Pieńkowski też chciałby wrócić na GKS
10 maja 2018, 08:58 | Autor: Ryan
We wtorek gruchnęła wiadomość, że w meczu z Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie kontuzji nabawiło się dwóch piłkarzy. Pech dopadł podstawowych graczy łódzkiej jedenastki: Sebastiana Zielenieckiego oraz Marcina Pieńkowskiego.
Zdaniem klubowego fizjoterapeuty, urazy mogą wykluczyć obrońcę oraz skrzydłowego nawet na dwa tygodnie. Z takimi rokowaniami nie chcą się jednak pogodzić sami zawodnicy. Zieleniecki w rozmowie z oficjalną witryną zapowiadał, że chciałby wcześniej wrócić do treningów, by pomóc drużynie już w spotkaniu 29. kolejki z GKS Wikielec.
Podobnie do sprawy podchodzi Pieńkowski. „Mocno pracuję z Hubertem nad wzmacnianiem nogi, przechodzę zabiegi. Mam nadzieję, że będę gotowy na mecz z GKS Wikielec” – mówił na łamach widzew.com. Czy jego plany się ziszczą? „Sprawdzimy w poniedziałek kolejnym badaniem USG, czy uraz się zaleczył i podejmiemy decyzję” – odpowiada Hubert Gołąbek, odpowiedzialny za zdrowie widzewiaków.
Choć w Bielsku Podlaskim łodzianie zagrają bez swojego podstawowego zawodnika, rekonwalescent o wynik jest spokojny. „Jestem przekonany, że zawodnicy, którzy zagrają w nadchodzącym meczu, dadzą z siebie wszystko, żeby wygrać to spotkanie. Ja natomiast jako człowiek, który ciągle chciałby grać w piłkę i zdobywać doświadczenie, będę musiał jakoś usiedzieć patrząc na to wszystko z boku” – stwierdził Marcin Pieńkowski.





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
Lepiej jeden dzień dłużej poczekać, niż jeden za wcześnie a potem płakać