P. Stępiński: „Wiem, że oczekiwania wobec mnie będą wysokie”

2 września 2020, 19:52 | Autor:

Dziewiątym nowym widzewiakiem tego lata został Patryk Stępiński. Prawy obrońca wrócił tym samym do klubu, w którym stawiał swoje pierwsze kroki w profesjonalnym futbolu. Na oficjalnej witrynie widzew.com pojawił się długi wywiad z nim. O czym mówił?

Stępiński bardzo cieszy się z możliwości powrotu do miejsca, w którym już wcześniej występował. „To miłe wrócić do klubu i otoczenia, w którym wiele osób mnie kojarzy i mogę spotkać sporo znajomych twarzy. Na pewno wygląda to inaczej, niż gdybym trafił do innego zespołu. Jestem pewny, że łatwiej mi będzie zaaklimatyzować się w szatni i samym klubie, by odpowiednio przygotować się do rywalizacji o miejsce w składzie” – powiedział w rozmowie.

Defensor Widzewa przyznał, że jest zupełnie innym piłkarzem i człowiekiem niż sześć lat temu. „Bardzo się zmieniłem jako zawodnik i człowiek. Wyjechałem z Łodzi jako 19-latek. (…) Dopiero w Płocku zacząłem żyć na własny rachunek i wiele w tym czasie się nauczyłem. Musiałem zacząć podstawowe sprawy załatwiać samodzielnie, stać się dorosłym. Poznałem smak gry w Ekstraklasie, zanotowałem dwa awanse z Wisłą i Wartą. Liczę się z tym, że przez te doświadczenia oczekiwania wobec mojej osoby będą wysokie. Mimo to, mam nadzieję, że największe sukcesy osiągnę właśnie z Widzewem” – stwierdził 25-latek.

Już od dłuższego czasu Stępiński łączony był z powrotem na al. Piłsudskiego, ale temat udało się zrealizować dopiero teraz. „Pierwszy kontakt ze mną miał miejsce jeszcze w II lidze, w okresie pracy trenera Mroczkowskiego. Jako Wisła graliśmy sparing z Widzewem i po tym meczu odbyłem wstępne rozmowy, ale do niczego konkretnego nie doszło. Rok temu ponownie rozmawiałem z działaczami klubu, ale również nie postawiliśmy kropki nad i. Ostatecznie trafiłem do Łodzi teraz i bardzo się z tego cieszę” – czytamy na widzew.com.

Jak nowy-stary widzewiak radzi sobie w grze ofensywnej? „Wiem, że moje liczby w ofensywie nie są imponujące, ale wynikało to z podziału zadań przydzielanych przez trenerów. Nie byłem wyznaczany do wykonywania stałych fragmentów gry lub wchodzenia przy ich okazji w pole karne, dlatego nie miałem wiele okazji do notowania asyst i bramek. Grając na lewej stronie miałem również łatwiej, by realizować swoje zadania w defensywie, bo tak naprawdę gra na obu bokach obrony nie różni się wiele od siebie. (…) Teraz w Widzewie jestem gotowy, by realizować założenia trenerów” – dodał Stępiński.

Pełną treść wywiadu z Patrykiem Stępińskim znaleźć można TUTAJ.

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
bl70
3 lat temu

Kosakiewicz na ławę albo rezerwy ! Niech przewietrzy głowę.

mirko
Odpowiedź do  bl70
3 lat temu

Pawłowski też…

Bobik
3 lat temu

Prawda jest taka ze bierzemy ilość nie jakość. Bierzemy odpady z ex a chcemy do tej ex najlepiej awansować, nie w ten sposób chyba ze trener zrobi coś powyżej swoich możliwości i jakoś to skleci by zagrali sezon życia.

Pochu
Odpowiedź do  Bobik
3 lat temu

Przecież to chodzi o to żeby stworzył się zespół sprawą drugorzędną jest poziom każdego z osobna ..tu musi być paczka która rozumie się bez słów …jak pokazała Barcelona gwiazdy /nazwiska same nie wygrywają musi być zespół

Nasztata
3 lat temu

To jeszcze drugi Stępiński i gramy

mirko
Odpowiedź do  Nasztata
3 lat temu

Szkoda Mariusza, że tak szybko odszedł z Widzewa i wyjechał za granicę. A mógłby być lepszy od Lewego gdyby pozostał w kraju i regularnie grał.

6
0
Would love your thoughts, please comment.x