P. Czubak: „Musimy zbudować swoją tożsamość”

W niedzielę Widzew Łódź zmierzy się na wyjeździe z Lechem Poznań. Dziś na stadionie przy al. Piłsudskiego odbyła się tradycyjna konferencja prasowa, choć dziś na pytania mediów odpowiadał już Patryk Czubak, który zastąpił na stanowisku trenera Zeljko Sopicia. Co powiedział przed niedzielną potyczką?

O filozofii gry i ustawieniu

„W filozofii ogólnej niewiele się zmieni, więc można założyć, że zmieni się ustawienie. Kiedyś tej zmiany trzeba dokonać jeśli się jej chce. Musimy potraktować to jako część jakiejś drogi. Jedne rzeczy na pewno będą na początku wychodziły lepiej, a inne gorzej. Potrzebujemy jednak materiału, żebyśmy mogli wiedzieć, nad czym musimy pracować. Patrzymy na to wszystko w dłuższej perspektywie, dlatego myślę, że już teraz pewne zmiany będą widoczne”

O nastawieniu piłkarzy Lecha do rozgrywek ligowych po meczach LKE

„Nastawienie piłkarzy, choć nie powinno, to czasami może się różnić jeśli chodzi o mecze w lidze i te w europejskich pucharach. Nie jest to łatwy temat i nie będę się na ten temat głębiej wypowiadał, bo nigdy nie grałem w europejskich pucharach. Gdybym miał to oceniać, to wykazałbym się brakiem pokory. Skupiamy się przede wszystkim na sobie. Kaliber rywala jest spory, ale to też da nam szybkie odpowiedzi, gdzie musimy być lepsi, szczelniejsi i skuteczniejsi”.

O kształcie nowego sztabu

„Chciałbym zamknąć ten temat jak najszybciej, czyli idealnie byłoby to zrobić przed mikrocyklem przygotowującym do meczu z Arką Gdynia. Przyjdzie na pewno jeden asystent i jeden analityk – to jest minimum. W dalszej perspektywie będziemy sobie weryfikowali pracę bieżącą. Po odejściu trenera Sopicia i jego asystentów jesteśmy na poziomie -4, teraz doszedł trener Włodarek, więc jest -3. Chciałbym do sztabu jeszcze minimum te dwie osoby. W tym miejscu należą się ogromne słowa uznania dla obecnych członków sztabu, bo pracujemy w sporym deficycie osobowym. Robimy to, co do nas należy i skupiamy się, żeby jak najlepiej przygotować zespół”.

O potencjalnych odejściach z klubu

„Mamy zawodników, którzy powinni być wypożyczeni, aby różnica minutowa pomiędzy poprzednim sezonem a tym obecnym nie była ogromna. Tacy piłkarze po ewentualnym powrocie z wypożyczenia mogliby wtedy być znacznie ważniejszymi ogniwami niż w chwili obecnej. Kwestia odejść równa się jednak kwestii przyjść, więc to wszystko jest od siebie zależne. Trwają rozmowy w sprawie ewentualnych zmian. Mamy gorący okres 1,5 tygodnia i musimy to zamknąć jak najlepiej dla nas”.

O relacjach z trenerem Sopiciem

„Trenera Sopicia mogę ocenić przez pryzmat mojej współpracy z nim. O naszej relacji bezpośredniej nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa. W tej kwestii wszystko było ok. Nie chcę oceniać relacji trener-piłkarz, bo nigdy nie będę oceniał czyjejś relacji. Moja relacja z trenerem Sopiciem była na określonych zasadach. Pewnie nie zawsze się zgadzaliśmy, ale jeśli mówimy o kwestiach bezpośrednich, to nie mogę powiedzieć niczego złego”.

O najbliższym spotkaniu

„W piłkę nożną grają dwa zespoły i jeśli spotykają się w podobnej intencji, to zazwyczaj chcą dominować. Czasami wydaje się, że ktoś zdominował kogoś, a często jest tak, że ktoś po prostu pozwala się zdominować. Nie jest to tak łatwo zdefiniować. Musimy zbudować swoją tożsamość i nie możemy patrzeć na to, czy przed nami jest Lech, czy ktoś inny. Musimy też popełniać błędy, a żeby je popełniać trzeba grać z najlepszymi, bo tylko wtedy będziemy wiedzieli co trzeba poprawić, żeby to dobrze funkcjonowało później. Na mecz z Lechem patrzymy dwuetapowo. Pierwszym zadaniem jest przygotować jak najlepszy plan na mecz z Lechem i przywieźć trzy punkty, a drugim jest to, aby budować naszą tożsamość”.