Odeszli od nas w minionym roku

1 listopada 2024, 17:00 | Autor:

Za nami bardzo trudny okres dla widzewskiej społeczności. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy pożegnaliśmy wiele osób zasłużonych zarówno dla piłkarskiego Widzewa, jak i dla społeczności kibicowskiej. Jak co roku, wspomnijmy jeszcze raz tych, którzy nie ma już z nami.

W listopadzie poprzedniego roku odszedł od nas Zdzisław Drożdżal – były bokser Widzewa. Jako czołowy zawodnik sekcji bokserskiej, w 1960 roku zdobył złoty medal na Mistrzostwach Polski Juniorów. Drożdżal przez wiele lat reprezentował Widzew na ringach, zdobywając złoty, srebrny i brązowy medal Mistrzostw Polski.

W tym samym miesiącu opuścił nas również Sławomir Pęczak, były fizjoterapeuta i masażysta drużyny czerwono-biało-czerwonych. Pracował w Widzewie w czasach największych sukcesów drużyny w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Był świadkiem dwóch mistrzostw Polski i legendarnej kampanii Pucharu Mistrzów z 1983, w której łodzianie dotarli do półfinału zmagań.

Pod koniec listopada bardzo smutne wieści przekazali „Widzewa Ze Strykowa”. Śmiercią tragiczną zginął bowiem Darek, który był mocno zaangażowany w działalność strykowskich widzewiaków i niemal od początku budował tamtejszy fan club. Regularnie pojawiał się także na wyjazdach.

W grudniu 2023 roku pożegnaliśmy trenera Wojciecha Łazarka. Były selekcjoner reprezentacji Polski prowadził drużynę czerwono-biało-czerwonych jesienią 1998 roku. Zmarł w wieku 86 lat.

W grudniu tragiczne wieści przekazał fan club Widzewa z Radomska. Ze światem doczesnym w wieku 28 lat pożegnał się Daniel Hazler. Urodził się w rodzinie kibicującej Widzewowi i przez wiele lat meldował się zarówno w „Sercu Łodzi”, jak i na wyjazdach.

Na początku tego roku widzewska społeczność pożegnała Michała Chądzyńskiego. Wychowanek Akademii Widzewa od dłuższego czasu zmagał się z ciężką chorobą, z którą ostatecznie nie udało mu się wygrać. W trakcie swojego pobytu w Widzewie rywalizował w drużynach młodzieżowych, a także w rezerwach. Odszedł w wieku 22 lat.

Dokładnie 17 stycznia zmarł Rafał Stępień – członek Rady Nadzorczej Widzewa. W młodszych latach życia pojawiał się przy al. Piłsudskiego jako sympatyk klubu. Później został współwłaścicielem firmy ZCB Owczary. To z jego inicjatywy marka Termoton włączyła się we wspieranie Widzewa podczas reaktywacji, co roku zwiększając swe wsparcie dla klubu.

W tym samym miesiącu w wieku 94 lat odszedł Waldemar Muzolf, który pozostawał najstarszym żyjącym byłym działaczem Widzewa Łódź. Działalność w łódzkim klubie rozpoczął już w latach 50-tych, a w 1960 roku był wiceprezesem klubu. W zarządzie RTS był do 1970 roku. Później wycofał się z działalności w świecie sportu.

W czerwcu bieżącego roku widzewskie środowisko obiegła wieść o śmierci Oresta Lenczyka, który był trenerem drużyny Widzewa w latach 1986-1988 oraz pod koniec lat 90-tych. Na jego kadencję przypadają ostatnie mecze Widzewa w europejskich pucharach przeciwko Skonto Ryga i AS Monaco. Miał 81 lat.

Pod koniec lipca o kolejnej stracie poinformowali kibice z widzewskiego fan clubu z Łowicza. Zmarł bowiem Radek „Berdżes” Korliński, który był jednym z przedstawicieli najstarszego pokolenia łowickich widzewiaków. Przez wiele lat był zaangażowany w działalność kibicowską w regionie, z którego pochodził.

Sierpień był dla społeczności Widzewa wyjątkowo trudny. W tym miesiącu pożegnaliśmy Franciszka Smudę – legendarnego trenera Widzewa, który wywalczył z klubem dwa mistrzostwa Polski i wprowadził drużynę do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Na zbudowanej przez niego drużynie wychowało się całe pokolenie kibiców. Zmarł w wieku 76 lat po ciężkiej walce z chorobą.

W tym samym miesiącu żegnaliśmy Sebastiana Słowakiewicza, znanego z gry na bębenku przy ulicy Piotrkowskiej. Mimo swojej niepełnosprawności zawsze kibicował Widzewowi i gdy tylko mógł, pojawiał się na jego meczach przy al. Piłsudskiego oraz przy okazji spotkań wyjazdowych.

W sierpniu kolejne smutne wieści przekazali kibice Widzewa z Górniaka. Do „Sektora Niebo” w wieku 30 lat odszedł Andrzej Bosakowski znany też jako „Andrzejek”. Od bardzo wielu lat pojawiał się na meczach na Widzewie, reprezentując osiedle, z którego pochodził.

We wrześniu w środowisko widzewskie pogrążyło się w żałobie z powodu śmierci Bogusława Kukucia. Legendarny dziennikarz przez dekady kibicował Widzewowi i relacjonował jego mecze już od lat 70-tych. Doświadczenie i ogromna wiedza pozwoliły mu w 2023 roku wydać własną książkę pt. „Mój Widzew. 100 wyjątkowych piłkarzy RTS”. Zmarł w wieku 78 lat podczas pełnienia swoich obowiązków dziennikarskich na stadionie Widzewa.

W październiku społeczność kibicowska z trudem przyjęła informację o śmierci Ani z Tomaszowa Mazowieckiego. Od wielu lat wspierała Widzew na meczach u siebie i na wyjazdach. Zasłynęła szczególnie z ogromnego zaangażowania w zaszczepianiu widzewskości wśród najmłodszych kibiców, którym stale organizowała wyjazdy do „Serca Łodzi„. Odeszła w wieku 41 lat.

Oczywiście to nie wszyscy kibice i działacze Widzewa Łódź, którzy odeszli od nas w ostatnich dwunastu miesiącach, gdyż nie sposób ich tu wszystkich wymienić. Niemal co mecz cały stadion przed meczem wznosi szaliki, aby upamiętnić wszystkich tych, których niestety nie ma już z nami.

Cześć ich pamięci!

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Bartek
1 miesiąc temu

Niech im Ziemia lekką będzie. Tylko Widzew RTS.

AREK
1 miesiąc temu

Pamiętamy [*]

2
0
Would love your thoughts, please comment.x