Oceny widzewiaków po meczu z Koroną

25 listopada 2025, 18:40 | Autor:

Cytując Szymona Czyża: „Zawód i katastrofa”. Lepiej chyba ostatniego spotkania nie dało się opisać. Z kronikarskiego obowiązku przyjrzeliśmy się dokładniej występom widzewiaków i tradycyjnie ich oceniliśmy.

Veljko Ilić:
Bardzo niepewna jest pozycja bramkarza w Widzewie w tym roku kalendarzowym. W ważnych momentach zawodził doświadczony Gikiewicz, a mniej ograni Kikolski i Ilić popełniają jeszcze błędy wynikające z braku doświadczenia. Łatwiej ocenia się sytuację z kamery telewizyjnej – to oczywiste – ale wydaje się, że Serb przy pierwszej bramce spokojnie mógł się położyć i sięgnąć tę piłkę rękoma. Został do końca na krótkim słupku, będąc pewnym, że sytuacje na długim słupku mają opanowani partnerzy, a było zupełnie inaczej. Drugi gol dla niego kompromitujący. Co by się nie wydarzyło w polu karnym, to bramkarz nie może dać się lobnąć strzałem głową zawodnika będącego tyłem do bramki. Sam ten opis przeczytany na głos brzmi po prostu śmiesznie. Powinien był według nas wyjść do tej piłki. Nono zawiesił ją na długo w powietrzu i w zasadzie nikt nie zareagował. Do trzeciego gola się już nie przyczepimy. Można było to obronić, ale wcześniej wydarzyła się tam wieloetapowa masakra w obronie. 22-letni golkiper obronił dwa strzały, a jego celność podań wyniosła 78% – zdecydowanie za mało.
Ocena: 2

Stelios Andreou:
Nie jest odpowiedzialny za stracone bramki. Siedem razy tracił piłkę i tyle samo razy ją odzyskiwał. W defensywie wygrał jedyne stoczone starcie, natomiast w ofensywie na pięć pojedynków wygrał trzy. Dołożył do tego dwa przechwyty i przebiegł drugi co do wielkości dystans (10,12 km) spośród wszystkich widzewiaków. Mamy jedno zastrzeżenie. W 55. minucie głową uderzał Bergier i obił poprzeczkę. Piłka spadła pod nogi niekrytego Cypryjczyka i wydaje nam się, że piłka na tyle wolno spadała, że mógł spokojnie huknąć z pierwszej piłki, a zdecydował się na uderzenie wewnętrzną częścią stopy, którego siła bardziej przypominała podanie. Zabrakło pewności siebie, bo niewątpliwie Stelios ma wystarczające umiejętności, żeby w tamtej sytuacji huknąć, zdobyć debiutancką bramkę i wyrównanie Widzewowi. Szkoda.
Ocena: 4

