czytaj więcej »
Na zlekceważenie przez Artego to raczej bym nie liczył. Herkt to zbyt doświadczony trener, żeby dopuścił do takiej sytuacji. Już większej szansy dopatrywałbym się w tym, że Artego może być trochę zmęczone po środowym (zaległym) meczu derbowym z Toruniem. To ligowy klasyk, w którym żadna z tych 2 drużyn nie odpuszcza i Bydgoszcz może czuć w nogach ten mecz.
Czy zlekceważą, czy będą zmęczone po derbach regionu i tak wiadomo, że będą faworytem. Nie zmienia to faktu, że liczę na prezent gwiazdkowy w postaci zwycięstwa nad faworytem. Jeśli nie wygrają trudno. Patrząc pod kątem faworyt, wygrany, czy przegrany, to Artego musi. My możemy. Jeśli dziewczyny z góry będą zakładać, że Artego i każda inna drużyna z czuba tabeli będzie ich ogrywać, to nigdy nie powalczą o wyższe cele niż walka przed spadkiem z ligi. Defetyzm jest najmniej potrzebny. Zwłaszcza teraz. A my kibice musimy im w tym pomóc. Rozmawiałem z dziewczynami. Bardzo dziękują za wspaniały doping w meczu ze… Czytaj więcej »
Pszczółka.
Słaba w ataku, ale bardzo skuteczna w obronie.
Jeśli do tego dodać nieznośne obijanie obręczy bez wpadnięcia do kosza, to niestety bardzo trudno wygrać.
Cóż.
Czasem tak bywa.
Mam nadzieje, że złość wyładują na Artego Bydgoszcz i odprawią rywalki do domu z porażka, a święta będą na wesoło.
Ave Widzew !!!
Koszmarny mecz tym razem. Skuteczność to jedno 1/19 za trzy ( zdaje się że pierwszy tylko wpadł) ale te podania i straty – tym razem głównie Wilson. Z nieba do piekła. Czy ktoś wie dlaczego nie grała Julka?
Też nie wiem.
Być może odzywa się w wcześniejszy uraz i trener dał odpocząć.
Cały problem w tym, że nie sztuką jest zmobilizować się na lepszych od siebie, trzeba jeszcze wygrywać z równymi sobie i słabszymi od Nas a tego nie potrafią robić, stwierdzenia typu: mówi się trudno, to był zimny prysznic po wygranej z kimś tam.. krew mnie zalewa. Z tego wynika, że po każdej wygranej musi, po prostu musi i chuj przyjść porażka. I potem pasuje wyświechtany, czyli pozbawiony wartości z powodu zbyt częstego powtarzania slogan- dziewczyny grają w kratkę. ok. I jeszcze jedno, jeśli w drużynie panuje zbyt rodzinna atmosfera, to nie ma wtedy miejsca na sportową złość, ambitne podejście itd
Akurat tak się składa, że dwie wygrane z trzech to drużyny z dołu tabeli.
Może sprawdź zanim coś napiszesz.
Ok?