P. Cecherz: „O to nam chodziło”

26 kwietnia 2017, 19:39 | Autor:

Przemysław Cecherz

Po końcowym gwizdku w Kwiatkowicach trener Przemysław Cecherz nie był specjalnie podekscytowany. Wygrana na boisku IV-ligowca była przecież obowiązkiem jego drużyny. Szkoleniowiec Widzewa chwalił jednak swoich graczy.

Zdaniem Cecherza zespół dobrze wywiązał się z zdania, jakie przed nim postawiono. „Dobrze oceniam to spotkanie. Chłopcy podeszli do niego bardzo poważnie, cały czas utrzymywali się przy piłce i starali się budować akcje. Było tych akcji naprawdę mnóstwo i chyba o to chodziło. Czy czerwona akcja wpłynęła na losy meczu? Raczej nie. Zawody cały czas były toczone pod nasze dyktando. Pod koniec drużyna z Kwiatkowic opadła z sił i sytuacji było bardzo dużo” – podsumował trener Widzewa.

Postawienie na grę dwoma napastnika opłaciło się. Obaj snajperzy trafili po dwa razy do bramki drużyny z Kwiatkowic. „Cieszy gra piłkarzy z formacji ofensywnej. Dwie bramki strzelił Piotrek Okuniewicz i dwie Marcin Krzywicki. Do siatki trafił też inny ofensywny gracz – Ogawa. Myślę, że pomału możemy go już włączać do składu w meczach ligowych. Postrzelaliśmy i o to nam chodziło” – cieszył się Cecherz.

Od jutra widzewiacy wracają do ciężkiej pracy. Kontynuowane będą przygotowania do sobotniego spotkania z Ursusem Warszawa. „Zawsze powtarzam, że drużyna wychodzi na boisko po to, by wygrać. Tak samo jest w pucharze, jak i w lidze. Z Ursusem walczymy o pełną pulę. W jakim składzie? Jeszcze zobaczymy” – stwierdził opiekun RTS.

Bercik