O. Jacenko: „Widzew byłby dobrym kierunkiem”

28 grudnia 2018, 19:33 | Autor:

W styczniu treningi z zespołem Widzewa rozpocznie 18-letni Ołeksandr Jacenko. Ofensywny zawodnik ma jechać na obóz z łodzianami i tam przekonać do siebie trenera Radosława Mroczkowskiego. Porozmawialiśmy z aktualnym zawodnikiem Escoli Varsovia o jego dotychczasowych perypetiach w polskiej piłce. O dziwo, było ich całkiem sporo!

– Można powiedzieć: nowy rok – duże zmiany.

– Dokładnie, od dwóch lat jestem już w Escoli i chciałbym może nie tyle zmienić klub, co przejść do seniorskiej piłki. Moim zdaniem Widzew byłby dobrym kierunkiem dla mnie. Kiedyś grał bardzo dobrze w Ekstraklasie oraz w Lidze Mistrzów, później miał kilka spadków. Teraz klub odbudowuje się i powoli wraca na salony.

– Kibicom może imponować twoja postura, jednak to nie jedyny twój atut?

– Uważam, że poza tym jestem dobrze wyszkolony technicznie oraz dynamiczny, dużo pracuję w defensywie. Na początku kariery grałem na „dziewiątce”, ostatnie dwa lata gram na „ósemce” lub „dziesiątce” i na tych pozycjach dobrze prezentuję się pod względem techniki użytkowej.

– Testy w Widzewie nie będą twoimi pierwszymi w klubie w większym niż warszawska Escola. Wcześniej byłeś sprawdzany przez Lech Poznań.

– Tak naprawdę nikt tego nie wie, jednak w Polsce jestem już dłużej. Gdy byłem na Ukrainie, grałem w Dynamie Kijów. Mieliśmy turniej młodzieżowy i mierzyliśmy się z Cracovią. Wygraliśmy 4:1, a ja strzeliłem wszystkie cztery bramki. Po turnieju zostałem zaproszony do Krakowa. Klub miał załatwić wszystkie niezbędne dokumenty i miałem u nich grać. Okazało się, że papiery nie zostały skompletowane i przez dwa i pół roku tylko trenowałem…

– Co było dalej?

– Na szczęście, miałem kolegę, który grał w Orle Myślenice i poszedłem tam na rozmowy. Obiecali mi, że wszystko zostanie sfinalizowane i faktycznie – przez trzy miesiące właśnie tam grałem. W dwunastu spotkaniach strzeliłem piętnaście bramek. Po tym okresie, dostałem zaproszenie z Wisły Kraków, by trenować z seniorami, jednak od razu miałem powiedziane, że będą problemy z dokumentami. Były dwie opcje: Albo czekam do osiemnastego roku życia lub rodzice muszą przyjechać do Polski i tutaj mieszkać.

– Na co się zdecydowaliście?

– Tej drugiej możliwości nie braliśmy w ogóle pod uwagę, bo rodziców nie było stać, by wszystko tak od razu zmienić. Później faktycznie dostałem zaproszenie z Lecha Poznań, trenowałem z rezerwami. Zaproponowano mi kontrakt, mieszkanie we Wronkach, jednak też usłyszałem: „Musisz czekać do osiemnastki, by móc grać”. Powiedziałem, że dwa i pół roku nie grałem, do osiemnastki miałem półtora roku, więc łącznie wyszłyby cztery lata bez występów w meczach ligowych! Nie mogłem sobie na to pozwolić.

– I tak trafiłeś do stolicy?

– Wraz z moim menadżerem, Michałem Kusińskim, zadecydowaliśmy, że przejdę do Escoli. Tam, o dziwo, nie było problemów z kompletowaniem dokumentów i po dwóch miesiącach mogłem już występować.

– Pobyt w Cracovii spowolnił twój rozwój? Dwa lata bez gry to dla młodego piłkarza bardzo dużo.

– Myślę, że nie spowolnił, a zbudował mój charakter. Nie każdy wytrzyma tak długi okres bez gry, tylko trenując i szukając wyjścia z tej sytuacji. Staram się w każdym momencie szukać plusów, to jest jeden z pozytywów pobytu w Krakowie.

