Płuska nie odmienił gry Widzewa. Obarek z lepszymi liczbami

18 listopada 2015, 11:28 | Autor:

Witold_Obarek

Gdy Marcin Płuska obejmował schedę po Witoldzie Obarku zapewniał, że drużyna pod jego wodzą grać będzie zarówno efektownie, jaki efektywnie. Sam styl pod koniec rundy jesiennej zaczął się rzeczywiście kształtować, ale skuteczność nowego trenera niewiele odbiegała od punktowych dokonań poprzednika.

Witold Obarek podjął się latem trudnego zadania. Musiał całkowicie od zera stworzyć nowy zespół. Szkoleniowiec w pierwszej kolejności sięgnął po kilka znanych twarzy, m.in. Mariusza Rachubińskiego, Igora Świątkiewicza czy Michała Chachułę, a w między czasie selekcjonował dziesiątki innych kandydatów do gry w Widzewie. Zgrywanie pewniaków do pozostania w Łodzi z jednoczesnym weryfikowaniem umiejętności kandydatów do te roli było niełatwą sprawą. Trzeba było też zadbać o przygotowanie fizyczne, a na treningach pojawiało się nieraz i czterdziestu zawodników. To na pewno nie ułatwiało pracy.

Doświadczony trener postawił na stare, sprawdzone lata temu metody – dawał piłkarzom mocno w kość, by ci mieli siłę na ligową walkę. Po czasie okazało się to błędem, bo drużynę przez całą rundę dotykało wiele kontuzji. Obarek zaczął jednak sezon „na świeżości” i w przyzwoitym stylu ograł trzech rywali. Później wyniki zaczęły odbiegać od oczekiwanych, remisy zaczęły przeplatać się z wygranymi, aż przyszedł pamiętny mecz z GKS II Bełchatów.

Po nim 64-latek rzucił ręcznik, uznając, że drużyna potrzebuje nowego impulsu. W ośmiu spotkaniach Witold Obarek zdobył 15 punktów na 24 możliwe. Jego średnia punktowa wyniosła więc 1,87 pkt/mecz. Głównym zarzutem wobec szkoleniowca była słaba skuteczność i mało strzelonych goli. Na obronę szkoleniowca można rzec, że musiał on sobie jednak radzić bez Kamila Zielińskiego (zagrał tylko z rezerwami GKS), najlepszego strzelca w Widzewie. Podkreślić należy też, że każdy mecz pod wodzą Obarka rozgrywany był na innym boisku – ośmiokrotnie na obiekcie rywali oraz po razie w Aleksandrowie Łódzkim oraz w Łodzi, przy Milionowej.

Po odejściu Obarka zespół zagrał w Nieborowie i pokonał tamtejszego Orła 3:1. Formalnie opiekunem łodzian był Vladimir Bednar, który otrzymał jednorazową zgodę na poprowadzenie piłkarzy. Nie da się jednak ukryć, że było to pośrednie zwycięstwo poprzednika.

Marcin_Płuska

Marcin Płuska wzbudził wśród kibiców spore obawy swoją osobą. Większość powątpiewała w to, że tak młody trener, będący pod względem doświadczenia całkowitą przeciwnością Obarka, poradzi sobie w Łodzi. Nowy szkoleniowiec zaliczył jednak fantastyczny debiut. Na boisku Szkoły Mistrzostwa Sportowego widzewiacy rozgromili Stal Głowno 5:1, a popis strzelecki dał Zieliński (zdobył cztery gole). Gdy wydawało się, że drużyna pójdzie za ciosem, niespodziewanie nastąpił kryzys.

Płuska stracił największego lidera – Adriana Budkę – i reszta przestała grać. Widzew zanotował wtedy najsłabszy okres w sezonie. Nie wygrał trzech ligowych spotkań z rzędu, z czego dwa przegrał. Do tego RTS odpadł z okręgowego Pucharu Polski, ulegając grającemu w lidze okręgowej KS Kutno. Nad młodym trenerem zaczęły gromadzić się czarne chmury. Do składu wrócił jednak Budka i sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Nagle zespół złapał wiatr w żagle i siłą rozpędu wygrał cztery mecze z rzędu, nie tracąc przy tym nawet jednej bramki.

Udana seria przerwana została jednak w najgorszym momencie, czyli na finiszu rundy. Najpierw widzewiacy zremisowali ze słabiutkim Borutą Zgierz, a na zakończenie jesieni przed własną publicznością przegrali z Mechanikiem Radomsko. Ten ostatni rezultat mocno wpłynął na odbiór szkoleniowca i pozostawił spory niesmak, który nieprędko zostanie zapomniany. Najbliższy mecz o stawkę Widzew zagra bowiem dopiero za około cztery miesiące.

Jaki dorobek punktowy wywalczył Marcin Płuska? W dziesięciu meczach zespół zdobył pod jego wodzą 17 punktów, na możliwe 30 oczek. Daje o średnią 1,7 pkt/mecz, a więc jest to dorobek mizerniejszy od uzyskanego przez Obarka. Gdzie więc to efektywne granie? Może uleciało wraz z plagą kontuzji, które złośliwi przypiszą starszemu z trenerów?

Mecze Witolda Obarka:

Zawisza Pajęczno – Widzew 0:1
Włókniarz Zelów – Widzew 0:2
Zawisza Rzgów – Widzew 1:2
PP: KKS Koluszki – Widzew 0:6
KS Paradyż – Widzew 1:1
PP: Start Brzeziny – Widzew 1:2
Omega Kleszczów – Widzew 0:0
Widzew – Astoria 1:0
Pilica Przedbórz – Widzew 0:0
Widzew – GKS II Bełchatów 1:2

Bilans: 6 – 3 – 1, bramki 16-5

Mecze Marcina Płuski:

Widzew – Stal Głowno 5:1
LKS Rosanów – Widzew 0:0
PP: KS Kutno – Widzew 2:0
Widzew  – Jutrzenka Warta 0:2
Zjednoczeni Bełchatów – Widzew 1:0
Widzew – Mazovia Rawa Mazowiecka 3:0
Andrespolia Wiśniowa Góra – Widzew 0:2
Widzew – Zjednoczeni Stryków 2:0
Widzew – Polonia Piotrków Trybunalski 2:0
Boruta Zgierz – Widzew 1:1
Widzew – Mechanik Radomsko 1:2

Bilans: 5 – 2 – 4, bramki 16-9

Mecz  Vladimira Bednara:

Orzeł Nieborów – Widzew 1:3