Mateusz Żyro:
Będziemy bronić Mateusza, bo fala hejtu, jaka się na niego wylewa, jest bardzo nieproporcjonalna do wydarzeń boiskowych. Przy pierwszej bramce Żyro kontroluje Antonina, zerka w lewo i widzi Gallapeniego, który zakładamy, że powinien był przejąć napastnika Korony. Według nas to Kosowianin do spółki z Iliciem odpowiada za tę bramkę. Gdyby 21-letni obrońca trzymał linię, to Antonin po prostu nie mógłby swobodnie wbiec w pole karne. Gallapeni w akcji ofensywnej rywala cofa się plecami do własnej bramki i nie ma żadnego z gracza rywala przed sobą, ani obok siebie – nie kryje kompletnie nikogo. Zejście Mateusz wydaje nam się naturalne, bo gdyby Davidović nawinął Visusa, to miałby okazję do oddania strzału, gdyby drugi ze środkowych obrońców nie zawęził tej przestrzeni. Drugi gol? Pierwszy pojedynek główkowy przegrywa Gallapeni, drugi przegrywa Bergier i na koniec źle w bramce zachowuje się Ilić. Przy trzecim warto zauważyć, że piłka już po strzale Długosza prawdopodobnie wpadłaby do siatki, ale jego uderzenie zablokował będącym przed linią bramkową Żyro. Jedenaście razy tracił piłkę (za dużo jak na obrońcę), ale też czternaście razy ją odzyskiwał – najwięcej w zespole. W defensywie stoczył siedem pojedynków i wygrał pięć z nich (najwięcej w zespole ex aequo z Gallapenim), natomiast w powietrzu górą był w połowie z czterech starć. 27-latek miał również najwięcej przechwytów ex aequo z Juljanem Shehu. Po tym żenującym meczu mogliśmy oglądać, jak chociażby Juljan Shehu od razu ucieka do szatni (później chyba wrócił na boisko), a Żyro tymczasem ze ściśniętym gardłem wychodzi do wywiadu w Canal+, a następnie na konferencję pomeczową, z której wychodzi ze łzami w oczach. To są jaja, wzięcie sprawy na klatę. Kibice są zafiksowani na punkcie Mateusza, bo owszem miał gorsze mecze, a rysą na jego postrzeganiu jest sytuacja z Białegostoku. Nie chcemy go bronić stricte za spotkanie z Koroną, ale tam poza jednym piłkarzem wszyscy zagrali po prostu poniżej swoich możliwości. Uczepianie się jednak Żyry, który paradoksalnie przy straconych golach nie zawinił, jest po prostu żenujące. Zarzucić mu możemy elektryczność, brak uspokajania gry czy słabą celność podań (78%). Nie przez to jednak Widzew przegrał mecz i nie przez to RTS w ostatnim czasie wygląda bardzo słabo. 
Ocena: 4

Ricardo Visus:
Nad nim już mało kto się zawiesi, a trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć, że to był jego absolutnie najgorszy mecz w barwach łodzian. Trzeci gol na jego konto. Nikolov go ośmieszył przy linii bocznej. Jego główne atuty, czyli operowanie piłką, podania przeszywające i zagrania w trzecią tercję nie istniały. Wyszło mu tylko raz, chwilę po stracie pierwszej bramki, kiedy podał do Fornalczyka. Osiem razy tracił piłkę i jedenaście razy ją odzyskiwał. Hiszpan stoczył pięć pojedynków w defensywie i wygrał tylko jeden. Blokował dwa strzały i zaliczył cztery przechwyty. Biorąc pod uwagę, że praktycznie całą rundę trzyma wysoki poziom, można mu wybaczyć. Szkoda, że padło akurat na ten mecz.
Ocena: 3

Dion Gallapeni:
Jego ustawienie przy pierwszym straconym golu woła o pomstę do nieba. Przy drugiej bramce przegrał pojedynek z Sotiriou, a następnie nie zdążył doskoczyć do dogrywającego Nono, choć tu trzeba się zastanowić czy jakikolwiek z widzewiaków nie powinien być ustawiony wyżej, żeby być gotowym na ewentualność, która nastąpiła. Zawodnik Korony miał multum miejsca i czasu na to dogranie. Na koniec wyłapał jeszcze drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Na konia wrzucił go Juljan Shehu, który źle podał piłkę. Czy musiał to robić? Mamy wątpliwości, bo na powtórkach widzimy niżej ustawionych trzech piłkarzy Widzewa. Kosowianin tą kartką wyłączył nas już z meczu, a sytuacja, z którą ruszyłby Długosz, nie byłaby w wyżej wymienionych okolicznościach aż tak groźna. Mógł sobie na to pozwolić, gdyby kartki na koncie nie miał, a tak chyba lepiej było podjąć ryzyko. Zaliczył 70% celności podań, a w tym zero udanych dośrodkowań. Jedenaście razy tracił piłkę i dziewięciokrotnie ją odzyskiwał. Wygrał pięć z dziewięciu starć w defensywie i tylko dwa z siedmiu w ofensywie. Do tego dorzucił cztery przechwyty.
Ocena: 1

