P. Rodak: „Będę kibicował i Widzewowi, i Pogoni”

22 września 2018, 11:23 | Autor:

Przemysław Rodak przyszedł do Widzewa z Pogoni. Spędził w Łodzi półtora roku, pomagając w awansie do III ligi, a przez chwilę nosząc nawet opaskę kapitańską. Teraz znów jest w Siedlcach, jednak skupia się głównie na pracy z dziećmi i gra tylko w rezerwach. Co powiedział nam przed dzisiejszym spotkaniem?

– Obowiązki pozwolą zobaczyć mecz z Widzewem?

– Jeszcze nie wiem. (śmiech) Chciałbym go obejrzeć, ale czy tak się stanie, zobaczymy.

– Już definitywnie pożegnałeś się z pierwszą drużyną Pogoni?

– Raczej tak. Myślę, że nie byłoby nawet szansy na pogodzenie gry w pierwszym zespole i pracy. Takiej propozycji zresztą w ogóle nie było.

– Jak to w ogóle się stało, że w zeszłym sezonie trafiłeś z rezerw do I ligi?

– Zimą zagrałem w sparingu z Górnikiem Łęczna. Trener był zadowolony z mojej postawy i zapytał po meczu, czy mógłbym z nimi trenować. Oczywiście nie byłem w stanie robić tego codziennie, ale jak byłem potrzebny, to zjawiałem się na treningu. W końcówce sezonu zdarzyło się tak, że udało mi się wystąpić w paru meczach.

– Rozczarowanie po przegranym barażu pewnie było ogromne.

– Nikt się nie spodziewał, że Pogoń spadnie z I ligi. Co więcej, nikt w ogóle nie brał pod uwagę, że będziemy grać w barażu, bo sytuacja była dość dobra i wystarczyło zdobyć jeden punkt więcej. W sporcie jednak nie zawsze plany pokrywają się z tym, co dzieje się na boisku.

– Latem w Siedlcach doszło do rewolucji kadrowej. Nie wiem, na ile to śledzisz, ale póki co widać chyba jej skutki. Pogoń gra w kratkę.

– Widziałem dwa mecze w Siedlcach i naprawdę były to dwa różne spotkania, w których wystąpiły dwa różne zespoły. Na pewno nie jest łatwo, gdy przychodzi kilkanaście nowych osób, by to zgrać i poukładać. To nie jest prosta sytuacja, zważywszy na to, że tych punktów też jest mało.

– Ciągle jest w tobie żal za to, w jaki sposób pożegnałeś się z Widzewem?

– Czy żal? Ja nikomu nigdy nie mówiłem, że mam jakiś żal. Nie było go i nie ma, a sposób, w jaki zostało to załatwione nie był ode mnie zależny. Nie mam wpływu na zachowanie innych ludzi.

– Jak wyglądały kulisy twojego odejścia?

– Trener Smuda wskazał osoby, które miały rozwiązać kontrakt. W tej grupie byłem ja. Jedna z tych osób już po rozmowie o rozwiązaniu umowy spotkała się też trenerem, który powiedział „może ty masz rację, może wy jesteście lepsi”. Także czy to była decyzja trenera, nie mam pojęcia.

– Co cię skłoniło do przeprowadzki do Widzewa, do IV ligi, grając trzy poziomy wyżej?

– Jak już mówiłem wcześniej, zostały mi przedstawione warunki pozostania w Łodzi, miałem uzyskać pomoc w zdobyciu pracy. To jest chyba coś najbardziej negatywnego, że po zmianach w klubie nowy zarząd zachował się trochę nie fair wobec mnie. Powiedzieli, że ja się z nimi nie dogadywałem. Jakaś ciągłość powinna być jednak zachowana.

– Te półtora roku mimo wszystko wspominasz pozytywnie?

– Bardzo! Myślę, że bardzo fajnie mi się grało, najpierw na SMS, a później już na nowym stadionie. W 80. minucie myślałem, kiedy znowu gramy u siebie i z kim. Rozgrywając ten mecz przy takiej publiczności, chciałoby się, żeby on trwał cztery godziny. Jedno spotkanie się kończyło, a już patrzyłem, kiedy następne, żeby znów coś takiego przeżyć.

– W Siedlcach brakuje tej atmosfery.

– Na tych dwóch meczach, na których byłem, frekwencja nie była zbyt wysoka i chyba przy tych wynikach jeszcze spadła. To w ogóle inna atmosfera, ale tak naprawdę, gdzie jeszcze w Polsce jest tak jak na Widzewie?

– Dla kogo będzie biło dziś serce?

– Właśnie się nad tym zastanawiałem i nie wiem. Myślę, że najsprawiedliwiej będzie, żeby wygrała drużyna lepsza na boisku. Ja będę kibicował i Widzewowi, i Pogoni. Pogoni są potrzebne punkty do utrzymania i poprawy swojej sytuacji, a Widzewowi do awansu, żeby mógł go sobie zapewnić jak najszybciej. Jak już będę na tym meczu, to obejrzę go na spokojnie.

Rozmawiał Kamil

Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
5 lat temu

Trzymaj się Przemo!!! Sęp Żelechów pamiętam! !!

Odpowiedź do  Paweł
5 lat temu

Paweł a Ty z Żelechowa może? Bo tu nie widać za bardzo zadeklarowanych Widzewiaków a szkoda

Odpowiedź do  Madool88
5 lat temu

Zgadza się, ja z Żelechowa. Od małego w moim sercu tylko Sępik i Widzewek…

Asd
5 lat temu

Szacunek dla takich ludzi jak Przemek

5 lat temu

Zgadza się,ją z Żelechowa. Od małego w moim sercu tylko Sępik i Widzewek…

5
0
Would love your thoughts, please comment.x