– Krzysztof Piątek w grze FIFA sprawdzał swoich przyszłych kolegów w Genui. Widzewa niestety nie ma w grze EA Sports, jednak może sprawdzałeś już z kim będziesz rywalizować podczas testów?

– (śmiech) Podchodzę do tego na spokojnie, jeszcze nie sprawdzałem, z kim będę rywalizował. Każdy jest jednak człowiekiem i myślę, że dam sobie radę. Od dziesiątego roku życia występowałem na szpicy lub na skrzydle, teraz gram na dziesiątce. Mogę grać na wielu pozycjach i na każdej będę chciał się dobrze zaprezentować trenerowi.

– Czego życzyć ci na nowy rok?

– Udanego debiutu w Widzewie, spokojnego wejścia do zespołu i zaprzyjaźnienia się z kolegami w szatni. O formę sam muszę zadbać.

Rozmawiał Karpiu

Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Tom87
5 lat temu

Powodzenia młody. Skup się na ciężkiej pracy i nie przejmuj się hejterami.

Zdzisław Kiełbasa
5 lat temu

Rozsądnie mówi. Powodzenia!

B4xqT
5 lat temu

Ciekawe co z tego będzie?

beata
5 lat temu

Jacenko może mnie nie pamiętasz ale ja tak zaczynałeś z Patrykiem wiem ile cię to kosztowało wyzeczeń ale zawsze wiedziałam że jak zostaniesz w Polsce dasz sobie radę wielki szacunek dla ciebie pamiętam internat w którym mieszkałeś zawsze zastanawiałam się co dalej z toba będzie dlatego życzę ci powodzenia I kariery sportowej już zaszłeś tak daleko więc nie zmarnuj tego trzymaj kciuki powodzenia

eml
Odpowiedź do  beata
5 lat temu

ZASZEDŁEŚ!

Krystian
Odpowiedź do  beata
5 lat temu

.,??

Pawel
5 lat temu

Kiedyś mieliśmy takiego Fernando Ajero czy jakoś tak z Barcelony był i umiał tylko pływać za Janasa

Robert
5 lat temu

Tak się rodzą nowe nazwiska w polskiej piłce i w ten sposób można wielu zaskoczyć w grze . Powodzenia.

Tomek 66
5 lat temu

Za chwilę kończy się odpoczynek i rozpocznie się przygotowanie do bardzo ważnej rundy wiosennej. I co znowu nowe nabytki nie przepracują okresu przygotowawczego? I znowu po pierwszym błysku spadną w otchłań jak: Paszliński, Demjan czy ostatnio Mihaljević. Zeszłoroczne transfery bardzo słabe. Tylko Gutek na plus. Mihaljević i Banaszak mają szansę błysnąć, choć do tej pory bez rewelacji. Kamiński, Wełna, wspomniany Paszliński, Paulius, Kwantaliani, Ameyaw to porażki. Dosyć z takimi lichymi transferami. To jest niegospodarność i wyrzucanie pieniędzy w błoto!

123
Odpowiedź do  Tomek 66
5 lat temu

Ameyaw, Paulius, Wełna ich nie skreslaj.
Napewno to nie są porażki.
Nikt z nich nie grał źle. Paulius kilka meczy dobrych jak wcześniej napisałem na 4+/5- w pozostałych poniżej pewnego poziomu nie schodził tak 3+
Wełna 2 mecze na stoperze i o co się przyczepiać?
Ameyaw-18 lat jakbyś zauważył był wprowadzany i co?
Fatalnie grał? Jest młody wiec czemu go skreślisz?

Ja a co
Odpowiedź do  123
5 lat temu

Moim skromnym zdaniem Ameyaw gral fatalnie

Zygmunt
5 lat temu

Szanse powinien dostać ktoś z juniorów, albo utalentowany zawodnik z regionu, nawet jeśli jest słabszy od niego. Potem się wszyscy dziwią, że młodzieżowa reprezentacja remisuje z Wyspami Owczymi. W klubach stawiają na przeciętnych cudzoziemców, zamiast dać szanse młodym Polakom.

Waldi
Odpowiedź do  Zygmunt
5 lat temu

A teraz naszym celem jest podnoszenie poziomu młodzieżowej reprezentacji, czy awans Widzewa?

13
0
Would love your thoughts, please comment.x