Fran Alvarez:
Dalej jest bez formy. Bite przez niego stałe fragmenty gry… ile można. Nie wychodzi mu to, więc czemu to jest kontynuowane? Jedenaście razy tracił piłkę i siedem razy ją odzyskiwał. W defensywie wygrał połowę z sześciu starć, natomiast w ofensywie dwa z sześciu. Jedyne co mu wyszło w tym meczu to podanie w pole karne do Visusa, którego strzał został zablokowany, a następnie piłka trafiła w Shehu i wpadła do bramki. Notabene to było najlepsze rozegranie rzutu rożnego w tym meczu – kiedy Gallapeni podał krótko do Alvareza.
Ocena: 3

Szymon Czyż:
Przy pierwszej bramce zgubił Davidovicia, który wybiegł zza jego pleców. Miał najwyższy procent celnych podań – 91%, sześć razy tracił piłkę i siedmiokrotnie ją odzyskiwał. Wygrał wszystkie trzy starcia w defensywie i oba o bezpańską piłkę. W ofensywie niestety nie wygrał jedynego swojego pojedynku. Dorzucił do tego trzy przechwyty. 
Ocena: 3,5

Juljan Shehu:
Strzelony gol podniesie mu ocenę. Wymienił sześćdziesiąt sześć podań, z czego pięćdziesiąt sześć celnych – to dwa razy więcej od pozostałych pomocników. Na jego niekorzyść działa ilość strat, których było aż czternaście, przy jedenastu odzyskanych piłkach. W defensywie zaliczył pięć pojedynków i wygrał trzy, natomiast w ofensywie górą był w sześciu z dziesięciu starć. Do tego dołożył sześć przechwytów, czyli ex aequo z Mateuszem Żyrą najwięcej w zespole. Przebiegł też największy dystans spośród wszystkich łodzian. Wydaje się, że mógł więcej zrobić przy trzecim straconym golu. Żyro jest już na linii, do której dobiegają Visus z Andreou i najbliżej Davidovicia jest Shehu, ale w ogóle nie kontroluje tego, gdzie się zawodnik Korony znajduje. 
Ocena: 5

Angel Baena:
Nie wiemy, co trenerowi Jovićeviciowi zrobił Samuel Akere, ale kompletnie niezrozumiały dla nas był występ Baeny. Zagrał słabo w Gdańsku i z Koroną również zagrał słabo. W zasadzie jedyne jego zagranie, jakie można wyróżnić to podanie w pierwszej połowie do Bergiera, który strzelając z pierwszej piłki, trafił w boczną siatkę. Hiszpan jest przewidywalny, bo gra tylko do prawej nogi. Oglądanie go w niedzielę było męczące. 75% celności podań, jedno celne dośrodkowanie i trzy udane dryblingi na cztery próby. Dziesięć razy tracił piłkę i pięciokrotnie ją odzyskiwał. W ofensywie stoczył osiem starć i wygrał pięć z nich.
Ocena: 3

Sebastian Bergier:
Szarpał, starał się. W pierwszej połowie trafił w boczną siatkę (należy pochwalić ruch w polu karnym), a w drugiej połowie obił poprzeczkę. Zaliczył tylko jedno niecelne podanie i zaledwie trzykrotnie tracił piłkę. W ofensywie wygrał jeden z dwóch starć, natomiast w powietrzu tylko jedno z czterech. Zawinił przy drugiej bramce. Piłka po zagraniu Nono długo spadała, a w polu karnym czekał na nią Bergier. Bardzo łatwo ograł go Sotiriou, który wyskoczył zza jego pleców i w ostatniej chwili zdjął mu piłkę z głowy. Polski napastnik nie był w ogólne na to przygotowany.
Ocena: 4,5

Mariusz Fornalczyk (zawodnik meczu):
Najlepszy zawodnik Widzewa w tym spotkaniu. Czytamy na Weszło: „Fornalczyk był typowym Fornalczykiem” i drapiemy się po głowie, bo o ile społeczność zawsze go broniła, bo walczył i zostawiał serce na boisku, tak w tym meczu po prostu robił wyraźną różnicę i tylko fenomenalnie spisujący się Dziekoński sprawił, że Mariusz nie mógł się cieszyć z gola – trzeba przyznać, że interwencja bramkarza Korony z początku spotkania była genialna. Fornalczyk obijał również poprzeczkę, ocierał się o słupek, a raz jego uderzenie „pajacykiem” bronił golkiper gości. O ile Korona wyłączyła Baenę z gry, tak z Fornalczykiem mieli masę problemów. Na sześć prób dryblingu, czterokrotnie mijał rywala. Na czternaście starć w ofensywie wygrał aż jedenaście, a do tego dwukrotnie był faulowany. Szkoda tylko tej żółtej kartki, która wyniknęła już całkowicie z frustracji i trudno mu się dziwić. Nie zagra niestety z Piastem, no ale kiedyś tę kartkę w końcu złapać musiał.
Ocena: 6

REZERWOWI

Tonio Teklić:
Siedem podań i trzy celne. Cztery razy tracił piłkę, a w ofensywie wygrał dwa z pięciu starć. Nie zmienił nic na boisku, choć na pewno miał mniej możliwości, zważywszy na fakt, że wszedł od razu po czerwonej kartce Gallapeniego. 
Ocena: 2,5

Bartłomiej Pawłowski:
Osiem podań, pięć celnych. Stoczył jeden pojedynek, który wygrał. Statystycznie dał lepszą zmianę od Chorwata, ale patrząc z trybuny – jego wejście również nic nie zmieniło. Widzew grając w osłabieniu, musiał się cofnąć i nieco zmienić styl gry, co nie ułatwiło roboty graczom ofensywnym z ławki.
Ocena: 3

Samuel Kozlovsky:
Grał czternaście minut i zdążył stracić piłkę sześć razy. Do tego stoczył pięć pojedynków i wygrał tylko jeden z nich. Słowak od końcówki minionego sezonu wygląda bardzo słabo. Mając w pamięci, że z powodu zawieszenia Gallapeniego zagra w Gliwicach… pozostaje się tylko modlić.
Ocena: brak

Andi Zeqiri:
Cały czas widać braki w przygotowaniu fizycznym, ale to nic nowego już. Ciężko mieć do niego pretensje skoro był kompletnie osamotniony, łodzianie nie potrafili wyjść z kontrą. Stoczył trzy starcia w ofensywie, wygrał jedno i trzykrotnie tracił futbolówkę.
Ocena: brak

Antoni Klukowski:
Grał zbyt krótko, aby móc ocenić go za ten występ. Cieszy, że pojawił się na ławce rezerwowych, oby już tylko do przodu.
Ocena: brak

Skala ocen: 1-10 (wyjściowa 5)

Metodologia oceniania:
Każdy zawodnik zaczyna mecz z wyjściową oceną 5. Po udanym zagraniu otrzymuje pół punktu, a jeśli jest to kluczowe dla przebiegu meczu (np. gol, asysta, ważne podanie lub istotna interwencja obronna), cały punkt. Analogicznie punkty są odejmowane po nieudanym zagraniu. Na koniec spotkania punkty są zliczane, tworząc finalną ocenę. Pod uwagę bierzemy tylko graczy, którzy spędzili minimum piętnaście minut na boisku.

Subskrybuj
Powiadom o
28 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Marcin
5 godzin temu

Żyro ma kwity nie tylko na trenerów, ale też na WTM, że go tak bronią ;) Tragiczny obrońca, w przekroju całej dotychczasowej rundy zawalił już kilka bramek. Zgoda co do Fornalczyka. Trener niestety nie robi różnicy, ani w kwestii taktyki (czemu np. nie spróbować na 2 napastników), ani składu (Akere, Zequiri, itp.), ani zmian meczowych.

Rudy
Odpowiedź do  Marcin
3 godzin temu

A czy nie uważasz że Galapeni zagrał jeszcze gorzej niż Żyro, a nie widzę żadnych słów krytyki. Nie uważam że Żyro gra dobrze, ale tu wszyscy grają źle. Czy uważasz że gdy nie będzie Żyro to zaczniemy wygrywać. Ja tak nie uważam, bo główną przyczyną porażek jest to, że nie mamy środka. Begier to dobry napastnik, ale co on ma robić jak nie dostaje piłek.
Myślę że jak zabraknie Żyro to będzie hejt na kogoś innego, tak jak był na Gikiewicza, który moim zdaniem nie był gorszy niż Ilić. No ale bez hejtu życie by było nudne

łolelle
Odpowiedź do  Marcin
3 godzin temu

A jakie kwity ma Alvarez i Shehu? Alvarez za ten mecz szanowna redakcjo 1 i Shehu też, bramkę strzelił bo piłka odbiła mu się od nogi.

Galacticos
Odpowiedź do  Marcin
3 godzin temu

kilka w rundzie? w przekroju całego roku zawalił kilkanaście

Last edited 3 godzin temu by Galacticos
Axell
Odpowiedź do  Marcin
1 godzina temu

Zdecydowanie najgorszy był w Widzewie Visus.

J-23
4 godzin temu

co muszą zrobić Żyro i Czyż żeby dostać 1 ?????

raaf
Odpowiedź do  J-23
4 godzin temu

Czyż to najlepiej jak nic nie zrobi, tylko niech usiądzie na trybunach, bo nawet na ławke jest za słaby. Żyro jak poprawi formę to może sie jeszcze przydać w walce o utrzymanie..

Westfalia
Odpowiedź do  J-23
4 godzin temu

Zyro strzela 3 samobuje w jednym meczu Tymczasem wtm : Przy pierwszym oslepil go jupiter Przy drugim mial fantastyczny plan na kontre ale kopnal nie w ta strone . Przy trzecim niepomyslal ale to wina kolegow bo nikt sie kwapil z pomoca. Takze co by sie nie dzialo Mateisz jest swietnym pilkarzem . Taki Łapinski przy nim to byl ogorek … tak wychodzi czytajac wtm Straty od samego poxzatku meczu … jedna druga kiksow co nie miara .gol na 0:1 jego konto im dalej w mecz tym smieszniej i nita 4 . Calujcie sie tam dalwj po dupach a potem… Czytaj więcej »

Ryba
Odpowiedź do  Westfalia
3 godzin temu

Nota podniesiona za walory artystyczne szczególnie w końcówce spotkania. Nikt tak nie potrafił kopać się po czole.

adam63
Odpowiedź do  J-23
3 godzin temu

walnąć samobója

Axell
Odpowiedź do  J-23
1 godzina temu

Co takiego złego zrobił Czyż?

J-23
4 godzin temu

co muszą zrobić Żyro i Czyż żeby dostać ocenę 1???

J-23
4 godzin temu

co muszą zrobić Żyro i Czyż żeby dostać ocenę 1??

daan
4 godzin temu

Oceny dla obrońców(szczególnie dla Żyro) za wysokie. Dla Czyża też. Nie jestem hejterem Żyry, ale był w tym meczu(i nie tylko w tym) tak niepewny, że aż po oczach biło. Najlepiej grę obrońców Widzewa w tym meczu podsumował w studio TVP sport PAN PIŁKARZ Tomasz Łapiński. To był dramat, praktycznie sabotaż. I co nam właściwie taki ktoś jak Czyż? Nie pomaga w grze do przodu i olewa grę w obronie, jak przy pierwszej bramce. Trzeba w końcu wymusić poprawę organizacji gry obronnej i zeby im sie zaczęło bardziej chcieć(!).

qwerty
4 godzin temu

Wg mnie to Żyro jest za grzeczny jak na kapitana. No kapitan to musi po prostu też wyglądać, co tu się oszukiwać. Mieć charyzmę bijącą już z samej twarzy. Kapitan to musi być ktoś kto w kluczowych momentach zrobi wrażenie na arbitrze, nawet jeśli ten nie da tego po sobie poznać. No niestety, ale jaki kapitan taka też i drużyna, a obraz Gallapeniego schodzącego samotnie do szatni to najlepszy obraz tego czym ta drużyna jest. Po meczu we Wrocławiu w zeszłym sezonie widać było na kulisach, że tylko Giki potrafił się odpalić. W serialu o Juventusie Bonucci prawie szatnię zaczął… Czytaj więcej »

Last edited 4 godzin temu by qwerty
Giki za Henia
Odpowiedź do  qwerty
2 godzin temu

A Pawłowski miał charyzmę na boisku? Jedynie gdzie krzyczał to w szatni ” kto wygra mecz”

Nart
4 godzin temu

Co to za gadanie bez sensu.
Może Żyro patrzył na Gallapeniego ale poszedł tam w środek i stał, a na około w obrębie 6 metrów nikogo nie było z przeciwników. Krył powietrze. Statysta. Druga bramka znowu stał zamiast atakować piłkę.
Trzecia biegli w zworkę i znowu zamiast do obrońcy odpuścił i stał w tym samym miejscu. Robił sztuczny tłok.
Wystarczy obejrzeć powtórki

Honky
4 godzin temu

Julek, trochę za wysoko jak na spowodowania czerwonej kartki dla kolegi z drużyny

Stardust
Odpowiedź do  Oskar
2 godzin temu

oraz + 0,5 za dogranie na głowę Bergiera, który obił poprzeczkę. Wszystko pasuje.

xxx
4 godzin temu

A Broncie Żyro – wiadomo, co potraficie, ale później nie dziwcie się, że Widzew jest tam, gdzie jest. Czubak zniszczył Andreu kosztem Żyro, pokazując słabość naszej defensywy.

noody
4 godzin temu

było minęło ale dlaczego trener wprowadza Klukowskiego na 3 min jako obrońcę!!! niepojete!

Westfalia
4 godzin temu

Czym sie tam tej redakcji raczycie ? Halucyny jakies ?
Kapitan daje ciala po calosci po raz enty a wy go bronicie .
Zagral na 1 z wykrzyknikiem . Podobnie do therkildsena w pamietnym meczu gdzie zostal zgruzowany .
Jak sie ktorys zakochal z was mateuszu to walentynki za 3 miesiace . I mozna prywatnie z kwiatami i wierszem a nie na portalu poematy pochwalne. Slabe to jest . Badzcie obiektywni w koncu .

Galacticos
3 godzin temu

Żyro = 1
Każda inna ocena to skandal

Daw87
3 godzin temu

Widać ze ludzie którzy wystawiają tutaj oceny nie mają pojęcia o piłce, sugerują sie tylko liczbami . Możesz mieć znakomite liczby a spierd…dwie bramki to na WTM dostaniesz dobra ocenę! Żyro maskuje swoją słaba grę tym ze po dobrym wejściu macha do kibiców zeby ich pobudzić . Te oceny to jest kpina . Nawet jak zagra lepszy mecz w Gliwicach to już nic to nie zmieni potrzebny stoper a nie amator ktory jedno spotkanie na 5 zagra dobrze . Ale oceniający tutaj sądzą ze z M.Ż Widzew bedzie walczył o puchary .

RTS Gdynia
2 godzin temu

Posluchajcie sobie na YT Ani slowa o Widzewie z poniedzialku. Wywiad z Bartkiem. Jaki tam kwas jest w szatni! Mozna to wyczuc. Co do jezyka polskiego i nauki…to widac kto ma to serdecznie w tyle po kilku latach w klubie!

1910
1 godzina temu

Ładny fikołek, by wybielić Żyro przy pierwszej bramce

nasztata
1 godzina temu

Niestety nie potrafimy budować akcji od tyłu. Jedyne zagrożenie, jakie stwarzaliśmy wcześniej to długie prostopadłe piłki Visusa, ale wszyscy się już połapali Niezależnie od tego, jak słaby był Żyro, także nie pochwalam jechania po zawodniku, który przynajmniej chce Niby tyle transferów zrobiliśmy a ławka króciutka. Po pierwszej połowie aż prosiło się o zmiany, ale jak się spojrzało na ławkę, to nie bardzo było na kogo. Kozłowski nigdy nie był wirtuozem a teraz jest kompletnie bez formy (i to koniec bocznych obrońców). Do rozegrania do wyboru Teklić i ewentualnie Selachi po kontuzji. Za Czyża mamy Selachiego po kontuzji i Hanouska, czyli… Czytaj więcej »

28
0
Would love your thoughts, please comment.x